Skocz do zawartości
Forum

Ciągłe myśli samobójcze


Rekomendowane odpowiedzi

Piszę tu ,ponieważ chciałabym się dowiedzieć, czy na prawdę mam jakieś problemy, czy tak jak mówi moja mama ,że sama sobie ja stwarzam i połowa ludzie na świecie czuje to samo co ja. Pewnie wyjdzie mi długie opowiadanie, ale chciałabym wszystko dokładnie opisać. Mam 17 lat i od 2-3 lat mam myśli samobójcze. Już nie raz siedziałam patrząc na tabletki czy żyletkę,ale zawsze boję się ,ze moja próba samobójcza zakończy się kalectwem. Dlatego od roku kontaktuje się z osobami ,które mają takie plany jak ja. Podpowiedziały mi one mnóstwo sposób i uważam ,że są one pewne. Od razu chciałam napisac ,że nie robię tego dlatego ,ze zostawił mnie chłopak, dostałam jedynkę, rodzice nie chcą mi kupić butów. Mam wszystko czego mi potrzeba. Jestem uważana za mądra i ładną. Właściwie to nie wiem o co mi chodzi. Nie jestem ani szczęśliwa, ani nie szczęśliwa .Jestem nijaka, nic nie czuje i nic jestem na wszystko zupełnie obojętna. I chyba to mnie najbardziej męczy. Nie cierpię ludzi, nienawidzę z nimi rozmawiać.Nie mam przyjaciół, uważam ,że nikomu nie można ufać. Gdy już gdzieś wyjdę w czasie 2 godz. powiem jedno zdanie, które analizuje potem przez parę dni ,sprawdzając czy się nie ośmieszyłam. Mam bardzo nisko samoocenę i więcej sposobów na samobójstwo niż na życie. Zdarzają mi się też takie głupie sytuacje ,że np. jadę busem ,jest mój przystanek, powinnam wysiąść ,a mnie coś paraliżuje i tego nie robię. Zazwyczaj kończy się to tak ,że wysiadam na następnym i wracam do domu przez godzinę na piechotę. Mam też tak ,że siedzę jem obiad i nagle wstaję i przechodzę się kawałek po domu. Nigdy nie wiem dlaczego to robię i nie pamiętam momentu w którym wstałam.
Ostatnio szukam też różnych,,wrażeń" w życiu np. piszę ogłoszenia towarzyskie. Dostaje ponad 60 propozycji i z każdym z tych facetów piszę, chociaż wiem ,że i tak się z nimi nie spotkam. Nie rozumiem o co mi chodzi.
Ogólnie cały czas żyje w jakimś innym wymyślonym przez siebie świecie. I nie jest to piękny świat. Tylko zazwyczaj w nim jestem nieuleczalnie chora, cierpie, ktoś bliski umiera itp. Często zdarza mi sie tak ,że nie pamiętam ostatnich paręnastu sekund mojego życia. W roku szkolnym nie śpię prawie w ogóle, a w wakacje zdarza mi się nawet po 16 godzin. Prawie nic nie jem ,bo nie czuje takiej potrzeby. Mam ogromne problemy z koncentrację (czytam jakieś zdanie parę razy i w dalszym ciągu nie wiem co przeczytałam), występują też ciągłe lęki. W mojej pamięci nie ma nic ,są tylko sytuacje ,których wolałabym nie pamiętać. Mogłabym tak pisać w nieskończoność o moich dziwnych objawach. Sama uważam ,że samobójca, tak na prawdę nie chce przestać żyć, tylko chce żyć inaczej. I najważniejsze jest to ,aby ktoś w porę jej to uświadomił i pomógł. Ja nie spotkałam takiej osoby, dlatego chce to wszystko skończyć.

Odnośnik do komentarza

Szkoda ,że mama nie rozumie Twojego problemu ,być może go nie zna go do końca,
nie jest prawdą,że połowa ludzi tak ma jak Ty,
dlatego powinnaś dać mamie do przeczytania ten wątek,żeby poszła z Tobą do psychiatry ,bo tylko on może zdiagnozować Twoje zaburzenia,
powinnaś chodzić na psychoterapię,ale to właśnie psychiatra określi potrzebę takiej terapii,
jak nie to pozostaje Ci czekać do skończenia 18 lat.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Dominikaberry, Twoja mama nie ma racji. Wcale połowa ludzi na świecie nie czuje tego, co Ty. Twoje objawy są bardzo niepokojące, utrzymują się dość długo i wskazują na zaburzenia depresyjne albo mieszane depresyjno-lękowe. Rzetelne rozpoznanie może postawić tylko lekarz psychiatra. Przeczytaj swój post, który napisałaś, swojej mamie i odpowiedzi, które tutaj otrzymałaś. Ja bym nie bagatelizowała Twojego pogarszającego się samopoczucia i skonsultowała się ze specjalistą. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

PS. W chwilach kryzysowych możesz skorzystać z anonimowego telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży: http://www.116111.pl/.

Odnośnik do komentarza

mgr Kamila Krocz
Dominikaberry, Twoja mama nie ma racji. Wcale połowa ludzi na świecie nie czuje tego, co Ty. Twoje objawy są bardzo niepokojące, utrzymują się dość długo i wskazują na zaburzenia depresyjne albo mieszane depresyjno-lękowe. Rzetelne rozpoznanie może postawić tylko lekarz psychiatra. Przeczytaj swój post, który napisałaś, swojej mamie i odpowiedzi, które tutaj otrzymałaś. Ja bym nie bagatelizowała Twojego pogarszającego się samopoczucia i skonsultowała się ze specjalistą. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

PS. W chwilach kryzysowych możesz skorzystać z anonimowego telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży: http://www.116111.pl/.

Dałam mamie do przeczytania ,a ona się na mnie wydarła ,że już zupełnie mnie ,,popieprzyło". Przeczytała watek o ogłoszeniach i pokazała tacie. Ciężko opisać słowami to co się działo. Oni nie potrafią zrozumieć tego ,że ja sama nie rozumiem siebie i ja nie wiem dlaczego to zrobiłam. Przecież nie jestem aż tak nie normalna ,żeby się z nimi spotykać. Chciałam tylko ,żeby ktoś się mną przez chwilę zainteresował, więc zaczęłam szukać uwagi u obcych mężczyzn. W rodzicach już nie mogę szukać oparcia jak widać.
Jestem bardzo wdzięczna za to ,że komukolwiek chciało się przeczytać to wszystko co napisałam. Dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Witaj Dominikaberry.

A może warto chociaż spróbować kontaktu z rówieśnikami ogólnie z
ludźmi w realny sposób nie przez internet.

Może poznasz kogoś kto zrozumie Cie i zaakceptuje w 100% taką jaka
jesteś ? :)
Zapewne znalazła by się osoba która wspierała by Cię w ciężkich
chwilach w których po głowie chodzą Ci czarne myśli?

Nie miewasz czasem takiej potrzeby porozmawiania z kimś ?
Z kimś komu możesz powiedzieć o wszystkim i który Cie wysłucha ?

Tak jak napisałaś żyjesz jak by we własnym odosobnionym świecie więc
może warto chociaż spróbować przełamać swą nienawiść do ludzi i
wpuścić kogoś do tego "swojego świata"
a może taka osoba pomogła by Ci odnaleźć drzwi wyjściowe z tego
dobijającego Cię ciemnego świata.

Może się mylę ale wydaje mi się że pisząc tu wołasz o pomoc. Chcesz
normalnie funkcjonować ale nie masz nikogo przy sobie kto pomógł by Ci
wyjść z tego wszystkiego.

Co do myśli samobójczych to nie jest to żadne rozwiązanie jest to
ucieczka od problemu z którym nie umie se dana osoba poradzić.
Nie można się poddawać i trzeba walczyć o życie bo jest ono tylko
jedno.

Warto rozmawiać z ludźmi o problemach i czasem warto komuś zaufać a
przekonasz się że są ludzie na świecie którym na pewno na Tobie
zależy ! :)
A może jest taka osoba tylko Ty nie pozwalasz jej do siebie dotrzeć ?

Zastanów się nad tym bo naprawdę warto !!!
Głowa do góry i zaczynaj żyć normalnie !! :)
Będę trzymał za Ciebie kciuki i wierze że uporasz się z tym !! :)

Nie pal za sobą mostów, bo nie wiadomo czy tą samą drogą nie przyjdzie Ci wracać ...W przepaść wpaść łatwo. Spada się długo. Upadek jest bolesny ... A nie wiadomo czy na górze stał będzie ktoś z wyciągniętą pomocną dłonią ...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...