Nienawiść do samej siebie i swojego wyglądu

[Juliette99]

Mam problem ze sobą. Nienawidze siebie,tego kim jestem,tego jaka jestem. Nienawidze swojego ciała,bo jestem gruba. Schudłam ostatnio bardzo,teraz przytyłam,nawet nie wiem ile bo już nie mam wagi,więc nie mam tego pod kontrolą i to od jakiegoś czasu nie daje mi spokoju. Jestem obrzydliwa,gdy tylko spojrzę w lustro widzę potwora,kogoś kogo już nie chce widzieć. Chciałabym być kimś innym,zamienić się z kimś na życia,na ciała. Gdybym wyglądała a zwłaszcza miała taką figurę jak np.Anja Rubik to bym siebie kochała,ale niestety tak nie jest. Nie radze już sobie z tym,z niczym już sobie nie radze,boje sie że dawna waga mi wróci a wtedy to już koniec bo ja tego nie zniosę. Nie chce być taka jaka jestem,nie chce być mną. Co mam zrobić aby to zmienić? Choć szczerze mówiąc chyba nie dam rady,nie potrafie,nie umiem. Nienawidze.....

[Gość gosciowa25]

czuję sie tak samo jak ty mam identyczny problem nie potrafie na siebie patrzec ja mam163wzrostu i52 kg chciałabym 47 nienawidze swoich baleronów gęby i nog balonów i brzucha poprostu nienawidze calej siebie

[Gość gosciowa25]

~mgmg

at, zaraz 'nienawidzić siebie'. Masz problem z masą ciała, odniosłaś pewne sukcesy w walce z tym problemem, teraz wydaje Ci się, że masa ciała znowu wymyka się spod kontroli, ale może za bardzo schudłaś i teraz równasz do normy? Ile ważyłaś przed odchudzaniem i po i jakiego jesteś wzrostu? Ile masz lat?
A o modelkach to już Mickiewicz pisał "to szkieletów ludy". Ty też chcesz być taka? Bez serc, bez ducha?

ja chce

[Juliette99]

mam 169 cm wzrostu,14 lat i ważyłam 58 a teraz pewnie waże z jakieś 62 kg jak nie więcej i tak chce być taka chuda jak modelki

[Bialaaa]

Nie akceptujesz się bo byłaś kiedyś gruba. Teraz masz prawidłową masę ciała, musisz tylko ją utrzymać. Zacznij uprawiać jakiś sport, najlepiej weź z sobą jakąś koleżankę, która będzie Cie motywować. Rusz się z domu! Nie będziesz wtedy myśleć o pierdołach :)
Nie ma co się użalać nad sobą, jesteś młoda, możesz mieć wahania wagi bo dorastasz.
Może pomoże Ci w akceptacji siebie jakaś mała metamorfoza - idź np. do fryzjera.

[Juliette99]

akurat ćwiczę codziennie po 3-4 h dziennie

[Gość gosciowa25]

~mgmg

Ty masz prawie niedowagę (BMI poniżej 20). Nie masz się z czego odchudzac. Musisz się leczyć.

Mój facet też mówi że muszę się leczyć jak widze się gruba ja naprawde nie mogę na siebie patrzeć chciałabym widziec siebie jako same kośc i skóra wtedy czułabym się dobrze, wszystko zaczeło sie po rozwodzie mój były szybko zaspokoił się inną małolatą i chciałam chce jemu pokazać ze jestem ładniejsza szczupła tamta nie jest chuda i wogóle żeby wiedział co stracił żeby chodz delikatnie poczuł zazdrośc o mnie ja nienawidze siebie i swojego ciała .

[ka-wa]

No i takim sposobem wpada się ,nie wiedząc kiedy w anoreksję...

[Gość gosciowa25]

Nie okłąmuję mój obecny facet wie że cierpię po rozwodzie że boli i pomaga mi bardzo żebym zapomniała i zaczeła zyć w pełni na nowe to nie jest proste i wie o tym bo też jest po przejsciach i powiedział ze zrobi wszystko zeby pomóc mi zapomniec ale to nie zmienia faktu że niewiem jak byłabym dla niego piękna to ja się źle czuję ze swoim ciałem zawsze miałam kota na tym punkcie

[Gość gosciowa25]

ka-wa

No i takim sposobem wpada się ,nie wiedząc kiedy w anoreksję...

Myślę że mi to nie grozi miałam kiedyś zaburzenia odżywiania ważyłam 49kg i byłam bulemiczką bardzo długo z tym walczyłam dopiero jak zaszłam w ciążę i było ciut lepiej chociasz chec wizyty w kiblu była bardzo długo i bywały momenty że ważąc się nie wytrzymywałam dziś po7latach nadal mam napady checi zwrotu ale starm się coś robić zająć żeby o tym nie mysleć bo to była długa droga i nie chce już tego przechodzić.Ale znowu mam obsesję na temat wyglądu i wiem że to nie jest normalne ale nie potrafię na siebie patrzeć

[ka-wa]

Ale elementy anoreksji masz nadal,to raczej nie da się wyleczyć silną wolą ,bez psychoterapii.

[Gość Zawodnikkk]

Cześć Juliette99
Słuchaj to co opowiadasz wygląda na to że masz efekt jojo.
Można schudnąć i można się naprawde odchudzić bez powrotu do dawnej wagi ciężkiej. Najlepiej jest z konsultować się z dietetykiem.
Do odchudzania: Nie powinno się stracić na wadze w pierwszych tygodniach więcej niż 2kg, raptowny spadek kilogramów powodóje że szybko znów przytyjesz i to nawet więcej niż straciłaś. Jeśli uda ci się miesięcznie spadnąć z dwa Kg to jesteś po zdrowej stronie, nie zapomnieć o ruchu co najmniej 1 i pół godziny ale nie co dziennie a co dwa dni, po treningu nie zjadać lodówki a wypić z górą szklanke mleka i to wszystko. Skreślić tłuszcze, cukier. 1 Garść orzechów na dzień wystarczy aby dostarczeć tłuszczów potrzebnych. zamiast cukier słodzić miodem. owoce zawierają wystarczająco dużo cukru by nie słodzić w ogóle.......idz do dietetyka i psychologa najlepjej

[Gość okaleczona14]

Mam identycznie! Przy wzroście 165 cm ważę 61 kg. Wystaję mi brzuch też nienawidzę siebie. Moja babcia mówi że muszę schudnąć i jak chcę coś zjeść albo się czegoś napić ciągle jest wiesz...Tylko moja mama mnie rozumie.To przykre uczucie,także nienawidzę siebie.

[Bialaaa]

Słuchajcie ja też miałam problem z wagą, po szkole średniej przytyłam 20 kg okazało się że to niedoczynność tarczycy, ale się nie poddałam chorobie. Trudno mi było schudnąć ale schudłam! Fakt było to 2 razy wolniej niż u osoby zdrowej ale się udało! Dostałam tabletki, byłam u dietetyka, ruszyłam dupę i zaczęłam ćwiczyć... a nie użalałam się nad sobą (o ja biedna chora, że nie da się schudnąć). Wszystko się da tylko trzeba chcieć i wiedzieć gdzie jest norma.
Dlatego prosta rada masz problem idź do lekarza, przebadaj się i doradzi czy masz nadwagę, później do dietetyka niech ustali prawidłowy jadłospis i ćwicz!!! Bo to jest najważniejsze :)
Jeżeli wystaje Ci tu i tam a wagę masz w normie jedz normalnie, ale ćwicz partię które wymagają poprawy. W internecie jest dużo porad jak ćwiczyć, by stracić kilka centymetrów tu i tam :)

P.S. Okaleczona14 masz wsparcie w mamie to z nią pogadaj poważnie i powiedz co Cie boli, na pewno Ci doradzi! :))

[franca]

Juliette, zgadzam się z Zawodnikiem, najlepszą, najskuteczniejszą dającą najtrwalsze efekty metodą na zrzucenie zbędnych wałeczków fałdek czy kilogramów jest odpowiednio zbilansowana(najlepiej przez dietetyka) dieta i zdrowy, aktywny tryb życia. Może być też tak jak pisze Białaaa, że Twoje problemy są wynikiem choroby, więc dobrze by było zrobić jakieś badania.

Bialaaa

Słuchajcie ja też miałam problem z wagą, po szkole średniej przytyłam 20 kg okazało się że to niedoczynność tarczycy, ale się nie poddałam chorobie. Trudno mi było schudnąć ale schudłam! Fakt było to 2 razy wolniej niż u osoby zdrowej ale się udało! Dostałam tabletki, byłam u dietetyka, ruszyłam dupę i zaczęłam ćwiczyć... a nie użalałam się nad sobą (o ja biedna chora, że nie da się schudnąć). Wszystko się da tylko trzeba chcieć i wiedzieć gdzie jest norma.

I to jest bardzo dobre podejście!:)
Gościowa, nie zgadzam się, że Twoja waga odstaje od normy. Moim zdaniem wszystko z nią w porządku. Nie ma potrzeby ani zbijania jej, ani podwyższania.
Przede wszystkim patrz na to, jak Twoje ciało wygląda, w jakiej jest formie, a nie na masę. Np na to, czy to są w dużej mierze rozwinięte mięśnie i zgrabna sylwetka u Ciebie, czy tłuszczyk, czy może głównie skóra i kości. Warto dążyć do tej pierwszej opcji. :)

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Juliette, napisałaś, że chciałabyś zamienić się z kimś na ciała, że gdybyś miała figurę modelki, to byś siebie kochała. Jest to nie do końca prawdziwe przekonanie. Ludzie często myślą, że jak schudną, jak poprawią swój wygląd, to ich życie zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Często się tak nie dzieje. Najpierw powinnaś zaakceptować siebie, traktować swoje ciało jak przyjaciela a nie wroga, a dopiero wtedy zacząć pracować nad nim. W przeciwnym wypadku wszelkie diety, aktywność fizyczna będą przynosiły krótkotrwałe efekty.
Pozdrawiam

[Gość mimi80]

A ja mam 163 cm wzrostu, dużą pupę, szerokie biodra i duży biust i lubię to :) Po to jestem kobietą żebym miała krągłości.
Jem na co mam ochotę ważne żeby zdrowo.
Lubię siebie właśnie za to że jestem krągła i mam duzy tyłek, nawet jeśli zdarzy mi się przytyć pare kg. nie robię z tego tragedii.