Skocz do zawartości
Forum

walka z emocjami


AaronMakaron

Rekomendowane odpowiedzi

cześć
od paru dni nie umiem zrozumieć swoich emocji i odczuć.
zaczynając od początku, muszę dodać parę istotnych faktów.
mam 21 lat, studia, praca, siłownia i takie inne. nie uważam sie za nieatrakcyjnego ani za mega przystojniaka. jestem tak zwanym dobrym chłopakiem. nigdy nie byłem w "prawdziwym" związku. Wszystkie były krótkie i od początku opierały się na kłamstwie. na przykład: w ostatnim związku byłem tylko kolesiem na boku bo dziewczyna chciała odegrać sie na swoim chłopaku. ja dowiedziałem się o wszystkim dopiero gdy stwierdziła że już jej wystarczy.
Po tym zdarzeniu długo nie chciałem nikogo. gdy zebrałem się w sobie i spróbowałem na nowo się otworzyć to dostałem kosza i tak kilka razy. od tego czasu postanowiłem już nie próbować i mieć związki gdzieś. trwało to około 6 miesięcy.
Poznałem dziewczynę na zwykłym wyjściu na piwo ze znajomymi. jest koleżanką kolegi. zwykła fajna dziewczyna. momentalnie złapaliśmy wspólny język. było mi szkoda gdy zniknęła w tłumie baru z grupą znajomych. znalazłem ją parę dni później u Niej w pracy. Przychodziłem do Niej gdy miałem przerwę bo pracowała blisko. zwykła znajomość. na nic się nie nastawiałem.
do teraz.
parę razy spotkaliśmy się po pracy. niby nic a jednak mega nas do siebie ciągnie. a może to tylko ja ? może ona się tylko bawi ?
no właśnie
nie potrafię ogarnąć swoich emocji.
nienawidzę siebie za to że znów dałem sie ponieść uczuciom.
z jednej strony bardzo chciałbym z nią być
ale z drugiej bardzo nie chcę znów cierpieć i zbierać się do kupy po załamaniu jeśli mnie odrzuci.
powtarzam sobie że trzeba spróbować i zachowywać się normalnie żeby wszytko poszło swoim torem ale z tyłu głowy mam bolesne doświadczenia.
nie wiem czy jest na to rada

Odnośnik do komentarza

To co bylo to bylo, juz tego nie ma. Nie pozwol aby to co bylo mialo wplyw na teraz. Ta dziewczyna nie jest winna tego co bylo, nie oceniaj jej w ten sposob. Zycie to doswiadczenia, czasem dobre czasem zle. Chyba nalezy najpierw zamknac przeszlosc i pomyslec o przyszlosci. Na nia masz wplyw.

Odnośnik do komentarza

Ty jesteś nastawiony na to że jak poznasz kogoś, to już na wieki, na całe życie. A jesteś dopiero na etapie poszukiwań tego właściwego partnera.
Nieomal każdy z nas przeżył jakieś rozstania, nim znalazł tego właściwego.
Każde rozstanie, boli. Nie oznacza to, że należy przerwać poszukiwania, czuć jakiś strach przed następnym związkiem, bo sam się blokujesz, a to jest złe.

Czy ta dziewczyna, to ta jedyna, na wieki?
Za wcześnie, by mieć tą pewność. A prawda jest taka, że nikt nigdy nie ma tej pewności i dla tego, jest tyle rozwodów.
Najpierw się lepiej poznajcie. Początki są zachęcające, ale za wcześnie na angażowanie się w pełni.
Jest takie powiedzenie - w tym cały ambaras, aby dwoje chciało na raz.
I na tym polega to poszukiwanie. Aby dwoje chciało na raz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...