Skocz do zawartości
Forum

Mój chłopak ma koleżankę


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałabym się doradzić. Sytuacja wygląda tak, że usłyszałam sygnał tel mojego chłopaka patrzę a tam jakaś dziewczyna, po zapytaniu kto to pokazał mi jej profil na fb i że ma chłopaka. Powiedział ze to tylko koleżanka ze nie mówił wczesniej bo wiedział ze ja sie zdenerwuje. Nie chciał więcej o tym rozmawiać zapewniał ze nie mam co sie martwić i ze to mnie kocha. Druga sytuacja była taka że zadzwonił mu tel to znów ona, no i nie odebrał, za drugim razem jak juz odebrał powiedział ze odwozi mnie do domu i oddzwoni. On mi powiedział że ona chce sie spotkac pożegnać bo On jedzie do pracy za granicę (bo pracuje za granicą przyjezdzadza co dwa tygodnie). Później do niej oddzwonił i powiedział ze nie ma czasu (zrobił to pewnie zeby mnie nie denerwować). Wypytywałam go i troche nie denerwował. Niby normalna koleżanka z tych odpowiedzi wychodzi ale czy to jest normalne ze ona dzwoni do niego chce sie pożegnać itp? Pisanie to jeszcze nie jest tak źle ale juz spotkanie czy dzwonienie to jak dla mnie przesada. Spytałam go czy ja lubi i chciałby sie jednak z nia spotkać odpowiedział że tak..Kurcze.. Boje sie ze nasze rzadkie spotkania bo pracuje za granicą i relacje juz nie będą takie jak to tej pory. Jeszcze jedno mnie troche nurtuje spytałam go czemu mnie z nią nie pozna to stwierdził ze pewnie bym ją wypytywała itp. Co sądzicie? Myślicie że histeryzuje? Dodam jeszcze że nie widzę zmian w naszym związku odkąd ona do niego pisze.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chłopak nie traktuje Cię poważnie - nic nie poradzisz. Ani kontrola, ani pilnowanie, ani zamknięcie w złotej klatce.
Dobrze byłoby, gdybyście spotykali się w gronie jego i Twoich znajomych. Jest takie przysłowie: strach ma wielkie oczy.

Odnośnik do komentarza

dziewczyno skoro już tak histeryzujesz to nic dziwnego, że ma obawy do poznania cie z nią skoro już sączysz swój jad i pewnie ostro byś ją zaczęła atakować.

To jest kompletnie normalne. Skoro np. raz na miesiąc zjeżdża z tej pracy a jak to wśród znajomych to znajomi się spotykają częściej niż raz na miesiąc to co jest dziwnego w tym spotkaniu ?

Odnośnik do komentarza

Całkiem możliwe ,że ukrywa tą znajomość, bo wyczuwa zazdrość, ja wiem ,że ciężko Ci zaakceptować, spotkania swojego chłopaka z dobrą koleżanką/przyjaciółką , bo chociaż de facto nie jesteś zazdrośnicą , to jednak występuje takie coś jak zazdrość o poświęcany jej czas.
No i ta nutka niepewności też istnieje, chociaż mu ufasz.
Myślę ,że dobrze by to tylko zrozumiała dziewczyna, która sama utrzymuje podobny kontakt.

Znam przypadek chłopaka ,który otacza się dobrymi koleżankami/przyjaciółkami, jego ostatnia dziewczyna zażądała by nie utrzymywał kontaktów, on się podporządkował i dzisiaj mówi ,że źle zrobił , nie są ze sobą z całkiem innego powodu.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

"Aha czyli wedlug ciebie to takie spotykanie sie z koleżanką sam na sam jest okej? Czyli rownie dobrze ja moge sie umawiać z "kolegami"?"

a co jest nie tak w spotkaniu się z koleżanką ? to nie średniowiecze, że przyzwoitki są niezbędne.
Nie nie możesz się umawiać z kolegami, umawia to się z kimś na randkę. Możesz normalnie wyjść na piwo ze swoim kolegą, co w tym złego ?
Masz dziewczyno problem z zazdrością, może i twierdzisz, że nie jesteś zazdrosna, jednak teraz ewidentnie się ta zazdrość ujawniła.

Odnośnik do komentarza

Tak przyznaje sie jestem zazdrosna. Ja nie wierze w przyjaźń damsko męska bo nie raz sie na tym przejechałam. Dlatego ciężko mi to zaakcetowac. Jestes facetem wiec logika ze bedziesz po jecho stronie. Ja poprostu nie chce zeby "koleżanka" której nie znam zrujnowała moj związek. Mamy dla siebie mało czasu i mam go jeszcze dzielić z "koleżanką" ?

Odnośnik do komentarza

jesteś już do niej tak negatywnie nastawiona, że nawet jeśli byś ja poznała znalazła byś potwierdzenie, że "ona chce zrujnować Ci związek"

nie, nie trzymam jego strony bo to facet. Trzymam zawsze stronę rozsądku. I mój głos rozsądku jest taki, że nie ma czegoś takiego jak przyjaźń damsko-męską dlatego też nie mam przyjaciółek wśród dziewczyn, za to mam koleżanki. Rozumiesz ?
Więc pozwól, że znów przemówię głosem rozsądku i doświadczenia. Jeśli będziesz na nią naskakiwać, lub kazać mu przestać z kimś kontakt utrzymywać zakazami i nakazami owszem ta osoba zrujnuje Ci związek (w sensie że Ty sama do tego doprowadzisz).

Odnośnik do komentarza

Ja też nie wierzę w przyjaźń damsko-męską ,jednak istnieje przy pewnych uwarunkowaniach , bo znam takie przypadki.

Faktycznie dziwne, że nie chce, żebyś ją poznała, musisz z nim szczerze porozmawiać, ale z zaznaczeniem, że nie masz nic przeciwko ich kontaktom , ale bez kłamstw.
Jeśli nadal będzie obstawał przy swoim to istnieje podejrzenie, że coś ukrywa.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Okej chyba masz racje, musze to zaakceptować w końcu nie mam prawa mu niczego zabraniać i nie dziw mi sie ze jestem negatywnie nastawiona juz jedna taka jego koleżanka o mały włos zrujnowała ten związek. Dlatego mam taki dystans do jego "koleżanek" . A z resztą nie przyzwyczaiłam sie do tego nigdy nie miał takich kolezanek z którymi miał taki kontakt a tu nagle bum . nie wiadomo skad siw ona wzięła

Odnośnik do komentarza

On wyjeżdża na dwa tygodnie, a ona musi się z nim spotkać i pożegnać go?
To jak często się oni spotykają, skoro dwa tygodnie to dla niej długa rozłąka?
A przecież są w telefonicznym kontakcie!
Może tam nie ma niczego złego, może ona tylko chciała np. aby coś tam przewiózł, kupił.. Może, ale dla mnie jest to podejrzane.

Na razie nie panikuj, bo on naprawdę może ją traktować jak kumpla.
Ale bądź czujna.

Odnośnik do komentarza

Jeśli wierzyć w to co mówi i ta koleżanka wyskoczyła ,jak królik z kapelusza, to być może pisał z nią na portalu społecznościowym, podał nr tel i się do niego przyczepiła , bo co to może być za koleżanka z którą nigdy nie spotkało się w realu..., i teraz się wstydzi przyznać ,jak ją poznał, ale bardziej powinien mówić o niej znajoma niż koleżanka.
W tej sytuacji ,nie ma sensu ,żebyś ją poznawała, ale do końca prawdy ,nie znasz.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

Napisałaś że Wasz związek mógł się rozpaść przez jakąś koleżankę chłopaka.Mógł,ale się nie rozpadł.Piszesz też że nie widzisz zmian odkąd chłopak pisze z tą dziewczyną.Jasno świadczy o tym że jednak są to tylko znajome czy koleżanki jeśli Wasz związek do tej pory nie ucierpiał.
Zgadzam się z tymi, którzy piszą, że jesli związek ma solidne podstawy i jest w nim zaufanie to żadna koleżanka nie zawroci mu w głowie ale jesli ten chłopak będzie przez Ciebie kontrolowany,będziesz sprawdzała mu telefon ,śledziła na portalach,zatruwała głowę pytaniami to Twoja zazdrość i zaborczość rozwali ten związek z hukiem.Nikt nie lubi być więżniem na wolności.
Ten czas,który poświecasz na zazdrość,poświęć na budowanie związku.Obojgu wyjdzie to Wam na dobre.
Żaden związek z zazdrością w tle nie przetrwa próby czasu.
Jeśli będzie chciał kiedyś odejść, to zrobi to bez Twojej kontroli.
Pamiętaj,komórka to jak chusteczka.Nie Twoja- nie tykaj.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...