Skocz do zawartości
Forum

Powrót do byłego


Gość Neta12

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,
W skrócie opiszę swoją historię. 5lat temu zaczełam spotykać się z pewnym chłopakiem. Wszystko było fajnie, zaszłam w ciąże( na którą oboje się godziliśmy) jednak chwilę później się rozstawaliśmy i wracaliśmy do siebie. Tak całą ciąże, której przebieg był koszmarny.
Po porodzie ojciec syna widział go raz, jak mały miał 1msc. Międzyczasie poznał młodą dziewczynę (18lat) która zaszła w ciąże kiedy mój syn miał 3msce. Wziął z nią ślub, nie interesując się totalnie nami. Po pewnym czasie założyłam sprawę o alimenty, było nie miło. Miał do mnie pretensje o to, dziecka nie uznał.
I tak mineło kilka lat, żyłam sobie z moim synem sama, on płacił jedynie alimenty, bez żadnego kontaktu. Do niedawna... Zdobył moj nr tel i zaczął dzwonić, prosił o spotkanie. Spotkaliśmy się. Zaczął przepraszać za te wszystkie lata, mówił że nigdy nie przestał mnie kochać, że bardzo żaluje tego co zrobił mi i dziecku. I że teraz nie pozwoli by nasz kontakt się ponowie urwał. Pyta o syna, jednak narazie sie nie spotykają. Jest w związku małżenskim ta dziewczyna. Ale... z tego co mowi żyją osobno od dłuższego czasu, nie umie jej kochać. Każde spi w oddzielnym pokoju.
I teraz zaczynają się schody, on chce spotykać się ze mną, ale kwestia dotycząca rozwodu ma leżeć w jej inicjatywie. Jeśli ona odejdzie to tak będzie łatwiej. Dzwoni do mnie, pisze , jest naprawde miło, czuję że dałabym mu szansę, jest wkoncu ojcem mojego dziecka... Poza tym bardzo załowałam ze te lata nie jestesmy razem. Kiedy ostatnio mnie pocałował poczułam że moje serce bije szybciej.
Wiem, że tak nie można bo rozwalam?? (już rozwaloną) rodzinę ale chciałabym żeby to ze mną był. Egoistyczne? Bo mogę jego drugiemu dziecku odebrać ojca a dać mojemu.

Czy w ogole powinnam w to wchodzić i godzić się na spotkania z nim? czy stanowczo zakończyć i żyć ze świadomością że mojemu dziecku nie dalam możliwości poznać ojca?

Pomóżcie, ale proszę nie osądzajcie...

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak potrafiłabyś zaufać takiemu człowiekowi...,
ale to Twoja sprawa,

na pewno nie możesz mu wierzyć w te bajeczki które Ci opowiada,
być może on nie nadaje się do trwałych związków...,

podejrzewam,że nawet jakbyś się zgodziła ,żeby do Ciebie wrócił,to będzie tylko krótki okres,
dopóki nie znajdzie sobie innej ,a Ciebie powtórnie zrani,
musisz być na to przygotowana,
to jest człowiek nieodpowiedzialny...,może Cię zostawić nawet jak będziesz w ciąży /a to zawsze się może zdarzyć ,choćbyś nie chciała/,

nie na darmo funkcjonuje powiedzenie,że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

To jest Twoje życie i Ty podejmujesz decyzję,jak będziesz żałowała ,to tyko do siebie będziesz miała pretensje.

Ja bym określiła tego Twojego byłego ,podły suk*****,
jak śmie tak Ci mieszać w głowie.

Co nie oznacza ,że nie może się spotykać z dzieckiem ,to są dwie różne sprawy.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

No właśnie... nie to mi się chyba marzy, ja chciałabym stabilizacji i bezpieczeństwa.
Być może w podświadomości wydaje mi się że w ten sposób będzie on miał kontakt z synem. I może dlatego tak łatwo mną manipuluje. Jestem naiwna, często się na tym łapie i później mam skutki tego. Łatwo wierzę ludziom nawet tym którzy mnie skrzywdzili, a on do nich należy. Może lepiej dla mojego syna aby nie znał dalej swojego ojca skoro to może być tylko kolejna zagrywka. Stawiam go w sytuacji gdzie kazałam aby to on złożył pozew o rozwód skoro chce być ze mną, ale powiedział że to nie takie proste... Chyba gdyby chciał tego na prawde to nie stanowiło by to najmniejszego problemu. Prawda?

Odnośnik do komentarza

Użyłaś dobrego określenia ,on Tobą manipuluje i to powinno Ci wystarczyć do podejmowania decyzji życiowych ,
nie wierz w żadne jego słowo,on kłamie...,a Ty widzę masz co do tego wątpliwości...,
jak w ogóle możesz mu w cokolwiek wierzyć,po tym co Ci zrobił,tego to ja nie mogę pojąć...,
i jeszcze z tym rozwodem kręci...bo wie ,że Ty łykasz takie słone kawałki...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Wszystko jedno czy słone czy głodne !!!!!!!!
Kawa ma absolutną rację. Trzymaj się od tego faceta z daleka.
Tak będzie lepiej dla Ciebie i dla dziecka. Lepiej w ogóle nie mieć tatusia aniżeli mieć takiego jak ten.

..... no chyba, że chcesz aby Twoje dziecko miało rodzeństwo ( nie tylko przyrodnie) - to faktycznie spotykaj się dalej ze swoim byłym, ale nie wiem, czy go będzie potem stać na alimenty na trójkę :)

Odnośnik do komentarza

Mnie się wydaje, że chce mieć kochankę, na boku. Taką miłą odskocznię, od codziennego życia. Jak mu się znowu znudzisz, to znajdzie następną naiwną.
Wiem, jest ci ciężko, pragniesz mieć kogoś kochanego.
Lepiej jednak odczekaj jeszcze trochę, aż znajdziesz tego, co cię naprawdę pokocha.
"Motając" się z byłym, tylko stracisz czas i znowu będziesz cierpieć.

Odnośnik do komentarza

Na mój gust żaden z niego mężczyzna. Zero charakteru, zero kręgosłupa moralnego. Najpierw zostawił Ciebie i poszedł do innej - na dodatek zostawił Ciebie samą z dzieckiem. (!) Dziecka nie uznał - a, przepraszam bardzo - podczas poczęcia pan nie był obecny?! Coś mu ewidentnie nie styka w tamtym związku. Może tamta kobieta też się na nim poznała. Z tamtą nie wyszło, więc co robi pan tatuś? Raptem kochający ojczulek się zrobił? A Ty w to wierzysz??? Skacze z kwiatka na kwiatek, jak mu się podoba. Niby przejrzał na oczy, że Tyś jego jedyna, ale nawet nie ma na tyle godności ludzkiej, aby zakończyć tamto małżeństwo, tylko zrzuca to na swoją żonę. Tu dzidzia, tam dzidzia, a tatuś hulaj dusza, ciesz się życiem! Idę o zakład, że żonie będzie ściemniał, że to zejście było z Twojej inicjatywy, a on biedny się bronił, ale w końcu bezradny skapitulował. Inna kwestia, jak długo byłby z Tobą, zanim znowu mu się odwidzi i wróci do żony.

Podsumowując w dwóch słowach: zakłamany egoista. Jeśli chcesz jeszcze nie jedną noc szlochać w poduchę, droga wolna - z pewnością przyjmie Cię z otwartymi ramionami.

Widzę, że nie jestem odosobniony ze swoimi poglądami. Mam nadzieję, Neta12, że nasze odpowiedzi dadzą Ci do myślenia. Życzę Ci podjęcia korzystnej dla Ciebie decyzji!

Odnośnik do komentarza

Neta12, nikt nie przeżyje życia za Ciebie. Sama musisz podjąć decyzję, czy dać szansę ojcu Twojego dziecka. Ja mogę jedynie napisać, jak to widzę ze swojej perspektywy. Uważam, że mężczyzna, o którym mowa, jest nieodpowiedzialny. Zostawił Cię samą w ciąży, dziecka nie uznał, w międzyczasie poznał młodszą kobietę, z którą się ożenił i z którą też ma dziecko. Teraz widać znudziło mu się małżeństwo i szuka kontaktu z Tobą. Nie ma nawet odwagi zakończyć tego małżeństwa, tylko przerzuca to na żonę. Jakoś mi to wszystko śmierdzi, ale powtarzam - wybór należy do Ciebie. Życzę samych rozsądnych decyzji! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

ten facet to drań, znam wielu takich, moja siostra też się w takim zakochała i co? została sama z dzieckiem a on z inną i z nią też ma dziecko, nie interesuje się w ogóle niczym, to ta sama sytuacja! gdyby "dawca"(tak właśnie nazywam byłego kochasia mojej siostry) chciał do niej wrócić, musiałby góry najpierw zacząć przenosić, nie pozwól się omotać słowami! czyny są ważne, jeśli na prawdę chce do Ciebie wrócić to nie ułatwiaj mu tego, bądź twarda! nie ulegaj czułym słówkom, to Twoje życie, ale pamiętaj! Niech się stara i góry dla Ciebie zacznie przenosić! potem możesz się zastanowić !

Odnośnik do komentarza

W ten sposób dajesz mu furtkę do dalszego mieszania Ci w życiu. Zgadzam się z tymi wszystkimi opiniami na jego temat. Jeśli Ty też, to w takim razie wręcz szokujące jest to, że w ogóle rozważasz opcję bycia z kimś takim, i naiwność nie jest wtedy wyjaśnieniem.
To wygląda, jakby gdzieś w środku(może podświadomie) wydawało Ci się, że na nic lepszego nie zasługujesz niż życie z nim, że nikt lepszy/nic lepszego Ci się już nie trafi. Wychodzi na to, że masz strasznie zaniżone poczucie własnej wartości, co w sumie jest całkiem prawdopodobnym następstwem tego co przeszłaś przez byłego. A w takim razie nie pozostaje nic innego jak solidnie nad tym popracować, tak abyś znów poczuła się wartościową, ważną, atrakcyjną i silną osobą. Wtedy od razu zobaczysz, że doskonale sobie bez niego poradzisz.

Odnośnik do komentarza

To Twoje życie i Ty sama musisz wiedzieć jak chcesz, żeby wyglądało - musisz zastanowić się dlaczego chcesz dać mu szansę.
Czy dlatego, bo wciąż coś czujesz, czy może dlatego, bo chcesz odegrać się na dziewczynie, przez którą poległo Twoje życie - lecz nie zapomnij o tym, że on jest takim samym świnią jak ta kobieta..

Moim zdaniem to wygląda tak - nieukłada mu się w związku, to przyleciał do Ciebie. Widocznie oczekuje jakiegoś pocieszenia, bądz chce wywołać zazdrość u swej żony, aby na nowo zaczeła się starać - i myślę że gdy dasz mu szanse, on i tak nie rozstanie się z tamtą kobietą, a Ty po pewnym czasie pójdziesz znów w odstawkę..

Nie lepiej ułożyć sobie życie z kimś, kto naprawdę zasługuje na Twoją miłość? Niż wracać do osoby, która tak strasznie przed laty zawiodła Cie.

Pomyśl o swoim dziecky, jak będzie miał stargane emocje, kiedy to kochany tatko oleje was po raz kolejny ? Chcesz narażać dziecko kosztem tego, że wciąż jesteś zaślepiona w tym facecie, kosztem tego - że utrzesz nos tamtej kobiecie. .

Moim zdaniem w konsekwencji powrotu do niego, tak na prawdę to Ty znów zostaniesz sama i po raz kolejny będziesz cierpieć - lub ulegniesz jego manipulacji na tyle, że zaczniesz żyć z facetem który prowadzi podwójne życie.

Ja na Twoim miejscu olałabym gościa - bo po takim czymś nie zasługuje na drugą szansę, a z dzieckiem może przecież widywać się, a wręcz powinien w pierwszej kolejności udowodnić, że rzeczywiście chce naprawić stracony czas z synek i zmarnowane lata - bo z tego co widzę, to on dąży do zmanipulowania Ciebie, owinięcia sobie wokół palca.

Lecz, to Twoje życie nie moje - i decyzja należy do Ciebie, bo to Ty poniesiesz wszelakie konsekwencje z nią związane.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

[quote="~Neta12"Jestem naiwna, często się na tym łapie i później mam skutki tego. Łatwo wierzę ludziom nawet tym którzy mnie skrzywdzili, a on do nich należy [/quote]

I zrob coś z tym.Jeśli nic nie zrobisz to jak nie ten to kolejny facet,szybka pilka ,kolejne dziecko.
Dajesz się wykorzystywać,dajesz sobą manipulować,ślepo wierzysz facetowi który tak bardzo Ciebie skrzywdził.Ciebie i Waszego syna.
Jeśli dalej bedziesz tak postepowac to zostaniesz samotną matką z kilkorgiem dzieci na utrzymaniu.

Nie moze być tak że jest miło i zachodzisz sobie w ciąże...
Stań się odpowiedzialną kobietą która zanim zdecyduje sie na kolejne dziecko to dobrze pozna swojego partnera.
Słowa nic nie znaczą,liczą sie czyny i to potrzeba czasu na to żeby kogos poznać z kazdej strony.

To juuż nie jest tylko Twoje życie to jest życie Twojego dziecka czy ew dzieci za które bierzesz odpowiedzialność.Chcesz żeby kiedyś biegały po psychologach w poszukiwaniu swojej tozsamości? Chyba nie.
Powodzenia ,Ci życzę i wyciągania wniosków z błedów bo ew z tym masz kłopoty.

Ps Nie można wszystkiego zwalac na facetów.My kobiety także mamy mózgi których musimy używać żeby nie wpadać ciągle z deszczu pod rynnę.Nikt nam nie zagwarantuje miłego,stabilnego życia jeśli nie zadbamy o to same.Pamiętajmy o tym.

Odnośnik do komentarza

Cytrynowa... nie zakladaj odrazu ze z kazdym facetem bede miala dziecko. Mam prawie 30lat i mimo swojej naiwności w niektórych rzeczach potrafie miec otwarty umysl.
Narazie chce zobaczyc czy podejmie kroki aby miec kontakt z synem. Czy to tylko taka przykrywka by spotykac sie ze mna.

Odnośnik do komentarza

A mi się wydaje, że ciągnie Cie do niego - i sama przed sobą usprawiedliwiasz się, że chodzi o to by dziecko miało ojca..

Wydaje mi się również, że na nowo udało mu się Ciebie zmanipulować, tylko nie potrafisz już trzeźwym okiem realnie spojrzeć na tę sytuacje. .

Odnośnik do komentarza

Napisałam wcześniej że póki nie rozwiąże sprawy z żoną u mnie nie ma czego szukać. Zależy mi jednak by mój syn chociaż poznał swojego ojca. By wiedział że on jest naprawdę.

Czasami pomyślę o tym, żeby z nami był , ale dlatego że kochałam tego człowieka, że mam z nim wspomnienia i najważniejsze - dziecko.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Twoje życie ,jeśli chcesz miec powtórkę z rozrywki to daj mu szansę.
Uwazasz że taki człowiek mógł się zmienić?
Prosty przykład ; bedąc z żoną szuka sobie kochanki. Bezczelnie Tobą manipuluje a Ty te kłamastwa łykasz.Dlaczego tak sądzę,Bo calujesz się bądż co bądź z żonatym facetem,jest Ci dobrze ....żalujesz że nie spedzilas z nim tych wszystkich lat.Nieważne że to podły drań ktory wyparł sie dziecka to jeszcze w okresie ciąży zamiast Ciebie na rękach nosić ,gotuje Ci koszmarne przeżycia,ważne zeby był.Niech leje,zdradza byle by był.Niestety ,nie jesteś jedyna z takim podejściem do życia .Najgorsze że przez złe decyzje matek cierpią dzieci.I to jest dopiero dramat,bo nic absolutnie nic nie mogą zrobić jak tylko cierpieć w milczeniu.

Odnośnik do komentarza

Ty chyba ciągle myślisz poważnie o zejściu się z nim, w takim razie podtrzymuję wszystko, co tu wcześniej napisałam. Zwłaszcza ten fragment:

franca

To wygląda, jakby gdzieś w środku(może podświadomie) wydawało Ci się, że na nic lepszego nie zasługujesz niż życie z nim, że nikt lepszy/nic lepszego Ci się już nie trafi. Wychodzi na to, że masz strasznie zaniżone poczucie własnej wartości, co w sumie jest całkiem prawdopodobnym następstwem tego co przeszłaś przez byłego.

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
Znajomość zakończyłam. Nie potrzebuje byle jakiego ojca i kochanka. On się nie odzywa ja również. Nie zamierzam żyć w stresie ani mojemu dziecku robić nadzieje że pozna ojca.
Nie pozna, oszukał nas po raz kolejny dlatego na tym etapie już rozdział zamknięty.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...