Stres i trudności w pracy

[MOnaM]

Witam,

Mam problem z pracą. Skończyłam kierunek studiów z nadzieją, że znajdę pracę i taka pracę w zawodzie znalazłam. Mam jednak wrażenie, że nie jest to dla mnie… Przez to chyba nie do końca dobrze wypełniam swoje obowiązku, bardzo stresuje się na samą myśl, że mam tam iść i wziąć za to co robię odpowiedzialność. Jest to miejsce, gdzie jest dużo nowych zajęć, można się rozwijać itp. Mimo, że zostaje po godzinach mam wrażenie, że nigdy nie nadrobię zaległości, przychodzę strasznie zmęczona i zestresowana i nie mam siły i chęci by poszerzać swoją wiedzę w tym temacie.. Nie wiem co mam zrobić, gdyż szkoda mi 5 lat studiów, wiem, że był to mój błąd i wybór, że skończyłam taki kierunek a nie inny.. Moja samoocena jest strasznie niska w tym temacie… Czy powinnam udać się ze swoim problemem do specjalisty? Dziękuję za odpowiedź

[Ona_78]

Witaj , najwidoczniej kieruje Tobą stres . Starasz się zrobić wszystko , co do Ciebie należy , ale blokuje Cię właśnie ten niepotrzebny nikomu stres , a co za tym idzie , możesz popełniać błędy mimo starania się . Najlepszym wyjściem będzie , jeśli skorzystasz z wizyt u psychologa . W dzisiejszym czasach wielu ludzi się stresuje , raczej na pewno jest to spowodowane tym , że ciężko jest znaleźć pracę , już nie wspomnę , że dobrą , upragnioną . Człowiek za wszelką cenę chce się w niej wykazać , aby zostać w danym miejscu , jak najdłużej ...

[MOnaM]

Stres to na pewno coś co mi utrudnia. Myślę, że też brak wiedzy i kompletny brak organizacji pracy. Kiedy zaczynałam popełniłam wiele błędów, które teraz trudno mi ogarnąc...Praca w księgowości wymaga ogromnej dokładności i skrupulatności, a mnie to chyba nie dotyczy.. I strasznie boję się odpowiedzialności związanej z tą pracą. Czuję się jak dziecko we mgle i naprawdę bywają dni, że nie wiem co ze sobą zrobić.

Gdybym wiedziała, że zostawiam za sobą czystą kartę zmiana pracy nie do końca myślę byłaby dla mnie problemem. A może tak mi się tylko wydaje...
Pracuję z dziewczyną, która jest pracoholiczką, jest strasznie fałszywa, nieszczera, wszystkich obgaduje czasem już mam dość siedzenia tam. Bardzo nie lubię czegoś takiego. Nie potrafię odnaleźć dla siebie dobrego rozwiązania z tej sytuacji...Chyba naprawdę pora poprosić kogoś o pomoc..

[Ona_78]

A czy przypadkiem to co się zaczęło z Tobą dziać , to nie przez tą koleżankę ? Może być tak , że masz obawy , czy ona Ci nie zaszkodzi , stąd to roztargnienie i poczucie , że sobie nie radzisz ? Na pewno psycholog pomoże , nie rezygnuj z tej pracy , najpierw idź po poradę , może terapia okaże się zbawienna ...

[MOnaM]

Pewnie poniekąd też przez nią.. ale myślę, że najbardziej problem tkwi we mnie w moim braku wiedzy i dyscypliny.. Staram się ale coś nie wychodzi ciągle.. strasznie mnie to dołuje.. np na samą myśl że jutro mam iść do pracy...
Postaram się umówić na wizytę..

[Ona_78]

Są tacy ludzie , którzy mają w sobie to coś , co wzbudza w innych niepewność siebie , co prowadzi do tracenia wiary we własne siły i kompetencje . Jeśli jest tam ktoś inny , kogo uważasz za osobę wartą zaufania , bardziej doświadczoną , to poproś ją o pomoc , kiedy sobie w czymś nie radzisz , wyjaśnij , że od pewnego czasu narasta w Tobie strach , że to co robisz , nie jest wykonywane właściwie ...