Skocz do zawartości
Forum

Zdradziłam partnera


katina

Rekomendowane odpowiedzi

wiem że to katina załorzyła ten wątek . Dziewczyna szukła porady i pomocy a wy na nią naskoczyliście jak wampiry , wiec ja przedstawiłam swoją przeszłość dajac wam do zrozumienia że nie można wydawać osadu na kogoś za to że poszedł do łóżka z innym . Tak jak pisałam nie zrobiła by tego jak o nią dbał jej facet , a tak on jest sam sobie winny temu że pocieszenie znalazła w innych ramoinach . KATINA PRZEPRASZAM CHCIAŁAM TYLKO POMUC CI BO CO NIE KTÓRZY NIE WIEDZA A SKAZUJA .............. IDZ ZA GŁOSEM SERCA TO NJLEPSZY DORADCA A STRACH TO WRÓG

Odnośnik do komentarza

dor_bru To , że jesteś zraniona i postrzegasz poruszaną tutaj sprawę to tak jakbyś miała właśnie upośledzoną moralność po tych swoich wydarzeniach.
Gadanie w stylu , że jakby miała oparcie w facecie to by tego nie zrobiła ... Wręcz przeciwnie ćwiczyła by prawdopodobnie jego cierpliwość , aż sam się potknie i wykorzysta to do bliskiego skoku w dal. Jakoś autorka nie pisze nic poza tym , że jej już pewnie były chłopak był zły , krzywdził itp.
To jak można go ocieniać , że sam sobie jest winny , myśle że ta dziewczyna też musiała nie dbać o dobre relacje w tym związku i tłumaczy się po prostu tym co opisuje , żeby się nie zadręczyć do końca tym co zrobiła.
W tym wątku nawet trzeba było na autorkę naskoczyć , pewnie nawet sama tego chciała , bo sumienie się tego domagało. Skoro nie nie układa to należy kulturalnie zakończyć związek wcześnie tak jak to piszą inne osoby , a ta ewidentna zdrada pewnie to uniemożliwi.

Odnośnik do komentarza

Jeju , jakie morały z ambony lecą , a w nich popęd w każdym kierunku . Wszyscy swiętsi od świętych , seks jest człowieka naturą i w słabosciech też się ujawnia . Za seks kara , karac , kamieniowac , na gnoju do lasu .... Qfa to jest XXI wiek . czy jakies średniowiecze . Miłosc i seks nie zawsze w jednej parze idą a tolerancja , poszanowanie , zrozumienie - to kultura OSOBISTA wyniesiona z domu i wychowania ! Uważam że jesli się mocno kocha , pragnie i szanuje to nie powinno się zdarzyc , a jeśli już to wybaczenie ...w katolicyżmie istnieje !
Z miłosci i zauroczenia wybraną osobą , wybaczyłbym i to nie tylko ten jeden wyskok !!!! Ktoś napisał że du.. nie mydło , seks łączy a brak oddala !!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

dor_bru
cytrynowa babeczka , to ty chyba żyjesz w bajce bo życie nie polega na bajkach wiecznie . To co ja przeszłam w małżęństwie to nie życze nikomu a sex meża to nienawidze bo nie sprawdził sie jako partner i maż , gwałt małżęński , krworotki w domu a chłop leży dupą do góry i nie pomorze przy nowo narodzonym dziecku zamiat tego to słyszysz chciałaś dziecko to sie zajmuj sama po to se cie wziołem suko a jak bedziesz podskakiwać to nigdy wiecej dzieciaka nie zobaczysz . dziecko naraził na utrate życia bo mała zastałam w pokoju z pineskami w buzi a on pierdoli przecierz nic sie nie stało a ja jej wyjełam garść tych pinesek z buzi itp . Z PATOLOGI TO JA UCIEKŁA ZE SWYM DZIECKIEM WIEC MI NIE MÓW O PATOLOGII . A SZCZEŚLIWE ZWIASKI TO SA ALE NASZYCH DZIADKÓW BO TO SA LUDZIE PO WOJENNI I ONI WIEDZA CO TO MIŁOŚĆ , A NIE OBECNE POKOLENIA , JA TAM WOLE ŻYĆ SKORMNIE I WIEDZIEĆ ŻE U MEGO BOKU JEST MĘŻCZYZNA KTÓRY KOCHA MOJA CÓRKE I MNIE MI MO ŻE NIE JEST WYLEWNY W CZÓCIACH .

Dlaczego piszesz że żyje w jakiejś bajce?Kurczę,żyję tu i teraz.Mam dobrego,a nawet bardzo dobrego męża który przez wszystkie lata naszego zwiażku nawet nie podniósł na mnie głosu.Szanuje mnie,kocha i pokazuje to na codzień .Jeśli dla Ciebie to jest bajka to trudno,nie musisz wierzyć... Zresztą udanych związków znam wcale nie mało,więc nie jest tak tragicznie jak to przedstawiasz.
Kiedyś usłyszałam że taki mąż Ci się trafił...Otóz nie trafil tylko sama świadomie takiego wybrałam.Jestem wierząca,dlatego zanim wypowiedziałam przysięgę to bardzo uważnie przygladałam się przyszłemu męzowi przez 3 lata/ nie mieszkaliśmy razem/.Nigdy ,przenigdy w zyciu nie zdecydowałabym się wyjść za jakiegoś nygusa.Wolałabym byc sama całe życie niż z patologiem.Więc widzisz że dobre,udane małżeństwa to nie bajka bo takowe są i wcale nie jedno na 100.

Odnośnik do komentarza
Gość po przejsciach 65

Już dawno w nowym związku , a tamto nie wiem jak nazwac . Chodzilismy z soba wiele lat , była z dobrego domu , była wspaniała i inteligentna osoba , kilkanascie lat razem dwoje dzieci , nigdy o nic się nie poróżnilismy ,. Wystarczyło że na dłużej wyjechałem ...znalazła dużo młodszego prostego chłopaka i uciekła z nim pozostawiając mnie z dziecmi !!! Jest tu miłosc i zdrada , jest tu cierpienie i wychowanie dzieci przez samotnego ojca , a tu słysze morale i uświadomiania ! Wielu pisarzy i poetów opisuje takie nieszczęsliwe miłosci a w nich nie jedno się dzieje . To nie patologie a samo życie , które rani i goi !!!

Odnośnik do komentarza

katina, nie oceniam Cię pod względem moralnym. Zdradziłaś swojego partnera - trudno, popełniłaś błąd. Pewnie na tę sytuację złożyło się wiele czynników (zaniedbanie ze strony partnera, jego brak szacunku do Ciebie itp.), ale to oczywiście Cię nie usprawiedliwia. Podejrzewam, że ta zdrada jest tak naprawdę zwieńczeniem tego, że w Waszym związku już od dawna nie układało się zbyt dobrze. W przeciwnym razie nie szukałabyś pocieszenia w innych ramionach ani skoku w bok. Myślę, że udawanie przed partnerem nie jest zbyt dobrym pomysłem. Zresztą sama napisałaś, że boisz się, że zjedzą Cię wyrzuty sumienia, a kłamstwo w końcu się wyda. Zrobisz, jak uważasz, ale powątpiewam w przyszłość Waszej relacji, skoro doszło do zdrady. Coś się sypie i to poważnie i nie wiem, czy jest jeszcze co ratować. Sama musisz zdecydować, czy chcesz i dasz radę żyć w kłamstwie. Wiesz, ja się jednak czego innego obawiam, myśląc troszkę naprzód. Napisałaś w pierwszym poście, że w Waszym związku już od dawna się nie układało, że się dużo kłóciliście, praktycznie w ogóle ze sobą nie spaliście. Ten związek powoli umierał. Boję się, że jeżeli zdecydowałabyś się nawet zostać w tym związku, to ze względu na poczucie winy po zdradzie godziłabyś się nawet na złe traktowanie Ciebie ze strony partnera tak, by "zrekompensować" mu zdradę, jakiej się dopuściłaś. A to nie byłoby dobre dla Ciebie ani dla Waszego związku, który przekształciłby się w związek toksyczny. Pomyśl o tym. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Za seks , odejsc , za seks pokajac , seks to zło , brak seksu to dobro , brak zaspokojenia ? Kto przy zdrowych zmysłach mnie na niego skazuje , TO NATURA CZŁOWIEKA , sumienie zaś to każdego inna indywidualna i osobista przypadłosc!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość 22anonimowa22

Kobietki, wiem, że nie na temat ale proszę Was o pomoc.
Jako studentka psychologii przeprowadzam badania dotyczące stosunku kobiet do zdrady. Proszę Was zatem o wypełnienie ankiety, której link znajduje się poniżej.
Ankieta jest całkowicie anonimowa, dlatego też zależy mi na szczerych odpowiedziach.
Z góry dziękuję ;)
https://docs.google.com/forms/d/16u2Kwx6SYEmBf6MiTiKyrRSoVX2toMlqgq1BOJrSYXA/edit

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...