Skocz do zawartości
Forum

Jakie macie pomysly na spedzanie wolnego czasu? :)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Jak w Pytaniu. Jakie macie pomysly na spedzanie wolnego czasu? (Jestem osoba nie pracujaca, chodze do psychologa. W nastepnym tygodniu bedzie to raczej ostatnia wizyta. U psychologa rozwiazywalam testy na poziom intelektualny, teraz tylko wydanie opini psychologicznej na podstawie tych testow i rozmowa ze Mna.A potem z opinia zglosic sie na komisje, i zapytanie sie komisji jakie jeszcze badania sa potrzebne do przyznania Mi stopnia umiarkowanego niepelnosp.
I zobaczy sie Co z tg bedzie :))
Papierek dal by Mi stala Prace w swym zawodzie ( Pomoc Kuchni, zaklad Nie chroniony jest) (Tam sa 4ry osoby niepel.)
Mam wolny czas od pon do pt.
Od 16;00 do 20;00. Jak narazie w tych godzinach ide na stadion se nad woda posiedziec i popatrzec se na kaczki,mewy, posluchac ich dzwiekow. Popatrzec se i poobserwowac mlodziez ktora gra w koszykowke,pilke nozna,biega po biezni, jezdzi na rowerach. Jest to mile. Lubie tak spedzac czas.
(O 19;20 w dm jestem najpozniej, ciemno sie robi)
Prosze o odpowiedzi :-D
W weekendy chodze do szkoly.

Odnośnik do komentarza

Od pani psycholog dostaniesz ocene Twoich zdolności intelektualnych jak sądzę.
Ciągle piszesz, ze jestes bardzo wolna- zapytaj ją kto może Ci dać opinię o Twoich możliwościach motorycznych. Lub spytaj o to lekarza rodzinnego- może neurolog?
Czy masz sprawny wzrok? Przebadaj się u okulisty i poproś na komisję o jego opinię.
Czy masz sprawny słuch? Może potrzebujesz orzeczenia od laryngologa?

Ty rozumiesz, ze stawisz się na komisję i tam Ci powiedzą jakich papierków Ci brakuje, co powinnas zrobić aby dostać papier o swojej niesprawności.

Bląd w mysleniu. Komisja jest tylko do orzekania. Komisja może miec wręcz przykazane, aby być bardziej ostrą w orzekaniu niż łagodną. Kazde orzeczenie jakiegoś stopnia niesprawności może wiązać się z kosztami dla podatników, dla państwa. Możesz się potem ubiegać o dofinansowanie np turnusu rehabilitacyjnego, możesz iśc do pracy i pracować tylko 7 godzin a liczone będziesz miała jako pelen etat 8 godzin. Czyli są to określone finansowe straty i nikt inny poza Tobą nie jest zainteresowany, aby ułatwić Ci życie i dać Ci papier o umiarkowanej niepełnosprawności umyslowej. A wiesz, ze z powodu Twoich ułomności trzymają Cie w pracy tylko chwilę a potem dziękują. A życia jeszcze przed Tobą dużo i jakoś będziesz sobie w nim musiala dać radę.

Zamiast nad rzeczkę to biegaj po lekarzach, dopytuj co Ci może ulatwić życie na tej komisji, jakich poświadczeń od których lekarzy potrzebujesz.Do sekretariatu komisji zanieś tylko kopie, miej do wglądu oryginały, ale oryginaly powinnas mieć zachowane dla siebie. Sekretariat przyjmie dokumenty i powiadomi Cię o terminie komisji.

A jak idziesz nad tę rzeczkę to masz ze sobą telefon komorkowy na którym masz ściągnięte aplikacje do nauki j, niemieckiego? Wspominalas wczesniej, ze pragniesz za parę lat wpaśc do Niemiec. Słuchaj ptaszków i wykorzystuj czas efektywnie- ucz się języka, ktory jak piszesz powinien być Ci przydatny.

Odnośnik do komentarza

Kikunia55- Cos Ci napisze o tych wolnych ruchach. Jak wiesz mam opozniony rozwoj psycho-ruchowy od urodzenia.
Pytalam sie ostatnio mamy swej czy cos mg zrobic w kierunku tych swych wolnych ruchow.
Moja mama powiedziala ze niestety nic Nie da sie zrobic z tym, juz Nie w tym wieku (zaraz 22lata mi strzeli!) bo mam to od urodzenia.
W nastepny wtorek zapytam sie psycholog o tych moich wolnych ruchach, ciekawe co powie Mi.
Jak sadze...neurolog..-Jest chyba od glowy (?) wiec to chyba Nie(?)
Do okulisty juz zapisana jestem (lewe oko -10, prawe zdrowe)
Sluch mam sprawny.
Pani psycholog Mi tak wczoraj powiedziala zb na tej komisji sie zapytala jakich papierkow Mi brakuje zb dostac stopien niepel.
Niestety... Z powodu mej ulomnosci popracuje tydzien Max w normalnej Pracy i..wyrzucaja po tygodniu.
Na poczatku marca poszlam do sprzatania biur, popracowalam tylko tydzien i co?
Szefowa zrezygnowala ze Mnie.
Bo za wolno i slabo Mi to idzie.
(Nie przepadam za sprzataniem zbytnio, a zb codziennie sprzatac to raczej to trza lubiec)
Z zawodu (zsz) jestem ; Kucharz, i lubie pracowac jako Pomoc Kuchni, takze w internecie lubie wyszukiwac proste przepisy i je robic w kuchni.
(Zapraszam Cb Serdecznie na strone : Gotujmy.pl sa tam fajne i rozne przepisy na topie :)
Nie ma dnia zebym tam Nie zagladala :) Ostatnio zrobilam sałatke z chipsami (oryginalny smak) zrobilam ja w 35minut, okazala sie pyszna :)
Tez chcialabym sprobowac zrobic ; Ciasto 3bit (bez pieczenia), stopien trudnosci sredni juz jest. Musialby Mi ktos Pomoc troche, bo z moimi ruchami by sie zeszlo ze 3godziny..:-/ (Niekiedy trudnosc w zrozumieniu tekstu tez mam)
Owszem troche ucze sie Niemieckiego ale nie ukrywam ze kiepsko Mi to idzie.

Odnośnik do komentarza

Tak to właśnie jest. Osoby takie jak ty, albo tobie podobne pracują na kuchni w knajpach, a potem nie dziwo, że jedzenie niedogotowane, ziemniaki przesolone, schabowe żylaste, lub w ogóle suche i twarde na kość, że nawet nie idzie tego ugryźć hehe

Odnośnik do komentarza
Gość kaskapelaska

Ja jem tylko swojskie wyroby, te ze sklepów są niezdrowe, dlatego też nie jadam na mieście. Ostatnio wzięłam z moim lubym od chłopa ze wsi całego świniaka na pół z sąsiadem brata i teraz jedzenia mamy na pół roku, a może i na dłużej :)))

Odnośnik do komentarza
Gość swojskie żarcie jest the best

Mieszkałem kiedyś na wsi i mój ojciec zawsze sam wszystko przyrządzał i wędził. Teraz, gdy tylko widzę jak na targu Warszawiacy, kupują te malowane wędliny( niby swojskie) to aż zgroza bierze.

Odnośnik do komentarza

Kocham swojską wędlinę i jeśli mam tylko okazję to staram się kupować jej jak najwięcej. Oczywiście od sprawdzonego i zaufanego gospodarza, a nie jakąś malowaną, którą po włożeniu do lodówki natychmiast puszczają wodę, robią się śliskie i niejadalne.

Odnośnik do komentarza
Gość Ludzieźliihipokryci

"Czyli są to określone finansowe straty i nikt inny poza Tobą nie jest zainteresowany, aby ułatwić Ci życie i dać Ci papier o umiarkowanej niepełnosprawności umyslowej."
Jasne, lepiej żeby zdechł niż wygenerował koszty finansowe, to niech może zalegalizują eutanazję i wspomagane samobójstwo żeby można było zdechnąć w komforcie, a nie jak pies w męczarniach? Co wy na to?

Odnośnik do komentarza

@ludziezlii hipokryci

Jesli ktoś staje na komisji prosząc o orzeczenie o swoim zdrowiu, uważając, ze jego stan zdrowia w sposob staly i ciągły jest nieodpowiedni to oczekuje aby to orzeczenie było realne. Komisja nie serwuje tej osobie badań. Różne badania i orzeczenia w trakcie calej choroby uzyskane należy tej komisji dostarczyć. I to jest nasz interes, bo najbardziej my jestesmy zaineresowani tym aby ta komisja się nad nami pochylila, więc my w pocie czoła kompletujemy wszystkie orzeczenia i badania od specjalistow, które mogą naszą osobe i nasz stan zdrowia przybliżyć szanownej komisji.

Komisja decydując się na orzeczenia o utracie zdrowia, musi miec to w "podkładkach" papierologicznych. Dlaczego ludziom trudno zrozumiec, ze orzeczenie mogąc dać pewne ulgi finansowe musi być dośc dobrze udokumentowane. Inaczej wszyscy inni uważaliby, ze wstałam lewą nogą, żle się czuję, trochę mi się nie chce, trafilam na komisję pobajerowalam chwilę i dostalam orzeczenie o jakiejs niesprawności. Bylby to rodzaj nieuczciwości i dlatego te " papierowe" dowody, ze choroba trwa iles czasu i objawia się tym czy tamtym. Dokument o niepełnosprawności musi być poparty tez dokumentami i takie życie i ponieważ to nasz interes to my musimy zadbać o to a nie wydziwiać.

@1996- nie mam wyksztalcenia medycznego, ale neurolog to lekarz, ktory ogarnia nasze nerwy. Czyli jak sama wspominasz pracę mózgu ale i rdzenia nerwowego i wszystkich nerwow w calym ciele, które są rozprowadzane po całym naszym
organiżmie. Jeśli Twoje stawy się zginają to możesz wykonywać ruch. Dlaczego wykonujesz go wolno? Najprawdopodobniej dlatego, ze impuls nerwowy, ktory idzie do Twojej ręki lub nogi wychodzi z ukladu centralnego za póżno lub jest zbyt wolno i niedokladnie rozprowadzany własnie poprzez nerwy.
Dobrze, ze starasz się łapać kontakt ze swoją mamą, ale jesli stawalas już 2 razy na komisji i nikt z najbliższych nie poprowadzil Cię skutecznie, to z uporem maniaka sama próbuj biegac po specjalistach. Lekarz ogólny na Twoją prośbę a jeśli nie na prośbę to na Twoje żądanie powinien dac Ci skierowanie do neurologa- niewątpliwie taki lekarz powinien Cię tez diagnozować i to dobry neurolog.

Chodzenie na komisję ze słabą dokumentacją ciągle i wciąz, stawia Cię w sytuacji upartej i nudnej petentki, której nie chce się pracowac i z nudow zawraca glowę szanownej komisji.

Może powinnas udac się do dobrego lekarza na platną konsultację, dokładnie opisać swoją sytuację i podpytać jaki rodzaj badan i poświadczeń powinnas miec skompletowane, aby stawić się na komisję.

Masz 22 lata i czas przepuszczasz przez palce. Mimo swoich braków powinnas starac się rozwijać ciągle. Jesli ciągnie Cie gotowanie to powinnas "obgotowwywać" dom z wykorzystywaniem coraz to nowych, niekosztownych i co najważniejsze zdrowych przepisów. Jesli robisz cos wolniej czy dlużej to po prostu wziąc się za daną rzecz ,szybciej aby zdązyc wydac rodzinie posilek.

A i tak na teraz jest najważniejsze aby dobrze przygotowac się na tę komisję lekarską.

Odnośnik do komentarza

Kikunia- Mam wolne ruchy rak to jest najbardziej dobijajace.
Np przyklad z Dzis.
Po obiedzie standardowo zmywam naczynia (4ry talerze, 4widelce,patelnia, 2szklanki,nòz)-Wiesz Ile to mylam? Mylam to az 30minut.
Pisze serio. Az macocha powiedziala do Mnie; Ile Ty zmywasz te kilka rzeczy?
Ja bym juz dawno to wszystko umyla. A Ty myjesz i myjesz...
Ok, zapisze sie do tg neurologa,przez lek. rodzinnego.
Jutro mam (wtorek ) o 12;00 do psychologa, koncze test i rozmowa z Nia. Jutro wieczorem tu napisze jak bylo.
(A...cos jeszcze... W dziecinstwie mialam adhd, ale przeszlo Mi to w wieku 16lat.
Urodzilam sie prawie w 7mym miesiacu ciazy, o wadze 880gram, i lezalam pod inkubatorem) I chyba mam uszkodzony oun-Osrodkowy Uklad Nerwowy (?) Cos takiego Chyba. Jutro napisze dokladnie o tym (sama doczytam co i jak).
Gotuje 2razy na tydzien tylko, i jak ktos jest w domu, macocha Nie chce za bardzo Mnie dopuszczac do swej kuchni, nie moze patrzec jak ja gotuje i te wolne ruchy rak ja .. Do szalu doprowadzaja :-X Ona by zrobila to szybciej i sprawniej.
Dodam ze bez zadnej Pomocy to robie, nawet nikt sie Nie zapyta czy potrzebuje pomocy...(jednie ojciec sie troszke zapyta, macocha i brat przyrodni nawet sie Nie zapytaja, niby zjedza ten obiad przeze Mnie robiony i jeszcze krytykuja, a to, a sro ,zawsze sie do czegos przyczepia. A tacie smakuje i nawet podziekuje Mi :) Ja nie narzekam :) )
Mam dosc ciaglego nadskakiwania im (macocha,brat przyrodni),Jest to macochy mieszkanie, staram sie sprzatac te mieszkanie, raz na tydzien ich pokoj ogarne, robie 2obiady na tydzien, zmywam naczynia, robie zakupy,korzystaja z mego laptopa za darmo. I nic zadnego dziekuje, zadnej wdziecznosci, a gdzie tu mowa o jakiejkolwiek Pomocy... Macocha; Robi obiady np od pon do pt Ja weekend, pierze mi, troszke w dm sprzata. I tyle. Czuje sie jak ofiara/5te kolo u wozu, swobodnie sie tu Nie czuje, no ale coz. U matki Nie mg zamieszkac poniewaz (pomimo ze mieszka sama w 3pokojach w bloku ) ma sponsora i on do mej matki przychodzi, po za tym bez swych pieniedzy mg tylko pobyc u niej max tydzien. Ogolnie matce bym przeszkadzala w jej zyciu jakie prowadzi (ma sponsora)
Aktualnie Nie pracuje matka juz rok. Dodam ze jest alkoholiczka (pije w weekendy) Ostatni kontakt z Nia mialam w zeszlym tygodniu(telefon) I Tyle.
Coz... Przykre ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza

No wiesz z Twojego ptu widzenia to masz trudno, bo domyślasz się ze Twoja macocha slabo Cię toleruje. Co gorsze z czasem będzie Cię jeszcze gorzej tolerowac, bo będzie uznawała, ze masz 22 lata i powinnas zrobić się samodzielna- a tu wychodzi, ze w pracy na dlużej się nie sprawdzasz, czyli slabo będzie z tą Twoją samodzielnoscią i ona w duszy sobie będzie myślala, ze przeciez jak tak dalej pójdzie to będzie Cię miala na swojej glowie cale życie. Ona uzna, ze wychodząc za mąz i fudując sobie dziecko z Twoim tatą, będzie z nim do końca swoich dni. Ale pewnie uważa , ze ich wspólny syn kiedyś podrośnie i się usamodzielni i tez pójdzie sobie swoją drogą jak to zazwyczaj dzieje się w wielu rodzinach.

Teraz może masz jakąs kasę, bo może mama placi Ci alimenty, ale skoro Twoja mama tez proponuje Ci abyś zakręcila się za sponsorem, to te alimenty jesli wogole są, to nie będą dlużej niż czas ,do kiedy będziesz się uczyla.

A to korzystanie z Twojego laptopu za darmo- to Ty sobie sama na ten laptop zapracowalas i sama oplacasz co miesiąc internet, ze tak rodzinie wypominasz, ze korzystają z Twojej wlasności? A nawet gdyby to byl np. prezent od Twojej mamy, to myślę, ze macocha moglaby patrząc na Ciebie mówić z ilu Ty tutaj korzystasz rzeczy w jej mieszkaniu " za darmo" bo zgodzila się być żoną Twojego taty z przychówkiem, czyli z Tobą.

Odnośnik do komentarza

Kikunia- No coz...Jestem mniej samodzielna od innych niestety.
Moze za 2lata sie wyprowadze jak oczywiscie bede miec papierek z orzeczeniem o Niepel, stala Prace od pon do pt i 1600zl, wynajne sb pokoj w bloku w miescie w ktorym pracowalam i bede pracowac.
Przynajmniej Nie bede dojezdzac 13km w 1na strone autobusem/pociagiem.
Pisze Moze...Roznie moze sie ulozyc, ale tez chcialabyk troche byc na swoim i probowac powoli samodzielnego zycia. Ile mozna siedziec u macochy? Ja siedzie u niej juz...13lat ;-/ Ich syn ma 20lat-1997r. Nie mam zadnych alimentow juz. Owszem matka ma sponsora juz 6ty rok i kiedys kazala Mi sb poszukac takiego sponsora skoro Nie pracuje..
Hmm... Sponsoring jest dla ludzi o mocnej psychice,twardych itp
Nie naleze do takich osob niestety. Po za tym stracilabym szacunek do samej siebie.
Moze po jakims czasie nawet moglabym sama sb krzywde zrobic np rzucic sie pod pociag.
Dlaczego?/ Nie wytrzymalabym na dlugo w takim ukladzie.
Moja psychika/sumienie...Bylaby zniszczona. Wole Nie probowac takich rzeczy chociaz wiem ze to jest teraz na topie ten sponsoring(nie tylko wsrod studentek juz) A od kasy i zycia na jako takim poziomie latwo sie uzaleznic...tylko co jak to sie skonczy? Zalamanie psychiczne itp itp Tym sie konczy to.
Laptop Jest kupiony za me $ i oplacam z taty pieniedzy lub swoich. Fakt...
Od matki Nie dostaje zadnych $$, nawet Mi nowych ciuchow Nie kupi, a przydadza Mi sie wiadomo, moga byc tanie rzeczy ale Nie uzywane. Np...bluzki 10/20zl, bluza-30/40zl. Wiekszosc rzeczy w szafie mam z gimbazy, sredniej szkoly. I tak musze tam remament zrobic :-P

Odnośnik do komentarza

Przeciez wiesz, ze to nie ja tylko neurolog powinien się o tym wypowiedzieć.

A czy Twoich rąk nie mozna trenować jakkolwiek. Weż np. piłkę tenisową, stań przy ścianie, rzucaj o tę scianę taką pileczką, ona się odbije od ściany i będzie leciała na Ciebie. próbuj ją łapać. Piłeczka nie zaczeka na Ciebie i będzie chciala Ci uciec, ale Ty powinnas jej nie pozwolić. Jak taka pileczka będzie za drobna dla Twoich rąk to łap najpierw pilke od kosza, piłkę siatkową. Wystarczy, ze wystawisz ręce i taka duża piłka sama będzie Ci w nie wpadała, tylko ręce trochę do siebie przydarniesz, aby piłka się nie odbiła od Twojego ciała. Musisz ja przychwycić dla siebie. Zacznij od dużych piłek, które prawie same wpadają w ręce a skończ najpierw na pilce od tenisa a potem na piłeczce od tenisa stołowego. Wtedy będzie Ci potrzebna większa precyzja dłoni.
Tylko nie obijaj ściany macosze, spróbuj może na zewnętrznej ścianie budynku.

A próbowałas kiedyś robić na drutach? Najprostszym ściegiem? To tez wyrabia pewną precyzję rąk.
A brałas kiedyś do ręki wełnę i grube szydełko a potem cienk…i kordonek i szydełko cieniutkie? Tez babski sposób na trening rąk.
W gabinetach fizykoterapeutycznych przeklada się różnego rodzaju kólka na powykrzywiane w rózny sposób pręty. I robi się to wprost albo z utrudnieniem czyli się dłonią przykladaną z góry zdejmuje element z jednego patyka i obracając dlon jakby w tył i przenosi się ten element na drugi patyk.

Są to typowe ćwiczenia jakie rodzice fundują swoim małym dzieciom kupując stosowne zabawki i pilnując aby maluchy mialy pewną precyzję dłoni. Lub podobne ćwiczenia się stosuje wobec ludzi po wylewach, czy starszych osób, ktorzy gorzej panują nad dlońmi z powodu np.zwyrodnień.

Jak we wszystkim-ćwiczenie czyni mistrza.Może nie osiągniesz perfecji osoby zdrowej, ale na pewno ćwiczeniami możesz poprawić motorykę dloni. Wierzę w to glęboko.

A te obiady to gotujesz rodzinie wlasnie wtedy, gdy weekendowo do szkoly chadzasz?

Odnośnik do komentarza

ide na stadion se nad woda posiedziec i popatrzec se na kaczki,mewy, posluchac ich dzwiekow. Popatrzec se i poobserwowac mlodziez ktora gra w koszykowke,pilke nozna,biega po biezni, jezdzi na rowerach. Jest to mile. Lubie tak spedzac czas.

[quote}bardzo lubie obcowac z przyroda, od czasu do czasu chodze tez do lasu (taki spacer)[/quote]

Zazdro. U mnie ciagle leje i wieje.

(offtopowy spam na temat bulow swinskiej dupy i innych szynek)

Dlatego jedzenie sie kupuje w Skandynawii. Tam "jakosc IKEA" to polska jakosc premium. A polska jakosc IKEA to tam "jakosc nawet menel nie zje"

Odnośnik do komentarza

Kikunia- Dzis bylam u psychologa. I psycholozka Mi powiedziala ze Nie zaszkodzi mi dobry neurolog. Moze Mi zaleci jakas rehabilitacje na te ruchy?
Moze leki przepisze na lepsze myslenie? O wszystko trza sie neurologa pytac.
A co do uzyskania mej Niepelnosprawnosci w stop. umiarkowanym psycholog mysli ze bez problemu Mi ja dadza.
Wystarczy ze dam na komisje opinie psychologiczna. I jakis papierek od neurologa moze.
W nastepny wtorek tez mam wizyte u psychologa.

Odnośnik do komentarza

Kikunia-Ehh, macocha Mnie wkurzyla od samego rana...Przyszla z Pracy o 7;20, a ja jeszcze spalam i do Mnie; Niunia wstawaj, nie ma lezenia do poludnia. Za robote sie bierz. Jak ona Mnie irytuje.
Dlaczego mnie nazywa Niunia?
Poniewaz trzeba Mi pomagac i gorzej sb radze od innych.
Przewaznie spie do 7;40/8;00.
Nie wiedzialam ze godzina 8;00 to poludnie juz.

Zastanawia Mnie jedno.
Mieszkam z Nia (i innyni czlonkami rodziny-br. przyrodni(20lat ma), i z naszym wspolnym ojcem) juz 13lat.
Jest to macochy mieszkanie.
Dlaczego musze sie non stop dostosowywac do nich i skakac przy nich, byc na kazde ich skinienie palcem? (Mowa o macosze i br. przyrodnim)
A co mam z tg? Nic praktycznie Nie mam z tg. Mam dach nad glowa, mam uprane, i jedzenie i tyle. Jeszcze brat z macocha mi dogaduja, czesto sa zlosliwi dla Mnie, najbardziej wkurza Mnie to ze macocha do Mnie wola Niunia. Staram sie dobrze wykonywac obowiazki domowe ale co z tg ze Nikt tg Nie zauwaza np ze posprzatalam mieszkanie, zadnego Dziekuje ani pochwaly NIC. Zadnego wsparcia, dobrego slowa. Aby tylko Mnie krytykowac. W tym domu nie czuje sie dobrze ale musze gdzies mieszkac. Ojciec... On jest dobrym czlowiekiem,wspanialym ojcem,jest moim towarzyszem Zycia na dobre i na zle. Relacje mamy ze sb bardzo dobre.
Do matki Nie mg sie wyprowadzic,ona za darmo Mnie Nie bedzie trzymac.
Poza tym ma swe Zycie i sponsora ktory ja utrzymuje.
Aktualnie Nie pracuje.
Jak ja bym chciala miec te pare groszy i z czasem sie wyprowadzic(wynajac se pokoj). Miec spokoj od macochy i tg ciaglego jej narzekania, dokuczania, zlosci. Moja psychika to ledwo wytrzymuje.
Naprawde, niekiedy mam juz dosc tg wszystkiego :-X
Czuje sie tu Nikim.

Odnośnik do komentarza

"A co mam z tg? Nic praktycznie Nie mam z tg. Mam dach nad glowa, mam uprane, i jedzenie i tyle. "

A sama sobie nie odpowiedziałas na to pytanie? Przeciez nikt inny ani żaden człowiek ani żadna instytucja nie chce Ci dać dachu nad głową, jedzenia i opierunku.

Przykro Ci, ze to co masz to masz dzięki ukladom (małżeństwu) Twojego taty z macochą.Pewnie, ze Twoi rówieśnicy, jeśli się jeszcze nie usamodzielnili to mają to samo od ojca i od swojej mamy- Ty masz praktycznie od obcej dla Ciebie osoby, ktora raz Cię akceptuje bardziej, innym razem mniej.
I naprawdę nie rozumiesz uwag,nie bardzo ukrywanej zlości od kobiety w średnim wieku, ktora wlasnie zmęczona przyszła z pracy , może jeszcze jakie zakupy po drodze do siatki wrzucila i widzi swoją pasierbicę jeszcze w łożku.

I tak jak Ty się zastanawiasz czemu jestes na tyle niepełnosprawna, ze z pracy własnych rąk nie umiesz się zaczepić w wynajmowanym pokoju, bo juz Cię Twój przyrodni brat i jego mama denerwują. Oni dokładnie pewnie ( szczególnie macocha) myślą podobnie. Dlaczego ta dorosla panna w wieku lat 22 nie idzie sobie układać swojego życia. Ona tylko chodzi w weekendy do szkoly, bez matury chce ją skończyć, czyli na wymogi szkolnictwa średniego uczy się na pól gwizdka, ma trochę obowiązków w domu- przeciez ta macocha ma ich wiecej niz Ty, skoro ona pichci 5 obiadów tygodniowo a Ty np dwa. Juz kiedyś Ci tu na forum powiedzialyśmy, ze masz marudzenie wynikające z niezagospodarowania swojego czasu- my tak widzimy to na odległośc a ona widzi pewnie to z bliska.

Ty zaczynasz powoli głowkować co z Tobą będzie jesli się w żadnej pracy nie utrzymasz. Ona tez tak sobie mysli- czy mnie przyjdzie z moją pasierbicą żyć do końca swoich dni- i już takie myślenie może ją skutecznie z dobrego humoru wyprowadzić.

Ty dużo myślisz- np zastanawiasz się czy tak niepełnosprawna osoba powinna miec dziecko? Ona jak zauważy, ze interesujesz się chlopakami,lub za Tobą będzie jaki biegał to pomyśli sobie czy aby w domu nie pojawi się niedlugo małe i potrzebujące utrzymania dziecko. I czy ojciec tego dziecka się nie zdematerializuje(zwczajnie czy Cie nie wykorzysta) a Ty jak na razie twierdzisz, ze nie masz szans na utrzymanie się samej- to jakie byś miala szanse na utrzymanie się z dzieckiem? Dzieci powinny być na świat powoływane przez ludzi, którzy umieją sie nimi zajmować i którzy będą w stanie je utrzymywac.

Dlatego wazne jest żebyś uzyskiwała jakies papierki na komisjach, potwierdzające Twoją niesprawnośc. A jeszcze ważniejsza jest praca nad sobą. Gdy roztrenujesz ręce to może i praca będzie Ci szla na tyle dobrze, ze nie pogonią Cie z niej po tygodniu czy dwóch.Bedziesz pracowała i będziesz czula własną niezależnośc. Nawet jak będziesz mieszkała tam gdzie mieszkasz, ale będziesz się dokladala do budżetu rodzinnego to i macocha nie będzie krzywo na Ciebie patrzyła.

Odnośnik do komentarza

Kikunia- Fakt...sama sb odpowiedzialam na te pytanie.
Dobre i to.
No wlasnie... I to boli Mnie, Nie chodzi Mi o instytucje tylko o matke ktora zaslania sie sponsorem i ma swe wlasne Zycie, mg przyjechac do Niej tylko na tydzien MAX z pieniedzmi np 70zl.
No coz...Zycie... Moglo byc jeszcze gorzej... Moglan trafic do dm dziecka, ale tak sie Nie stalo.
Troche ciezko Mi to zrozumiec,Ja lubie spac :-D
Owszem sporo mysle.
Co do pytania o dzieci- Co sadzicie i jakie macie zdanie ze osoba Niepelnosprawna umyslowo powinna miec dzieci czy Nie? Jestem ciekawa waszych opini tyle :)
Juz tu chyba pisalam niedawno ze Raczej Nie bede miala dzieci.
Boje sie ze Nie dam sb rady ze Nie poradze sb...Jesli by sie dziecko urodzilo chore to Napewno NIE poradzilabym sb z Nim, i by Mi zabrali je.
A ja bym z tesknoty samoboja zrobila lub zalamala sie.
Co do obiadow-fakt, ale takze dokupuje skladniki spozywcze ktorych ona Nie kupi-(kiedy ona gotuje) Kiedy ja gotuje wszystkie skladniki kupuje sama za swe lub taty $$.
Kiedy bede miala 24/25lat wyprowadze sie z dm.
Napewno do konca zycia swego Nie bede u Niej mieszkac i w 1nym pokoju z ojcem.
Chyba bym zwariowala.
Owszem praca daje niezaleznosc finansowa, to oczywiste ze jak bede miala prace dostosowana do siebie to bede sie dokladac im do rachunkow. Mysle ze 400zl wystarczy dokladac sie co miesiac. A moj brat 20letni ktory pracuje od pon do pt, weekendy studiuje nie doklada sie do niczego i jest ok.
Watpie czy Nie bedzie na Mnie krzywo patrzyla. Ona jest pazerna na $$. Dla niej 400zl to nic, ona by chciala zebym jej cala wyplate oddala (1650zl netto). Zeby ona miala. A za co ja bym zyla to by ja Nie interesowalo. Zyje z Nia troche to wiem co nieco o niej i jaka jest cwana.
Zapisanie sie do neurologa przez rodzinnego l to jest teraz najwazniejsze, wizyta u psychologa tez i pojscie na komisje po raz 2gi z pelnymi papierkami zb Mi przyznali st. Niepel.
Aha i jeszcze cos...Wiesz kiedy mialam kontakt ze swa mama biol. ostatnio? Ponad 2tygodnie temu. A w zeszly czwartek napisalam do niej smsa ze wracam od psychologa. I co?
Nic, kompletnie sie Nie odezwala do tej pory. Nie zadzwonila,nie odpisala...0 zainteresowania Mna, aby tylko JA. Postanowilam do niej narazie Nie pisac. Czekam na jej krok.
Utrzymuje ja sponsor, nie pracuje,nikim sie Nie opiekuje, jest wolna jak ptak, praktycznie 0 obowiazkow, jest 2krotna rozwodka (ma tylko mnie z 1wszego malzenstwa) Nie ma wiecej dzieci, w weekendy upija sie. A wiem ze zyje z tg zalosnego fb na ktorym non stop siedzi. Ja wchodze na fb tylko raz na 3tygodnie, wyroslam z tg juz. A...i matka Mi konto na fb zalozyla 7em lat temu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...