Nie wiem co ze mną jest nie tak

[Gość Serena66]

Nie wiem co jest grane, że do jakiej pracy nie pójdę to nie potrafię się w żadnej z nich utrzymać. Moja najdłuższa to ta obecna 6 miesięcy na pół etatu ale nie przedłużą mi umowy. Dlaczego nie wiem. Nigdy mi nie powiedziano co jest grane.
Nie jestem osobą leniwą. Robię to co do mnie należy. Choć nie zaliczam się do osób, które dużo o sobie opowiadają.
W przeciwieństwie do chłopaków z pracy nie palę papierosów a piłka nożna nie interesuje mnie za bardzo. Mam jakieś pojęcie o tym ale do rozmawiania o tym to mi daleko.
Mnie interesuje motoryzacja. Czytam o tym, oglądam programy, jeżdzę na imprezy motoryzacyjne, do tego bloga piszę.
Jestem osobą skromną. Nie lubię się przechwalać zbytnio. Czasami mam poczucie, że nie nadaję się do jakiejkolwiek pracy. Wcześniej pracowałam na produkcji. Najdłuższe moje zatrudnienie to 2 miesiące było.

[kikunia55]

"Najdłuższe moje zatrudnienie to 2 miesiące było." A jednoczesnie piszesz, ze "Moja najdłuższa to ta obecna 6 miesięcy na pół etatu ale nie przedłużą mi umowy. "

I tak bedziesz odchodzila to mozesz zapytac dlaczego nie przedluza Ci umowy- odpowiedza pewnie wymijająco. Z praca nie tak łatwo i może juz czyjs znajomy czeka, aby zwolnilo się po Tobie miejsce.

Chciałas koniecznie mieszkac z dala od rodziców tego dopiełas. To chyba nie pora się załamywac tylko szybko się okrecic za następną pracą.

Jak tak interesujesz się motoryzacją, piszesz bloga i kiedys tu pisałas ze podjelas się nauki w szkole o takim profilu, to może najlepiej bedzie jak poszukasz w jakims warsztacie samochodowym?

A jak piszesz bloga, to jak bardzo on jest poczytny- może zakrec się wobec tego ,aby na swoich stronach zamieszczac reklamy? Podpisz jakąs umowe z Google i bedziesz kasowała hajc za kazde kliknięcie na swoją stronę- to przeciez tez podobno dochodowe zajęcie. Bedziesz sie wtedy starała o jeszcze bardziej atrakcyjne wydania swojego bloga aby przyciągal on rzesze czytelników.

[Gość pizzicanto]

Ja sie Ci nie dziwie :). W Polsce tez dlugo nie potrafilem utrzymac sie w jakiejkolwiek robocie, bo mentalnosc i atsmofera mi nie pasowaly.

Jedz za granice, tam latwiej o robote i ludzie mili nawzajem, wtedy i praca jest ok.

[Gość Serena66]

Pamiętam, że swojego dopięłam. W moim rodzinnym mieście to pracy bym rok szukała i nic nie znalazła. Szukam teraz nowej pracy.
Choć nie wiem jak mam na rozmowach rozmawiać o tym, że tu pracowałam 6 miesięcy a gdzie indziej 2 miesiące. Nie mam ciągłości zatrudnienia. A to była moja 8 zmiana pracy już.
Mówisz znajomy. U nas pracują osoby przez agencje pracy. Muszą wypracować ileś tam godzin by przejść bezpośrednio do firmy. Jeden z chłopaków będzie miał ileś tam już godzin że mogą mu to zaproponować. Nie zdziwię się jak tak zrobią. Jemu zaproponują przejście a mi podziękują.
Zaczynam tam szukać pracy w tych warsztatach. Powysyłałam cv.

[Gość pizzicanto]

Czemu nie chcesz wyjechac za granice i sprobowac?

[ka-wa]

Piszesz tu już dość długo i można wywnioskować, jak sama zauważyłaś, jest z Tobą coś nie tak, ja bym Ci radziła się wybrać do psychologa pracy.

[Gość pizzicanto]

Bardziej do coacha, psychologowie u nas ciagle tkwia w paradygmacie typu ,,jest problem to znaczy ze wina lezy calkowicie po stronie pacjenta" podczas gdy czesto jest tak, ze wina niestety lezy po stronie polksiego rynku pracy, gdzie kultura pray jest niska, wymagania bardzo wysokie a pracodawcy czesto chamscy i wyzyskujacy swoich podwladnych. Dobrze jest sobie ustalic cele, to czym czlowiek chce sie zajmowac. Dobry coach moglby pomoc w czyms takim, bo nie kazdy coach napiera na zrobienie z czlowieka biznesmena. Doradztwo zawodowe tez w chodzi w gre, ale szukalbym dobrych doradcow, niestety z nimi jak na lekarstwo u nas (wiem, bo sam probowalem).

[ka-wa]

Zgadzam się, coach jak najbardziej..,tylko kasa jaka.

[Gość pizzicanto]

Zalezy gdzie. W Wawie na pewno spora, w innych miastach raczej juz duzo taniej.

[Gość Serena66]

Znalazłam ostatnio w Gdańsku Centrum Rozwoju Talentów. Jest i doradztwo zawodowe i pomoc na rynku pracy. Jestem umówiona tam na piątek by się przebadać. Chcę zbadać swoje predyspozycje zawodowe i tak dalej.
pizzicanto - Zgadzam się z tobą. W obecnej pracy to jest tak sobie z kulturą pracy. Pensja byle jaka a co raz większe wymagania. A człowiek sam fizycznie wszystkiego nie wykona.

[Gość pizzicanto]

Jedz za granice, po kilku miesiacach nie bedziesz chciala juz wracac :). Albo wlasna dzialalnosc. jak lubisz motoryzacje, to wiekszego probemu byc nie powinno bo to duzy rynek a samochody sa wszedzie.

[Gość Mahomet]

Serena z żadnej pracy nie będzie zadowolona i w żadnej długo się nie utrzyma...

[Gość pizzicanto]

Prace mozna zmieniac czesto. Znam ludzi, ktorzy tak zyja i nikomu to nie przeskadza, widocznie Ty nalezysz do osob, ktorym to wadzi, ale to Twoj problem. Mozna zyc wedrownie, znam takich, co przenosza sie z miejsca na miejsce, zyja w komunach, jezdza po calym swiecie i utrzymuja sie z dorywczych zajec.