Skocz do zawartości
Forum

Boję się żyć


Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Jak wyżej.
Mam 16 lat i prawie od pięciu co jakiś czas nachodzą mnie straszne myśli. Zaczeło się to kiedy oglądałam fim dokumentalny o końcu świata. Miałam wtedy 10 albo 11 lat. I tak się przeraziłam możliuwością śmierci tego, że mnie tu nie będzie, że zaczełam strasznie płakać trwało to dość długo. Potem zmęczona poszłam spać.
Te ataki objawiają się we mnie co jakiś czas. Nie ukrywam, że kiedy zbłiżał się koniec świata miałam je codziennie. Teraz, co jakiś czas. Kiedy je mam to najpierw zaczynam piszczeć z przerażenia, krzyczę i płaczę. Potem sobie uświadamiam, że jeszcze w tej chwili żyję i zaczynam się ranić by poczuć chociarz ból. Serce mi wtedy szaleje i jest mi słabo. Oblewają mnie zimne poty i jest mi duszno.
Mam te napady kiedy pomyślę o życiu, śmierci, czasie, wojnie, Bogu, zabawie, kosmosie itp.
Doszło do mnie, że ja boję się istnieć. Boje się i mam wątpliwości czy ja istnieje czy nie jest to sen, a jeśli to sen to co się stanie jak się obudzę. Dlaczego ja istnieje i co mam robić, Tak samo boję się śmierci, co się stanie jak skończy się moje życie i czy ja to w ogóle zauwarze. Boję się, bo nie wiem w co mam wierzyć i czy w Jakiegoś tam Boga warto wierzyć. A co jeśli on nie istnieje?. To gdzie się pójdzie po śmierci.
Nieraz boję się oddychać, chodzić czy spać. Nie wiem też po co mam chodzić do szkoły czy jeść jeśli tak czy siek i tak umrę a wiek nie ma tu znaczenia. Niestety nawet gdybym chciała popełnić samobójstwo to i tak mój instynkt przetrwania mi nie pozwoli.
Czy wiecie co mogę z tym zrobić?.

Odnośnik do komentarza

Witam
Też miałem kiedyś takie problemy że filmy na mnie wpływały ale z czasem dojrzałem do pewnych spraw i jestem tego świadomy że film to tylko fikcja,
Sugerując się tym że miałeś 10 lat i oglądałeś nie przeznaczone dla ciebie filmy to wpłynęło negatywnie na twoją psychikę,dzieci jeszcze mają to do siebie że są wrażliwi i poznają świat.
Moim zdaniem nie powinieneś się sugerować filmami ponieważ film a rzeczywistość to jest całkowicie co innego.
Musisz być tego świadomy że jak będziesz zatruwać się negatywnymi myślami to tylko niszczysz sobie życie.
Pomyśl sobie tak jakby każdy się przejmował tak jak ty to by nic na świecie nie było ponieważ każdy żyłby w strachu że nie doczeka jutra.
Porada dla ciebie Musisz nabrać dystansu do niektórych spraw,Uwierz w to że twoje życie może być szczęśliwe i pogodnie i radosne.
Nie myśl o takich rzeczach które napisałeś ponieważ ty i tak nie masz na nich wpływu.
Jak strach będzie się dalej nasilał to proponowałbym udzielić się porady do specjalisty (psycholog).Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Hej Yozan ,

To normalne, że ludzi przerażają tego typu myśli. Po to właśnie powstała wiara w Boga a potem korzystając z tego strachu ludzie stworzyli religie żeby manipulować ludźmi.

To co piszesz świadczy o nerwicy dlatego dobrze by było gdybyś poszła do psychologa.

Doszło do mnie, że ja boję się istnieć. Boje się i mam wątpliwości czy ja istnieje czy nie jest to sen, a jeśli to sen to co się stanie jak się obudzę.

Taki motyw był w filmie Incepcja. Miałem podobne myśli i do dzisiaj je mam. Podpowiem Ci: nie da się rozwiązać tego problemu. Im więcej myślisz na ten temat tym gorzej. Problem polega na przyjęciu błędnego założenia i kiedy myślisz przez jego pryzmat zawsze będziesz widzieć błędne koło, z którego nie da się wyjść. Zadajesz sobie pytanie "a co jeśli to wszystko sen i wtedy szukasz dowodów na to, że rzeczywistość faktycznie jest snem. I Twój umysł wykonuje polecenie i znajduje takie argumenty. Podobnie jest z Bogiem. Ale warto się zapytać "a dlaczego to miałby być sen?" i "dlaczego Bóg miałby istnieć?". Nie obalisz tego i nikt tego nie zrobi ale też nie masz dowodów, że tak jest ani powodu żeby tak myśleć więc lepiej o tym nie myśleć. Jeśli myśli same pojawiają się w głowie prowadź dialog wewnętrzny podważając te myśli pytaniami o podstawę, na której się opierają. I wtedy wychodzi, że te myśli nie mają podstaw a świat wokół Ciebie jest jednak normalny. Coś sprawia, że od niego uciekasz. Czy Twoi rodzice często podważali Twoje zdanie i narzucali Ci swoje? U mnie tak było i stąd pojawiły się tego typu myśli.

Dlaczego ja istnieje i co mam robić

Istniejesz ponieważ życie powstało przypadkowo i w procesie ewolucji powstała taka forma jak człowiek. Nie ma co się doszukiwać drugiego dna i zastanawiać nad swoją rolą we wszechświecie. Pomyśl co Ty chcesz robić a nie czego chcą od Ciebie inni. Kiedy do tego dojdziesz możesz się zastanawiać jak pogodzić to z interesem innych i czy jest to dobre czy złe.

Boję się, bo nie wiem w co mam wierzyć i czy w Jakiegoś tam Boga warto wierzyć

Nie masz w nic wierzyć. To Twoja decyzja w co wierzysz. A czy warto to już nikt Ci nie powie. Musisz sama się nad tym zastanowić. Nie słuchaj innych i najlepiej nie pytaj ich o to bo ludzie będą chcieli tylko przekazać Ci swój punkt widzenia, który uważają za słuszny a w rzeczywistości on niekoniecznie taki jest. Zadaj sobie pytanie czy chcesz wierzyć i czy masz jakiś powód żeby wierzyć i zastanów się co Ci się bardziej opłaca i co czujesz kiedy o tym myślisz.

A co jeśli on nie istnieje?

To wtedy nic. Niektórym wiara pomaga w trudnych momentach życia lub nadaje sens ich życiu a dla innych to przekleństwo wywołujące nerwicę. A co jeśli jednak istnieje? Nad tym można się zastanowić. Jeśli nie istnieje a się do niego modlisz i w niego wierzysz to nic się nie stanie. Jeśli istnieje a modlisz się i wierzysz to możesz coś zyskać. A jeśli istnieje a nie modlisz się i nie wierzysz to tracisz korzyść. Ale jeśli Bóg istnieje i jest zły czyli np karze za to, że się w niego nie wierzy to i tak wszyscy mamy przechlapane a cały świat jest piekłem. Ale jeśli nie istnieje a Ty myślisz, że jest zły to wtedy tracisz szczęście i zdrowie psychiczne. Ja osobiście uważam, że skoro istnienia ani nieistnienia Boga nie da się udowodnić to nie warto zaprzątać sobie głowy rozważaniami na jego temat. Gdyby Bogu na tym zależało to by się ujawnił i nie byłoby potrzeby wiary i takich rozważań.

To gdzie się pójdzie po śmierci.

Możliwe, że po śmierci nie ma nic ale wtedy nie ma się czym przejmować bo nie będziemy tego wiedzieć ani czuć. A możliwe, że coś jest ale nie wiemy co więc nie warto się tym teraz przejmować.

Nieraz boję się oddychać, chodzić czy spać.

A co złego może się stać kiedy oddychasz, chodzisz alb o śpisz?

Nie wiem też po co mam chodzić do szkoły czy jeść jeśli tak czy siek i tak umrę a wiek nie ma tu znaczenia

Jeść musisz żeby nie głodować. Nie chodzi już nawet o to, że bez jedzenia umrzesz ale będziesz się źle czuć więc nie warto. Do szkoły trzeba chodzić żeby mieć wiedzę. Niestety w szkole uczą dużo pierdół i zgadzam się, że czasem jest to ciężkie i wtedy myśli się o tym, że to bez sensu. Ale potem przychodzi taki czas, że człowiek żałuje, że tak olewał szkołę i czuje, że braki wiedzy utrudniają mu życie i dochodzenie do tego co jest prawdą. Rozumiem, że nie masz w życiu żadnego celu? Może za mało myślisz o sobie a za dużo o świecie zewnętrznym?

Niestety nawet gdybym chciała popełnić samobójstwo to i tak mój instynkt przetrwania mi nie pozwoli.

No i dlatego trzeba chodzić do szkoły bo będziesz żyć więc trzeba będzie zarobić na to żeby żyć w jak najlepszych warunkach. Tutaj na Ziemi bardzo ważne są pieniądze i bez nich jest się przegranym i nie osiąga się żadnego celu więc potrzebna jest szkoła i praca. Dlatego najlepiej wymyślić sobie taką pracę, która daje i pieniądze i przyjemność. W życiu dążymy głównie do przyjemności co z kolei daje dłuższe poczucie szczęścia. I chyba o to chodzi w życiu żeby być szczęśliwym. Żeby to było możliwe trzeba umieć skupiać się na chwili obecnej a o przyszłości i przeszłości myśleć wtedy kiedy to jest konieczne. Ludzie niestety często w obecnej chwili są myślami w przyszłości (planowanie, obawy) albo w przeszłości (wspomnienia, rozpamiętywanie) a to na dłuższą metę uniemożliwia cieszenie się z tu i teraz. Postaraj się skupiać na tym co robisz, np podczas jedzenia delektuj się smakiem, myśl o tym co jesz a podczas oglądania filmu myśl o tym filmie a nie o tym co jutro będziesz robić w szkole czy o tym co zjesz kiedy film się skończy i pójdziesz do lodówki ;)

A ja muszę sobie przeczytać jeszcze raz swój post i sam powinienem się zacząć do tego stosować bo kiedy tego nie robię zaczynają się stany depresyjne i nerwicowe. Przechodzą kiedy skupiam się na robieniu czegoś :)

Odnośnik do komentarza

Yozan, prawdopodobnie jesteś bardzo wrażliwą osobą i w wyniku oglądania nieodpowiednich dla Twojego wieku filmów zrodził się w Tobie silny lęk, nad którym nie panujesz. Podejrzewam, że możesz mieć nerwicę, ale diagnozę może postawić tylko lekarz psychiatra podczas bezpośredniej wizyty, do której Cię zachęcam, tym bardziej, że dochodzi do autoagresji. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...