Strach przed wizytą u psychologa

[Gość Zuza95]

Z jednej strony wiem, że rozmowa z psychologiem mogłaby mi pomóc poukładać wiele spraw, a z drugiej nie potrafię sobie wyobrazić siebie mówiącej drugiej osobie o swoich problemach. Byłam już u kilku psychologów, ale nie potrafiłam z nimi rozmawiać. Jako dziecko (11-12 lat) nie potrafiłam, bo blokowała mnie obecność rodziców. Później (ok. 16 lat) nie potrafiłam, bo bałam się, że to, co powiem, może być użyte przeciwko mnie (jakkolwiek dziwnie to brzmi) i że chociażby część tego może zostać przekazana rodzicom - nie chciałam, żeby myśleli, że zgłupiałam. Teraz jestem pełnoletnia, a mimo tego boję się iść do psychologa, bo mam świadomość tego, że już na wstępie mogę się zablokować, nie powiedzieć nic i zrobić z siebie tylko idiotkę zrażając się już na zawsze (co raczej pomocne nijak nie będzie). Ogólnie nie potrafię rozmawiać z ludźmi na swój temat.

Co mogę zrobić?

[Gość 888888888888889]

Na pierwszym spotkaniu właśnie o tym powiedzieć, że się go obawiasz, że masz takie, a nie inne doświadczenia z poprzednich spotkań. Głowa do góry!

[słonecznik81]

14 ósemek i dziewiątka ma rację. Bądź szczera, mów otwarcie, nikt Cię tam nie zje. Odwagi, potrafisz. Buziak :*

[mgr Kamila Krocz]

Zuza95, jeśli masz obawy przed pierwszym spotkaniem z psychologiem, powiedz mu o tym na wstępie. Nie ukrywaj swoich lęków. Jeśli obawiasz się, że nie będziesz w stanie wydusić z siebie ani słowa, możesz wcześniej spisać sobie na kartce to, o czym chciałabyś porozmawiać ze specjalistą. Co więcej, możesz to nawet przeczytać z kartki w trakcie wizyty. Nie bój się, głowa do góry i powodzenia!

[Bogu Miły]

Kiedyś miałem dokładnie to samo - siedziałem na kozetce, wpatrzony w jeden punkt jak gekon w muchę. Bo przecież jak można mówić bez ogródek zupełnie obcej babie (wybaczcie ten kawałek). Tylko że po paru wizytach tej babce potrafiłem powiedzieć więcej, niż swoim "przyjaciołom" po paru latach. Przełamałem się i jednak nie bolało :)

Pani Krocz ma rację - po prostu powiedz na początku rozmowy dokładnie to samo, o czym napisałaś do nas na forum. Dla eksperta to będzie dobra wskazówka jak prowadzić rozmowę dalej.

Ucha do góry! :)