Skocz do zawartości
Forum

Brak relacji z mężczyzną


klaudia2492

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mordehai i Ciarahy

To wcale nie oznacza, że i z Tobą musi być tak samo. Chociaż w sumie, jak tak sobie czasami patrzę na taką jedną dziewczynę, z którą kiedyś uczyłem się to, normalnie aż mnie skręca z obrzydzenia. Kiedyś miała taką ładną figurę, chłopaki po prostu za nią uganiali się, miała to coś, czego jej nie jedna laska mogła tylko pozazdrościć. No a teraz cóż... po prostu wygląda, jak rozjechana ropucha.
No ale musisz być bądź dobrej wiary i wierzyć, że Ciebie to nie spotka przed 30/tką i zachowasz swoją atrakcyjność [o ile ją posiadasz] aż do późnych lat swojego życia :D

Odnośnik do komentarza

~Mordehai i Ciarahy
To wcale nie oznacza, że i z Tobą musi być tak samo. Chociaż w sumie, jak tak sobie czasami patrzę na taką jedną dziewczynę, z którą kiedyś uczyłem się to, normalnie aż mnie skręca z obrzydzenia. Kiedyś miała taką ładną figurę, chłopaki po prostu za nią uganiali się, miała to coś, czego jej nie jedna laska mogła tylko pozazdrościć. No a teraz cóż... po prostu wygląda, jak rozjechana ropucha.
No ale musisz być bądź dobrej wiary i wierzyć, że Ciebie to nie spotka przed 30/tką i zachowasz swoją atrakcyjność [o ile ją posiadasz] aż do późnych lat swojego życia :D

Ciekawe czy odważyłbyś się powiedzieć to co napisałeś w twarz tej dziewczynie? Z pewnością Ty nadal wyglądasz nienagannie mimo upływu lat i na pewno tak już pozostanie.

Odnośnik do komentarza
Gość Mordehai i Ciarahy

No ale po co? Skoro i tak moja krytyka już niczego nie zmieniła by w jej zewnętrznym wyglądzie.

Klaudia2494
Ty nadal wyglądasz nienagannie mimo upływu lat i na pewno tak już pozostanie.

Chciałbym, żeby tak pozostało, lecz pewnie nie uda mi się czasu oszukać, a szkoda :P

Odnośnik do komentarza

dorotka19
Wywiązała się tutaj bardzo ciekawa dyskusja między Wami. Klaudio, miłość, predzej czy później, sama się znajdzie. Ja Ci to gwarantuję. Absolutnie jej nie szukaj. I nie bierz do serca słów, ze szczyt atrakcyjności to 24 lata, bo to kompletna bzdura. Za bardzo przejmujesz się tym, ze na razie nie masz partnera.

Samo to się nic nie znajdzie. Obawiam się, że w pewnym momencie będzie już po prostu za późno na założenie rodziny. Trudno się nie przejmować kiedy widzi się ludzi w mom wieku będących w związkach, zaręczających się, biorących śluby, mających dzieci. To chyba nie jest prawda, że każdy znajdzie osobę, z którą będzie mógł dzielić życie. Skąd w takim razie biorą się kawalerowie i panny (stare panny jak się je nazywa, aby im dopiec)? Osoby te szukają partnera i mimo usilnych starań nie udaje im się go znaleźć. I jeszcze jedno- ludzie potrafią być naprawdę okrutni dla osób, które nie są z nikim związane.

Odnośnik do komentarza

klaudia2492
dorotka19
Wywiązała się tutaj bardzo ciekawa dyskusja między Wami. Klaudio, miłość, predzej czy później, sama się znajdzie. Ja Ci to gwarantuję. Absolutnie jej nie szukaj. I nie bierz do serca słów, ze szczyt atrakcyjności to 24 lata, bo to kompletna bzdura. Za bardzo przejmujesz się tym, ze na razie nie masz partnera.

Samo to się nic nie znajdzie. Obawiam się, że w pewnym momencie będzie już po prostu za późno na założenie rodziny. Trudno się nie przejmować kiedy widzi się ludzi w mom wieku będących w związkach, zaręczających się, biorących śluby, mających dzieci. To chyba nie jest prawda, że każdy znajdzie osobę, z którą będzie mógł dzielić życie. Skąd w takim razie biorą się kawalerowie i panny (stare panny jak się je nazywa, aby im dopiec)? Osoby te szukają partnera i mimo usilnych starań nie udaje im się go znaleźć. I jeszcze jedno- ludzie potrafią być naprawdę okrutni dla osób, które nie są z nikim związane.

To że samo się nic nie znajdzie to racja, jak się schowasz w domu to jak cię ma nawet anioł znaleźć? Ma ci się włamać do domu? Chyba byś go wywaliła z hukiem...

Co do zakładania rodziny - dużo zależy od tego jak pojmujesz określenie "rodzina", bo opcji jest dość sporo. Związek rozpocząć można w zasadzie w każdym wieku (no, może w piaskownicy to tak nie bardzo ale rozumiesz...).
Małżeństwo również nie jest problemem (chyba że masz proboszcza wariata). Domyślam się że głównym twoim zmartwieniem jest taki różowy bobas, sztuk co najmniej jeden. Kobieta raczej lekko może urodzić do 30tki, potem po prostu musi bardziej uważać na siebie. Do 40tki raczej nie ma większych problemów ;) . A nawet jeśli nie - w bidulach jest masa takich czworaków, zawsze możesz "przygarnąć kropka". Wiem że to nie to samo co własne, ale myślę że jakbyś dostała takiego w swoje rączki i ponosiła, to już byś nie chciała oddać :) .

Czemu ludzie są samotni? Czemu nie mają związków. Nie ma jednej odpowiedzi. Jedni mieli zbyt duże powodzenie (powaga - jak masz X kobiet, to już potem żadna nie wydaje się dość dobra, bo zbyt wiele smaków poznał...), a inni są zbyt nieśmiali, nigdy nie odważą się na bliskość, jeszcze inni (tak jak ja), mają po prostu pecha do płci przeciwnej :/ ...

Ps. Sprawdź e-mail ;)

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Nie chodziło mi o to, że miłość sama przyjdzie do Ciebie, jak będzie się siedzieć zamkniętym w czterech ścianach. Chodzi mi o to żeby znaleźć miłość trzeba wyjść do ludzi, uśmiechać się, rozmawiać. Ja też długo nie miałam chłopaka, byłam załamana, bo uważałam ze jestem osoba o dobrym sercu, spokojna i fajną i tez wiedzialam, jaki typ mezczyzny mi sie podoba. Ale niestety to było za mało. Moja nieśmiałość, nadwaga i siedzenie w domu skutecznie odstraszaly wszystkich. I to sie zmienilo, bo zaczelam wychodzic z domu, zapisałam się na kurs tańca. A potem wszystko się u mnie pozmienialo :)

Odnośnik do komentarza
Gość Mordehai i Ciarahy

Podejrzewam, że ona jest zamkniętą w sobie osobą. Jej życie ogranicza się do pracy, o ile ją ma w ogóle.
No a po pracy to, cóż... zapewne bezpośrednio wraca do domu, z którego już nigdzie indziej się nie rusza-nie mam z kim wyjść, gdzieś na miasto, czy po prostu się spotkać i porozmawiać, w związku z czym swoje całe popołudnia spędza sama w swoich czterech ścianach. W weekendy pewnie to samo z tym, że już całymi dniami przesiaduje w swoim mieszkaniu- siedzi i się nudzi, dobijając się tym, jak beznadziejna jest jej sytuacja
Na domiar złego podejrzewam, iż jest ona bardzo, ale to bardzo nieśmiałą osobą, więc wątpię w to, aby cokolwiek już zmieniło się w jej życiu i chciała gdziekolwiek wyjść- nawet jakby chciała to nieśmiałość jej nie pozwoli
Tobie udało się, bo jesteś młodsza, ale jej to już pewnie nic nie pomoże.
:))))))))

Odnośnik do komentarza

Nawet jeśli kiedyś jakimś magicznym sposobem ona nawiążę z kimś kontakt to, będzie tak, jak zawsze, czyli jak będzie się odzywała i starała ten kontakt utrzymać to jakoś to, może będzie, ale jak nie wykażę inicjatywy to, druga strona szybko zrezygnuje z takiej dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

Zaryzykuj, w końcu nic nie tracisz, a zyskać możesz bardzo wiele. Daj się poznać ludziom, na początku będzie ciężko, ale za czasem będzie tylko lepiej i sami będą do Ciebie pisać, dzwonić, a kawalerowie będą po prostu do Ciebie ustawiali się w kolejce.

Odnośnik do komentarza

~ciąg dalszy
Zaryzykuj, w końcu nic nie tracisz, a zyskać możesz bardzo wiele. Daj się poznać ludziom, na początku będzie ciężko, ale za czasem będzie tylko lepiej i sami będą do Ciebie pisać, dzwonić, a kawalerowie będą po prostu do Ciebie ustawiali się w kolejce.

Wiesz, zależy też na jakich ludzi trafi...
Jak trafi na paczkę ludzi "pozytywnie zakręconych", który będą zachęcać do wygłupów, typu, nie wiem "a teraz robimy wała i pytamy się w McDonaldzie o McGavera :D" to też inaczej. Albo takich którzy nawet kiedy totalnie nie potrafisz tańczyć i wyglądasz gorzej niż tragedia, to zamiast wyśmiać zaczną się z tobą wyginać jak koleś na krześle elektrycznym w rytmie disco polo :P... Z taką paczką łatwo się "rozruszać".

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Klaudii jest źle, ale żeby zmienić cokolwiek w dotychczasowym życiu, wyjść z marazmu, potrzeba ogromnej siły woli, determinacji i ciężkiej pracy nad sobą, może się to także wiązać z kosztami.
Jak już wcześniej pisałam, podstawą jest dostrzeżenie problemu w samej sobie, bo ten problem istnieje od dawna.
Zdecydowana większość ludzi otoczona jest innymi ludźmi, od piaskownicy, po studia, pracę, sklep, przychodnię, stację benzynową itd.
Może ostatnie trzy wymienione miejsca, nie służą zawieraniu znajomości, chociaż to też możliwe, ale jakim cudem, Klaudia, która przecież zaliczyła podstawówkę, gimnazjum i liceum, nie ma żadnej koleżanki?
Przez 5 lat studiów miała problemy zdrowotne, rodzinne i źle wyglądała, przez 5 lat, bezustannie???
Teraz pracuje, zapewne między ludźmi i nadal jest sama?
Jest w niej coś, co zniechęca do niej ludzi, innej możliwości nie ma.
Dlatego powinna pójść do psychologa, przeanalizować sytuacje, w których czuła się odrzucona, zafundować sobie trening interpersonalny, żeby nauczyć się rozmawiać z ludźmi i po raz kolejny zwracam uwagę na wygląd zewnętrzny, w tej kwestii też można wiele zmienić na lepsze, bo nie ukrywajmy, że wygląd ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Gość podmuch_wiatru

Czy nie sądzicie , że najwyższy czas zamknąć ten wątek i dać autorce spokój ?
Myślę , że świetnie już poradzi sobie sama i wcale nie jestem przekonany, że potrzebny jest jej kontakt z psychologiem . Wystarczy, że umówi się z jakimś fajnym i rozsądnym facetem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...