Skocz do zawartości
Forum

Myślenie o innych osobach w trakcie stosunku a zdrada


Gość zdradliwie

Rekomendowane odpowiedzi

~kirkil
Ty też mistrzem ortografii i interpunkcji nie jesteś;)

Ciekawe, po czym wnosisz... :D Jestem czy nie jestem, nie tobie oceniać, a przynajmniej nie strzelam takich byków jak ty. Wszystko mi jedno, czy musisz się wysilać przy tym, czy nie - jak czegoś sama nie potrafisz, innym nie wytykaj.
Zasady moralne się ma albo ich nie ma. To nie tabliczka mnożenia, której można nauczyć się na pamięć. Dlatego tłumaczenie, czym ona jest, komuś, komu jest obca, mija się z celem i nie zamierzam tego robić. Sęk w tym, że forumowicze odpowiedzieli na pytanie w wątku, większość podzielała opinię, że fantazjowanie o kimś innym podczas współżycia nie jest okay i zdecydowanie jest zdradą emocjonalną. Zdarzały się pojedyncze odmienne zdania, ale wszyscy akceptowali się wzajemnie, dopóki nie pojawiły się osoby, zarzucające innym, że nie wiedzą, o czym piszą, że im odbiło itd. Zaliczasz się do grupy, której wyraźnie nie w smak opinia innych. Możesz nie akceptować zdania innych forumowiczów i nie zgadzać się z nim. Masz do tego prawo. Ale ty nie zaakceptowałaś, że ktoś ma inne zdanie od twojego. Wycieczki osobiste do czyjejś ortografii nie wnoszą nic do tematu - wręcz przeciwnie, są bezczelne i mają na celu zdyskredytowanie rozmówcy.
O tym, kto tutaj robi z siebie pajaca, każdy może wyrobić sobie własne zdanie, więc zachowaj swój jad dla siebie i nie wylewaj go na nas.

Odnośnik do komentarza

~kirkil
To super że jesteś szczęśliwa, obyś się kiedyś nie zdziwiła;) Idź, ciesz się szczęściem:) Spraw sobie tylko słownik i git. I tak mnie nie przekonujesz, nie możesz powiedzieć że znasz w 100% drugą osobę i w 100% wiesz co on myśli, NIKT nie może. Kobiety które mówią że w 100% znają męża są dla mnie śmieszne jak zakochane nastolatki. .

A pocałuj ty mnie głęboko w d**e.

Nie przekonuje cie i tak, to co napisałam - nic dziwnego, to tak jakby ku**ie miałoby się wytłumaczyć na czym polega miłość i szacunek do samej siebie.. - tą samą kategorie myślenia reprezentujesz.

Nie mogę być pewna w 100% powiadasz - w związku istnieje również coś takiego jak ZAUFANIE, które zapewnia tą pewność.

Obym się nie zdziwiła? - haha śmieszna jesteś, przez 10 lat nie zawiodłam się na moim mężu i nie zawiodę. A ty możesz tylko pozazdrościć:-)

Pusta istota z ciebie na którą szkoda marnować czasu.

Odnośnik do komentarza

Marttita ty jesteś strasznie niezrównoważona jak na kogoś szczęśliwego komu można zazdrościć czegokolwiek huehue ile jadu, no nie wiem jako twój chłop bałbym się z tobą szczerze rozmawiać o czymkolwiek przy takich reakcjach na krytykę. I ten komentarz o peruce, bardzo inteligentny i na temat, nie odróżniacie fantazji erotycznych od zdrady i widzę że tyle w temacie macie mi do powiedzenia czyli nic mądrego i konkretnego, a reszta to szczekanie na siebie.

Odnośnik do komentarza

Marttita89

Powiadasz, że facet jest nieszczery i nie przyzna się, że będzie kłamał byle tylko nie sprawić przykrości - lecz w moim związku panują zupełnie inne zasady, obydwoje mówimi sobie szczerze i otwarcie nawet o najbardziej bolących rzeczach, dzięki temu nasz związek nie jest zakłamaną iluzją jak, to w co poniektórych relacjach.


Czytam Cie i myslę że z tak jadowitym sposobem wygłaszania swoich racji wcale by mnie nie zdziwiło że pomimo zasad jakie opisałaś twoj partner zwyczajnie bałby się powiedziec ci o swoich fantazjach:)
Aby zbudować takie relacje wzajemnej otwartosci trzeba przede wszystkim nastawić się na słuchanie....nawet bardzo trudnej prawdy. W twoim wykonaniu to raczej niemożliwe nie potrafisz przyjąc odmiennego zdania. Masz swoją racje i nie widzisz możliwości ustępstw, czy odmienności.

Odnośnik do komentarza

~Edik40
Marttita89

Powiadasz, że facet jest nieszczery i nie przyzna się, że będzie kłamał byle tylko nie sprawić przykrości - lecz w moim związku panują zupełnie inne zasady, obydwoje mówimi sobie szczerze i otwarcie nawet o najbardziej bolących rzeczach, dzięki temu nasz związek nie jest zakłamaną iluzją jak, to w co poniektórych relacjach.


Czytam Cie i myslę że z tak jadowitym sposobem wygłaszania swoich racji wcale by mnie nie zdziwiło że pomimo zasad jakie opisałaś twoj partner zwyczajnie bałby się powiedziec ci o swoich fantazjach:)
Aby zbudować takie relacje wzajemnej otwartosci trzeba przede wszystkim nastawić się na słuchanie....nawet bardzo trudnej prawdy. W twoim wykonaniu to raczej niemożliwe nie potrafisz przyjąc odmiennego zdania. Masz swoją racje i nie widzisz możliwości ustępstw, czy odmienności.

Jeśli, ktoś na forum okazuje brak szacunki mi - to dostaje ode mnie, to samo.

Więc nie poruwnuj mojej dyskusji na forum z osobami, do których nie żywię uczucia do szczerej rozmowy z ukochaną osobą - ponieważ na ukochanego nie przelewa się jadu, pozatym rozmowa, a czepianie się i prowokowanie kogoś, to spora różnica.

Skoro ktoś wymaga szczerości - sam nie jest fałszywym ch**em żeby kłamać w żywe oczy, tymbardziej że jest uczciwym człowiekiem wyznającym zasady moralne - nigdy nie wątpiłam w szczerość swojego partnera i nigdy nie zwątpie.

Odnośnik do komentarza

~krzoku
Marttita ty jesteś strasznie niezrównoważona jak na kogoś szczęśliwego komu można zazdrościć czegokolwiek huehue ile jadu, no nie wiem jako twój chłop bałbym się z tobą szczerze rozmawiać o czymkolwiek przy takich reakcjach na krytykę.

Jeśli sądzisz, że w taki sposób rozmawiam ze swoim partnerem jak tu na forum z obcymi ludzmi - to gratuluję podejścia i inteligencji.

I nigdy osoba z takim płytkim podejściem do życia jak ty nie miałaby szans na związek ze mną - więc nie pochlebiaj sobie.

Odnośnik do komentarza

Jesli ktoś nie umie powstrzymać emocji i jedynym sposobem na ich rozładowanie są wyzwiska to dla mnie oznaka że taka osoba jest niedojrzała emocjonalnie. Niedojrzałość emocjonalna to bardzo poważny defekt, który niszczy wszelkie relacje. A im bardziej związek emocjonalny tym trudniej nad tymi emocjami negatywnymi zapanować. Nie ma mozliwosci by człowiek, który w taki sposób jak ty reaguje na odmienne zdanie mógł być inny w bardziej bliskich relacjach. To się niestety wyklucza.

Odnośnik do komentarza

Nie psycholog tylko kobieta która przeszła swoje :) w związku, w którym jedna osoba jest niedojrzała to nie ma tam miejsca na szczerość. Życie leci na zasadzie: lepiej nie pokazywać mu/jej całego tyłka. Ja raz mojemu powiedziałam o swojej fantazji i tak sie nacięłam, że nigdy wiecej nawet nie wychodziłam z tym. On ciągle myslał że nadal mówimy sobie prawdę jak za pierwszych lat. Niestety on tylko tak myślał a po 20 latach ja postanowiłam zakończyć ten związek bo się z kimś takim zyć nie da. Teraz tworze nowe relacje z nowym partnerem i mam poczucie bezpieczeństwa że jak powiem o swoich myślach, odczuciach i fantazjach to nie oberwę wyzwiskiem w twarz ;)
Ciekawi mnie co Ty byś zrobiła jakbyś się dowiedziała że twój mąż jednak czasem fantazjuje o jakiejś krągłej mulatce??

Odnośnik do komentarza

Wychodzisz z założenia, że koniecznie musi sobie wyobrażać? Nie wierzysz w, to że istnieją mężczyźni, którzy nie odczówają potrzeby fantazjowania, ponieważ czują spełnienie.

Nie muszę się zastanawiać nad tym jaka była by moja reakcja - pobieważ, znam go i wiem że chociażby z szacunku do mnie nigdy by podczas seksu ze mną nie pomyślał o innej, ponieważ sam ze sobą czułby się wtedy niekomfortowo - i znając jego, przerwałby stosunek, aby być uczciwym wobec mnie - bo w związku szacunek, uczciwość to podstawa.

Odnośnik do komentarza

siedzisz w jego głowie?? Zadałam pytanie co byś zrobiła?? On zapewne jeśli nawet fantazjuje to nie przyzna się do tego ze względu na twoją reakcję i mówię ci to z doświadczenia własnego.
Nie daj sobie ucinać rąk za to co inni myślą bo możesz zostać z kikutami :)
Dla mnie nie jest ważne co mój partner myśli ale czy potrafi oo tych nawet trudnych myślach ze mną rozmawiać otwarcie. Wtedy można odkryć drugiego człowieka i wczuć się w jego potrzeby.

Odnośnik do komentarza

Co bym zrobiła - skąd mam wiedzieć, nie potrafię przewidzieć przyszłości, nie jestem wróżką. Na pewno bym nie wyzywała, tylko wzieła się za siebie, aby na nowo stanowić dla niego jedyną podniętę, ciężko w sumie wypowiedzieć się o sytuacji, która nie miała miejsca - na pewno nie była bym zła lecz smutna, zawiedziona skoro traktuje takie coś jak zdradę emocjonalną.

Nie siedze w jego głowie, ale mu ufam i wiem, że przyznałby się skoro również uwarza takie zachowanie za zdradę.

Pozatym żyjąc długo z kimś w bliskier relacji zna się doskonale jego reakcje i umie poznać kiedy dana osoba kłamie..

Ty również nie odpowiedziałaś, czy uważasz, że każdy mężczyzna fantazjuje?

Odnośnik do komentarza

A jeśli chodzi o niedojrzałość emocjonalną - to radzę przeczytać PORZĄDNIE jej definicje, a później oczerniać drugiego człowieka.

Niedojrzałą emocjonalnie osobę przedewszystkim cechuje obawa przed reakcją otoczenia na jej zachowanie - a ja nie mam z tym problemu, nie mam również problemu z wyrażeniem zdania i nie obchodzi mnie absolutnie jak inni, je odbiorą.

Odnośnik do komentarza

Oznaką dojrzałości emocjonalnej są przede wszystkim: brak nadmiernej reakcji na bodźce wypływające z popędów tzn., że człowiek dojrzały emocjonalnie natrafia na problemy i trudności ale umie je rozwiązywał, rak nadmiernej reakcji na sytuacje lękorodne, złowiek dojrzały ma wysoką tolerancję na frustrację, nie reaguje na sytuacje trudne głośnym płaczem, krzykiem, tupaniem nogami oraz innymi formami bezradności ale próbuje działał i wyjść z trudnej sytuacji, człowiek dojrzały emocjonalnie potrafi żył ze swoimi stanami emocjonalnymi nie zakłócają dobrego samopoczucia innych osób, przejawem dojrzałości emocjonalnej jest tolerancja wobec przekonań i uczuł innych osób, wypływa to z poczucia bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza

~liksz
"Gdyby pomyślał o krągłej mulatce uprawiając seks ze mną to pewnie by przerwał bo by się czuł niekomfortowo i pewnie by mi o tym powiedział bo chciałby być ze mną szczery"
HAHAHAHHAAHAHHAHAHAHAH!!!!!!!! :D

Czytaj pustaku ze zrozumieniem, a nie ubarwiasz czyjąś wypowiedz, nadając jej zupełnie inny sens!

Odnośnik do komentarza

Cytat: „Nie muszę się zastanawiać nad tym jaka ‘była by’ moja reakcja – ‘pobieważ’, znam go i wiem że chociażby z szacunku do mnie nigdy by podczas seksu ze mną nie pomyślał o innej, ponieważ sam ze sobą czułby się wtedy niekomfortowo - i znając jego, przerwałby stosunek”

Cytat2: „aby być uczciwym wobec mnie - bo w związku szacunek, uczciwość to podstawa.”w moim związku panują zupełnie inne zasady, obydwoje mówimi sobie szczerze i otwarcie nawet o najbardziej bolących rzeczach”.

Taki masz tok myślenia!!!!!!!!!!!!:D
Wg ciebie gdyby pomyślał o krągłej mulatce uprawiając seks z tobą to by przerwał stosunek bo by się czuł niekomfortowo i pewnie by ci o tym powiedział bo chciałby być z tobą szczery i mówicie sobie o wszystkim!!! HAHAHAHHAAHAHHAHAHAHAH!!!!!!!! :D Ogarnij się!!!!!!!!:D

Czy zakończyć związek ze zdradą emocjonalną? Zależy czy tolerujesz bycie zdradzanym:) Zależy czy to ty zdradzasz czy ona:) Jeśli ty zdradzasz i ona cierpi, byłoby fajnie jakbyś to skończył.

Odnośnik do komentarza

Cyt.
Wg ciebie gdyby pomyślał o krągłej mulatce uprawiając seks z tobą [/quote]

Coś ci kiepsko wyszło przetaczanie tych cytatów, oraz czytanie ze zrozumieniem - bo nigdzie nie pisałam o krągłej mulatce.

A co do jego reakcji - jestem pewna w 100% , że postąpił by w taki sposób, ponieważ to ja z nim żyje, a nie ty więc wiem najlepiej jaki jest i guzik mnie obchodzi czy ktokolwiek w to wierzy czy nie i jak odbiera moje wypowiedzi.

A ty naucz czytac tekst ze zrozumieniem i nie przeinaczaj jego sensu!

Odnośnik do komentarza

HAHAH ale mówiłaś o "innej kobiecie"!!!! Co za różnica czy mulatka, o której wspomniała Edik i ja, czy jakaś inna?????? :D inna to inna, mulatka, murzynka, eskimoska, każda poza tobą HAHAH! I to był mój cytat, a nie twój, to ja wspominam o mulatce nie ty, nigdzie nie twierdzę że ty to zrobiłaś, naucz się czytać ze zrozumieniem!!!!!!!:D a cytaty się 'przytacza' nie 'przetacza' HAHAHA:D

Nie mówię nic o prawdzie i o pewności i o reakcji twojego męża ani że z nim żyję, tylko że prawda jest taka że twój tok myślenia jest pustacki i może ty w niego wierzysz i dla ciebie działa i ok, ale dla mnie to jest głupie i śmieszne bo naprawdę

Wg ciebie gdyby pomyślał o INNEJ uprawiając seks z tobą to by przerwał stosunek bo by się czuł niekomfortowo i pewnie by ci o tym powiedział bo chciałby być z tobą szczery i mówicie sobie o wszystkim!!!

HAHAHA jak można mówić że na 100% ma się pewność co druga osoba zrobi????:D Przed chwilą sama mówiłaś że nie jesteś wróżka, nie znasz przyszłości, nie wiesz jakbyś się zachowała! :D :D Ty sama sobie przeczysz w każdym poście!:D Może to prostu twoja naiwność, albo nie wiem, może on jest tak... wyjątkowy, powiedzmy HAHAHAH a twoim argumentem jest tylko "guzik mnie to obchodzi". Jak cię guzik obchodzi to po co się pienisz i piszesz ciągle i się ośmieszasz i wynajdujesz na boku argumenty typu źle przEtoczony cytat?:D:D

Czemu nie zabłyśnie i zamiast pluć jadem nie doradzisz Autorowi czy ma zakończyć związek czy nie?:D Udowadnianie własnej racji ma dla ciebie większe znaczenie, takie to emocjonalnie dojrzałe?:D

Odnośnik do komentarza

Czemu nie zabłysnę tylko pluje jadem - sr**m kałem po prostu na tych co jadem na mnie plują, a jak będę chciała, to odpisze autorowi wątku, a tobie g**no do tego.

W twoich oczach wychodze na naiwna itd. Ale nie w oczach mojego ukochanego, a ty najwidoczniej nie mozesz przełknąć faktu, że są jednak na świecie ludzie tak wspaniali jak mój mąż - i tu cie boli najbardziej, dlatego wolisz tłumaczyć, to naiwnością zamiast nazwać po imieniu miłością.

A teraz z zazdrości zadław się swoim jadem:-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...