Skocz do zawartości
Forum

Brak zainteresowania ze strony chlopaka


Gość Tykajacabombaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Tykajacabombaa

Jest mi bardzo przykro.
Jestem z chlopakiem 3 lata. Ostatnio die duzo klocilismy ale powiedzialam mu ze zacznijmy rozmawiać i rozwiazywac problemy.
Kiedys byl demonem seksu, wiecznie mial ochote. Miesiac temu wrocil z pol rocznego kontrsktu za granica. Nie widzielismy sie tyle czasu.

On nie chce sie kochac... Wymysla wymowki typu " jestem zmęczony " albo ze dzisiaj nie moze bo zle sie czuje. Kirdys kiedy ja odmawialam byl zly. Teraz niewwzne ze zaloze skape ciuszki on nie ma ochoty...
Nie robiliśmy trgo ponad pol roku. Jego siostra z nim pracowała ponoc z nikim sie nie spotykal ( jej akurat ufam )
Mowi ze mnie kocha ale ze " namietnosc gdzies tam sobie spi i nir umie mi trto wytłumaczyć".
Kiedys wystarczylo ze zalozylam seksowna bielizne i juz mial zar w oczach. Przez to pol roku cwiczylam jestem seksowna kobieta o biore tabletki wiec zadnych przeciwwskazań nie ma. A on nic.

To juz frustrujace. Czyje sie coraz mniej atrakcyjna. Jakbym przestala juz go pociagac. A najlepsze kest to, ze ostatnio powiedzial mi ze ma " duze zapotrzebowanie na seks i pieszczoty" i ze cieszy sie ze jestem otwarta na rozne propozycję ( fetysze typu wiazanie rąk czy fetysz stop).

Czyli ma zapotrzebowanie ale nie okazuje tego. A masturbujr sie codziennie ( zawsze sie masturbowal ).

Dzos nie wytrzymalam. Zapytalam w czym problem. To powiedzial ze mam " wyimaginowana zazdrosc i zr mam przestac". Ale ja ciagnelam temat.

Powiedzialam mu zr mnie to boli, ze to jest frustrujace ze nir chce seksu ze ja staram sie jak moge a on zero zainteresowania i zr nie bede czekac az zacznir bzykac kogos na boku bo mu nagle namietnosc sir obudzi. Ze drazni mnie to ciagle odpychanie mnie. ( on tylko po alkoholu ma na mnie ochote ale nie jest wtedy w stanie ) .

On sie wkrzyl, wyszedl z pokoju zr konirc rozmowy. Ale ja nie odpuscilam. Powiedzialam mu zr latwiej byloby powiedziec wprost o co chodzi a nie on pozwala zebym wymyslala sobie wlasne powody jego braku ochoty. Powiedzialam trz ze najpierw sie czepia ze sie klocimy alr kiedy prosze zebysmy rozwiazali ewidentny problem to on mnie zbywa . ze w ten sposob sie nigdy nie dogadamy. To krzyknal " to zmien sobie chlopaka".
To ja mu wtedy powiedzialam ze ma gdzies to jak ja siec zuje i moje potrzeby i ze skoro ja go tam denerwuje bo sie czepiam o jego ciagle spedzanie czasu przed kompem z piwkiem i czepiam sie o brak seksu po ponad pol roku i skoro nie zamierza sie ze mna dogadac i rozwiazywac problemow jak ludzie, to niech on zmieni dziewczyne na taka jaka mu bedzie pasowac. I wyszlam.

Nie odezwał sie. Obrażony jest zapewne ze znow zrobilam hałas. Ale czy nie slusznie? Ja juz mam trto dosyc. Kocham go ale w ogole sie nie liczę w tym zwiazku a tylko to moja wina ze sa klotnie bo walcze o swoje...

Probowalam go olewac i nic to nir dziala. Tydzień potrafimy sie nie widziec ( mieszkamu osobno) a np mowi ciagle ze czeka az bedzieny mogli zamieszac razem... Wiec mysli o mnie ale o co w tym wszystkim chodzi

Odnośnik do komentarza
Gość Tykajacabombaa

Zapomnialam dodac, ze powiedzial mi jeszcze ze mam niska samoocene. Kiedy powiedzialam mu se to jego wina i se " kazda kobieta chce widziec sie najpiekniejsza w oczach mezczyzny a u niego widze tylko gry, znajomych i piwo , to nie ma sie co dziwić" i ze kiedys chociaz seks byl dobry a twraz sie klocimy, nie kochamy to co nas w ogóle ze soba trzyma.

Odnośnik do komentarza

Zawiłe to i dziwne. Poł roku bez wspólzycia dla niejednego facta to istny dramat. Napisałaś ze od siostry jego wiesz ze z nikim sie nie spotykał i że jej wierzysz. A ja tak zapytam... a co jeśli siostra jednak prawdy nie mówi załóżmy ze go kryje sama z siebie albo ją poprosił? Wiem,ze moze i to niedorzeczne skoro jesteście 3 lata parą no ale zawsze to rozłąka.
Cieżko tutaj uwierzyć ,ze od tak z demona seksu stał sie taki niereagujacy i oziębły. Rozmawiać się nie da. Tu raczej jest coś na rzeczy.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość Tykajacabombaa

Wiem ze moge jej ufac bo zawsze go wydawala, z kazda najmniejsza rzecza. I wiem tez, ze gdyby mnie zdradzil to na pewno dostalby od niej niezle manto i raczej nie krylaby go. Ona sama mowi ze nie zadluguje na mnie wief gdyby cos tam sie wydarzylo to by powiedziala.

Ja tez uwazam ze cos jest na rzeczy. Ale kompletnie nie wiem co... On kiedys naprawdę potrafil ze mna z lozka nie wychodzic. W aucie potrafilismy wracajac z kina czy z zakupow. Teraz ... Tylko po alkoholu ma ochote i mnie dotyka czy caluje.
Poza tym on od... 15 pazdziernika jest w naszym miejsce. I od powrotu nic. Owszem przytulal mnie, ale z10 razy prowokowalam cos wiecej, siadalam na nim, macalam, tanczylam i on widać podniecony ale nie. Juz po ktoryms razie sie wkurzylam i on wtedy " no dobra chodz nie obrazaj sie " ale wtedy mi juz ochota odchodzila.
Tlumaczyl sie wyedy ze " mama moze wejsc do domu ", ze " czy tabletki na pewno biore regularnie ", ze " czuje skurcz w nogach i nie jest w stanie... Ciagle wymowki a od 3 lat potrafilismy szaleć, spac razem cala noc u niego czy u mnie i a jego mama traktuje mnie jak juz synowa.
Po prostu nie rozumiem zupelnie tego. A jeszcze tlumaczy sie ze jest " odpowiedzialny" i dlatego woli mief pewnosc. Spontanicznosc, romantyzm i namietnosc diabli wzieli a ja...

Staram sie w tym zwiazku, zeby jemu bylo dobrze a nie dostaje nic . On jakby nie myslal o tym, ze potrzebuje okazywania milosci ( on nawet ciezko teraz to mowi bo wedlug niego " jestesmy juz tyle razem ze to wiadome ze mnie kocha to po co mowic " ) a co dopiero okazac...
Pozniej ma czelność powiedziec mi ze mam niska samoocene albo ze jestem zbyt emocjonalna, le jaka mam bgc jak ciagle to walka moja z jego dziwnym zachowaniem i dziwnym okazywaniem " sympatii". Gdzie kiedys byl inny.

Odnośnik do komentarza
Gość tykajacabombaa

Moze tak. Chociaz on cale zycie szalal i gdyby tak liczac to by juz potomstwo machnął bo w jego przypadku "prezerwatywy nie wchodza w gre" bo gra sie wtedy od razu konczy.
Kiedys nie patrzył czy biore tabletki czy nie i to ja musiałam pilnowac nas zeby nie bylo ciązy... a teraz ja biore tabletki, a on poomimo tego nie chce. Czy u mezczyzny tak nagle mogłoby to sie zmienic? Ze z chlopaka, który mogl ciagle uprawiac seks bez myslenia o konsekwencjach nagle zmiana w chlopaka, ktory pomimo zabezpieczenia i dobrego nastroju mówi " nie ".
Rozmawiałam z nim i jutro mamy sie spotkac. Ze niby na zywo mi to wytlumaczy. Ale znajac zycie prawdy sie nie dowiem. Bo on nie umie rozmawiac a raczej mowi co chce uslyszec.

Jezeli go nie pociagam to po co ze mna jest? to bez sensu by bylo. Tym bardziej ze sie kłocimy. Problemow nie ma fizycznych na 100%. A zdrada... to tak czy inaczej bym zauwazyla cokolwiek a on mi telefon daje kiedy chce i wiem z kim wychodzi i kiedy. ( kiedy jest w domu to tez wiem bo internet ma tylko w domu na komputerze )

Szczerze jestem załamana, bo on zawsze był tym napalonym i chciał zawsze zebym ja byla bardziej jurna i zboczona... a jak teraz w koncu zaczelam byc to za kazdym razem mnie odpycha.

Odnośnik do komentarza

Może miał jakiś przygodny seks i coś "podłapał", jakieś choróbsko?
Siostra przecież nie musi wszystkiego wiedzieć.
Może spróbował z chłopakiem i kobiety przestały go interesować?
Może tak się przyzwyczaił do masturbacji, że już sam się zaspokaja?
Może warto by udał się do lekarza?
Może jednak SPOKOJNA rozmowa coś wyjaśni?
Dziwne to wszystko.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...