Lęk przed szkołą

[Gość x...m]

Lęk przed szkołą Chodzę do 6 klasy podstawowej i panicznie boję się szkoły... Wszystko zaczęło się jakoś w 5 klasie. Na początku było to sporadyczne gdy wychodziłam ze szkoły do domu zaczynał mnie boleć brzuch, wymioty, biegunka. W 6 klasie jest to codziennie a do tego w szkole z nikim nie rozmawiam (chociaż mam koleżanki), nic nie jem, nie odpowiadam na pytania zadane przez nauczyciela, gdy wchodzę do szkoły te objawy które wymieniłam wyżej się nasilają, a gdy zostaje w domu one ustępują.

[kikunia55]

A mówiłaś mamie , że tak się z Tobą porobiło?

A siadlaś kiedyś w spokoju i zaczęłaś się zastanawiać dlaczego tak bardzo boisz się tej szkoły? Boisz się, że dostaniesz zlą ocenę? Dlaczego? Nie miałaś ochoty się nauczyć tego co zadał nauczyciel, czy paraliżuje Cię lek przed wypowiedzią na forum klasy w obecności nauczyciela? Boisz się klasówki, bo nie chciało Ci się nauczyć, czy tak denerwujesz się na widok pustej kartki, że i w głowie- mimo, że uczciwie się uczylaś- robi się równie pusto i nic mądrego na niej nie piszesz ?
Rówieśnicy dokuczają Ci w szkole i dlatego nie lubisz tam chodzić? Piszesz,  że masz koleżanki. ale się do nich nie odzywasz. Dlaczego? Wyśmiały Cię? Masz wobec nich jakieś kompleksy, wydaje Ci się, że są mądrzejsze, ładniejsze, bardziej elokwentne, bardziej interesujące? Dlaczego przez to ,że do nich się nie odzywasz odsuwasz się od nich?

Jak sobie szczerze nie odpowiesz na takie i podobne pytania, to nie będziesz mogła nawet dobrze spróbować coś zmienic- rozumiem, że nie cieszy Cię ten strach przed szkolą. Ponadto tej kariery szkolnej jeszcze przed Tobą dużo jest, więc trzeba jakoś temu zaradzić. Najlepiej powiedz o tym mamie. Może mama zaprowadzi Cię do psychologa. A może nie będzie to konieczne, tylko mama sama będzie częściej i uważniej z Tobą rozmawiała, pomoże Ci w lekcjach, poprosi nauczyciela o dodatkowe Ciebie odpytanie- skoro i do nauczycieli się nie odzywasz, to myślą oni, że pewnie nic nie wiesz i dostajesz mało satysfakcjonującą Cię ocenę. Może z mamą będziesz głośno powtarzała lekcje, mama będzie Ciebie odpytywała a Ty wogóle przypomnisz sobie jak brzmi Twój głos ,jak interesująco mówisz np. o Afryce.

A chodzisz na jakieś zajęcia dodatkowe, uprawiasz jakiś sport, jesteś dobra w jakiejś dyscyplinie sportu?
Jeśli nie, to bardzo Ci polecam. Inne, ruchowe zajęcia bardzo człowieka odstresowują, niosą przyjemne poczucie panowania nad swoim ciałem. Wtedy też wydaje się, że nad innymi rzeczami zapanujesz, nawet nad tą nieszczęsną szkołą.

Musisz zacząc działac w sprawie szkoły (raczej Twojego podejścia do niej), bo inaczej problem narasta i brzuch będzie coraz bardziej bolał. A czas szkoły to powinien być czas nauki ale i sporej beztroski.

[Gość merycx]

Właśnie chodzi o to że moja mama o wszystkim wie chodzę do psychologa i do psychiatry... Uczę się bardzo dobrze same 5 i 6 mam i nie wiem w czym jest problem koleżanki odzywają się do mnie ale ja nie odpowiadam blokuje się nic mi nie zrobiły a ja tak reaguje...

[kikunia55]

"nie odpowiadam na pytania zadane przez nauczyciela,"- i dają Ci 5 i 6 za nieodzywanie się?

Nic nie odpowiedziałas na temat dodatkowych zajęć.

[Gość merycx]

Na zajęcia dodatkowe w szkole nie chodzę nie uprawiam żadnego sportu nic a jeśli chodzi o oceny to robię masę projektów dodatkowych i pisze sprawdziany bardzo dobrze. Na lekcji nie jestem aktywna.

[mgr Kamila Krocz]

merycx, objawy, jakie opisałaś, świadczą najprawdopodobniej o fobii szkolnej. Dobrze, że korzystasz z pomocy psychologa, ale leczenie fobii szkolnej powinno obejmować triadę: uczeń-rodzina-nauczyciele. Zachęcam Cię do przeczytania tekstu w naszym serwisie na ten temat: Fobia szkolna. Tam dowiesz się więcej o lęku przed szkołą.