Skocz do zawartości
Forum

nie radze sobie ze sobą


Gość rafal887

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rafal887

Witam nawet nie mam pojęcia co mam napisać. Nie wiem co mi jest, może kilka aspektów z życia mam 26 lat nigdy nie pracowałem dłużej niż 3 miesiące zawwsze w miejscu pracy z nikim nie rozmawiam aż dochodzi do takiej napietej atmosfery, że ludzie zaczynaja sie mnie pytac czemu nic nie gadam 2 a ja zawsze z usmiechem odpowiadam "aaa bo mi sie nie chce" a wgłowie mówie do siebie "ale ty jestes popieprzony" nie potrafie siebie określić jakim typem człowieka jestem. W domu od zawsze nie rozmawiam z nikim codziennie mijam mame jak zanjdziemy sie w kuchni na przynajmniej 15 min to zaczynam myslec w głowie "powiedz coś, cokolwiek" i wkońcu zadje jakieś pytanie poto żeby sie odezwać a przez takie debile pytania matka uważa mnie za głupiego chciaz nigdy tego wprost nie powiedziała. Codziennie prze cztery lata żyje tą sama rutyną i wstaje jak zombi cały dzień zleci na tym samy jedyna nowa rzecz to szukanie jakiegoś nowego filmu do obejrzenia w internecie na wieczór, nawe zasnąc nie potrafie w łóżku tylko musze przed telewizaorem bo jak kłade się w ciszy do łóżka to porostu patrze przed siebie i nie zasypiam musze wstać włączyć komputer i zasnąc przy jakims filmie. Wszędzie gdzie nie pójde czasami do teatru z rodzina albo do kina w miejsca gdzie sa ludzie każdy mi sie przygląda, nie potrafie nawet stać w kolejce przy kasie w supermarkecie bo kasjerka zaczyna na mnie zerkać ja na nią zaczynam patrzeć w bok w górę gdziekolwiek tylko nie na nią to tylko ułamek tego z czym nie moge sobie poradzić.

Odnośnik do komentarza

Może za bardzo się przyzwyczaiłeś do oglądania tych filmów, i dlatego bez nich nie możesz zasnąć? A jak już zaśniesz, to przesypiasz normalnie całą noc?
Co do rozmów to moim zdaniem nic na siłę. Np niepotrzebnie zmuszasz się do rozmowy z matką, nic dziwnego że wychodzi sztucznie, i Twoja mama odbiera Twoje zachowanie jako dziwne.
Jeśli w pracy byłeś w porządku i przykładałeś się do swoich zajęć to nie rozumiem, czemu innym przeszkadzała Twoja małomówność. Można być pozytywnie do kogoś nastawionym a niekoniecznie ucinać sobie z nim pogawędki. Ale może też Ty się za bardzo przejmujesz tą małomównością, inni to wyczuwają, i też się zaczynają przejmować.

Odnośnik do komentarza

ja mam tak samo. to może być nerwica. umów sobie prywatnie wizytę, bo tak na nfz czeka sie około 4 miesiące..
z tobą jest lepiej jak oglądasz coś żeby zasnąć, ja już tak mam że nic mnie nie obchodzi i wszystko mi obojetne, nie włączam kompa, nie słucham muzyki, leże i się patrzę w sufit albo płaczę i tak zasypiam. czyli z tobą nie jest tak źle.

Odnośnik do komentarza

rafal887, przez Internet nie da się postawić diagnozy. Nie wiem, czy akurat cierpisz na nerwicę, jak ktoś zasugerował. Wspominasz jednak, że jest Ci ze sobą subiektywnie źle, dlatego radziłabym skonsultować się z psychologiem albo psychiatrą. Na pierwszy plan wysuwają się Twoje problemy z komunikacją, generalnie problemy w kontaktach międzyludzkich. Nie potrafisz zainicjować rozmowy, jesteś wycofany, źle się czujesz w miejscach, gdzie jest więcej osób (sklep, kino, teatr). To może sugerować jakieś problemy związane z lękiem społecznym. Nie wspominasz nic, czy masz rodzeństwo, przyjaciół, znajomych, z którymi mógłbyś spędzić trochę wolnego czasu. Nie ograniczaj swojego życia do czterech ścian, komputera i telewizora, bo to na pewno Ci nie pomoże w nawiązywaniu relacji interpersonalnych. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość rafal887

Mam rodzeństwo brata który jest (po mamie) chodzi o to, że wszyscy tak mówią, że do matki podobny i siostre. Ja i siostra jak wszyscy mówią do ojca nie rozmawiamy ze sobą też jak rodzeństwo, jak jeździmy samochodem razem to wogóle nie rozmawiamy też rozmowa polega na tym, że wysilam się żeby coś powiedzieć a potem się karce w środku "po co ja się wogóle do niego odzywam" siostra też tak ma że aby z nim być w jakiejś rejacji to robi z siebie taką nierozgarniętą i głupiutką ma 17 lat. brat starszy, ma żonę, pracuje i sobie żyje. Dokładnie taka sama chistoria jest w domu rodzinnym ojca, on jest synym po mamusi i jako jedyny założył swój biznes zbódował własny dom w którym żyjemy a jego rodzeństwo czyli moi wójkowie i ciotki szczególnie wójek i ciotka po ojcu a moim dziadku( dokładne odbicie mnie i siostry i mają nawet chyba prawie tą samą różnice wieku a wójek młodszy od brata czyli mojego ojca tak jak ja od swojego) sa najbardziej pokrzywdzeni. Wójek po dziś dzień nie wyprowadził się od dziadków mieszka z żoną i dziećmi jego życie to tylko praca którą sobie musiał znaleźdź żeby za coś żyć a większość co zarabiał przepijał i tylko wyremontował swój pokój w którym teraz śpi z ciotką i kuchnie w domu dziadków. Ogólnie dziadkowie całe życie dymni z syna(mejego ojca) a wójka jego brata cały czas wyzywaji od pijaków i że do niczego się nie nadaje i wójek tez nie gada z nim(moim ojcem) jak przy stole na święta siedzieliśmy od chyba 15 lat nigdy nie przyjeżdża tylko sama ciotka

Odnośnik do komentarza
Gość rafal887

codziennie poprostu fatazjuje o tym, żeby umieć jakoś żyć szczęsliwie kompletnie mając zaprzeproszeniem w dupie życie brata że on to jest taki zaradny i cacy a ja to ta menda która ma już tyle lat i siedze w swoim pokoju bez dziewczyny bo miałem ddziewdczyne ostatnio chyba w szkole średniej być cały czas mnie męczy to żeby mieć życie takie jak on ale żeby nie być i nie zachowywać się jak on.

Odnośnik do komentarza
Gość rafal887

ogónie teara przez to że napisałem tu o tym ogarnął mnie lek i straciłem nadzieje na to że coś kiedykolwiek bo pisząc o tym znaczy że się z tym pogodziłem i akeceptuje to życie bo tak to cały czas sobie wmawiałem że to tylko coś przejściowegi i dam rade to zmienić matka mi cały czas mówi idź do psychologa bo masz depresje a w głowie odpowiadałem jej "gówno a nie depresja nic nie rozumiesz i nie zrozumiesz bo ty i ojciec jesteście dokłądnie tacy sami jak dziadek i babcia" od strony ojca których ona nie cierpi.

Odnośnik do komentarza
Gość magdaaazz

to ze tu napisałeś to oznacza, że chcesz walczyć, że szukasz pomocy, że chcesz się zmienić. może rzeczywiście byłoby lepiej dla Ciebie, gdybyś odwiedził psychologa i porozmawial z nim? wtedy on by stwierdził co Ci dolega

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...