Skocz do zawartości
Forum

nie rozumiem już nic nie chce mi się źyć


Rekomendowane odpowiedzi

Witam nie wiem co się dzieje ze mna od sporego już czasu unikam ludzi nie chce kontaktu z nimi,reaguje do wszystkiego nie nawieścia i agresja . Pousówałam kontakty z facebooka oraz zablokowałam ich mam ochote płakać ,krzyczeć. Najchętniej to bym wyparowała i znikła. Zaczełam wszystko nie nawidzić najchetniej bym sobie coś zrobiła ale mam psa i chłopaka którego mogę stracić bo krzyczę na niego nie potrafię panować nad emocjami czuje sie jak bomba tykajaca która w przypływie agresji i wszystko co gromadzi mi na myślach ma wybuchnać. Nie źle mam 20 lat a już od życia nic nie chce a najgorsze jest to że mam rodzine która zawsze miała mnie gdzieś prubowałam rozmawiać gdy tego potrzebowałam ale słowa zawsze takie same ,,musisz sama sobie z tym poradzić" i tak zaczełam sobie popijać gdajac do siebie ,,czemu ja" ale też odp nie znalazłam jak większość. Moje życie jest dziwne chłopak pracuje daleko od torunia i okłamuje go czesto bo on mnie nie rozumie ale kocham go . Ale ciekawe czy by kochał jak by wiedział ze dziewczyna sobie pije pali ciagle papierosy bo watpie . Wsumie i tak zostane sama bo w domu bd czekał na mnie tylko pies..... w sumie skończy się też że i z domu mnie wyrzuca aludzie myśla że wszystko jest takie proste ale nie jest szukaja pomocy a wiekszosć jest olewana i tak ja nie zamierzam sie prosić bo nie lubie to życie jest jak nie kończacy sie zły sen :'(

Odnośnik do komentarza

Witam nie wiem co dzieje się ze mna ostatnio od bardzo długiego czasu powoli odsówałam się od od ludzi a po tem zaczełam ich nie nawidzieć. Nawet pousuwalam kontakty z facebooka i oczywiscie zablokowałam żebym nie musiała ich wszystkich widzieć. Izoluje się w domu jestem agresywna płaczę i mam ochotę krzyczeć wszystko mnie przygnebia i jest mi smutno rodzina ma mnie gdzieś mam chłopaka ale pracuje daleko od torunia często na niego krzyczę też bo odnoszę wrażenie że mnie nie rozumie ale i tak kocham go myśli ogułem ze niby jest dobrze a nie jest czuje sie jak bomba tykajaca ktora w natłoku myśli i gniewu wybuchnie:( Ciekawe czy chłopak by mnie kochał i był gdyby się dowiedział że pije i pale sporo papierosów bo watpie zeby był myslesobie że pies mi zostanie bo te dwie żeczy trzymaja mnie przy życiu . Nie źle 20 lat a w tym cale przykre ,najlepsze jest to że mam wrażenie że i tak juz nic dobrego mnie nie spotka . Może wyżuca mnie z domu i znów bd się błakala nie wiedzac czego chce i po co mi to to wszystko straciło kolor a mówia ze kazdy ma swoje kredki tylko że ja mam je czarne rysowane złym snem w którym jestem . Zastanawiałam się po co akurat ja się urodzilam skoro mam tylko czarne kretki . Od tych nerow nerwice mam cala chodze i nie umiem zapanować jak mna telepie brzuch mnie przy tym poli jak by ktos wbijał coś we mnie. Poprostu czuje się wykończona tym wszystkim mam dosyć swojego życia nie nawidzę siebie i innych ludzie potrafia tyle bólu zadać a człowiek jak małpa w klatce:'(

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

Po pierwsze przestań pić, wiesz, że kora mózgowa która zawiaduje funkcjami wyższymi mózgu typu intelekt, emocje kształtuje się do 25 roku życia, a Ty ją degradujesz przed pełnym wykształceniem.
Rodzina nie jest zobowiązana do rozwiązywania twoich problemów, każdy w niej ma swoje problemy, co najwyżej możesz prosić - jesteś poniekąd już dorosła.
Znajdź sobie jakieś zajęcie w którym mogła byś rozładowywać swoje napięcie, czy agresję, nie wiem może sztuki walki, marszobiegi z psem i jakieś sensowne towarzystwo, które ma inne pasje poza chlaniem.
Przydało by się Ci też więcej czytać, bo ortografia pozostawia wiele do życzenia.
Nie oglądaj się też tak bardzo na chłopaka, on jest, a za chwilę możesz go nie mieć, tak się często kończą związki na odległość.
Oczywiście, zrobisz co zechcesz z tą poradą.

Odnośnik do komentarza

lauraa12 ja dawniej też zaczęłam izolować się od ludzi, nie potrafiłam nikomu zaufać przez różne dawne wydarzenia..
Ciągle mówiłam, że nie ma na świecie ani jednego dobrego człowieka itp.. Ale w pewnym momencie stwierdziłam, że zawsze lepiej jest mieć kogoś.. Zaczęłam wychodzić do ludzi przez co poznałam parę na prawdę godnych zaufania osób. Próbuj doszukać się w ludziach dobrych cech, ja też zaczęłam tak robić bo zawsze ocenialam tylko te złe cechy a tych dobrych nie widziałam. Co do Twojej agresji może zacznij uprawiać jakieś sporty? Może boks lub coś w tym stylu abyś mogła się wyładować?
Co do kontaktów z chłopakiem- może spróbuj z nim o tym porozmawiać, że kochasz go i boisz się go stracić ale dzieje się z Tobą coś złego, on po takiej rozmowie też z pewnością będzie chciał Ci pomóć i wspolnie jakoś to przetrwacie...
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość życiodajny

spójż w przeszłość i odszukaj siebie ,kiedy cieszyłaś się życiem .czy to nie były piekne chwile? odszukaj swoje zainteresowania które cię budowały i odnos sukcesy w budowaniu swoich zainteresowańiach nastepnie zwróć uwagę jak się kiedys przebierałaś jaką piękną byłaś dziewczynką .a wtedy orzywisz swoją częśćartystyczną i znajdziesz piękno barw i kolorów. życie jestpiekne i trzeba z niej te nalepsze soki pić

Odnośnik do komentarza
Gość człowieki

Polecam poszukać ruchu Odnowa w Duchu Świętym. Nie w każdej parafii jest ale warto się zainteresować tym ruchem bo dzieją się cuda. Ludzie całkowicie odmieniają swoje życie. Jeżeli straciłaś chęć do życia, to spróbuj, nic nie tracisz, a możesz wiele zyskać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...