Skocz do zawartości
Forum

Laparoskopowe przecięcie więzadła maciczno-krzyżowego


Gość KrysiekZrozpaczony

Rekomendowane odpowiedzi

Gość KrysiekZrozpaczony

dziewczyny,wiem,że pytanie które zadam nie jest zbyt mądre..
jutro mam ściąganie szwów, o 21. będzie ściągał mój gin podczas kontroli.
bardzo się tego boję, pępek goi się źle, a pozostałe szwy strupkami przyrosły do skóry..... i tak pomyślałam,żeby o 19 wypić sobie jedno piwko na rozluźnienie... umyję potem zęby myślicie,że mogłabym? chyba po umyciu zębów nie będzie czuć?
już nie wiem co zrobić,żeby tam w gabinecie nie zrobić z siebie debila i nie ryczeć

Odnośnik do komentarza

Powiem tak, to, że zemdlałam tzn. że organizm wysłał sygnał. Przeforsowujesz się na pewno. Dlatego lepiej nie pij piwa, z resztą niedawno miałaś podaną narkozę, także to nie jest najlepszy pomysł.. Napij sie melisy, albo idź do apteki po jakieś ziołowe leki uspokajające. Dobry jest Kalms..

Odnośnik do komentarza
Gość KrysiekZrozpaczony

Po bólu :) Trochę się śmiał ze mnie, bo zanim zaczął to wyjmować to 3 razy mu przerywałam, bo nie mogłam się zdecydować :) potem przy wyciąganiu z pępka trochę się kręciłam to też,że skalpel ma i mam się mu nie ruszać :)
2 cykle mam brać primolut nor, potem 1 swój cykl i kontrola.

Pępek tylko mam wygoić porządnie. Tylko to co mówił robię od tygodnia już-octenisept, woda utleniona .... Nic nie daję,mówiłam mu. Mam jeszcze korą z brzozy przemywać, a jak nic nie da to dzwonić za tydzień.
Mówił że muszę wygoić,żeby do środka jakieś zakażenie nie wlazło ... Mam nadzieję,że szybko wyrobię. A i współżyć już mogę, tylko mam uważać, bo nie chciałby żebym za miesiąc z ciążą przyszła :-) Nie wiem dlaczego :)

Odnośnik do komentarza
Gość krysiekzrozpaczony

próbuję cały czas i niestety..zero poprawy i zaczyna boleć. poczekam do pt, jak to nic nie da to zadzwonię,może jakiś antybiotyk wypisze czy coś.
mam nadzieje,że z takiego zakażenia nic do środka nie wejdzie :( gin mówił,że b.źle się goi. nawet jak przemyje wodą utlenioną to i tak od razu ....

Odnośnik do komentarza

Musisz bardzo uważać na tę ranę. Jeżeli już coś takiego się dzieje, bardzo łatwo o nieszczęście. Znam osobę, która dostała zakażenia gronkowcem.. Nie wiem co mogę Ci zaradzić, chyba posłuchanie lekarza. Ja nie miałam preparatu, którym miałabym smarować. samo się ładnie zagoiło

Odnośnik do komentarza

Kurde,kuuurde,kurde!!!
Nie dość,że ten durny pępek nie reaguje kompletnie na nic (sic!), to jeszcze chyba jedna zaczęła się psuć! Przed ściągnięciem szwów tego nie było, lekarz widział pępek, jeszcze będę dzwonić,bo jest gorzej niż było. Nie wiem, masakra. Głupie to takie, jak nie urok to... Kurde. Mam wyjazd za 2 tyg, chciałam się pokąpać w basenie,a pewnie mogę zapomnieć o tym :(
Nie wiem czy ta jedna się psuje,ale...
Jeszcze mam nadal problem z sikaniem, zrobię ale cały czas mam wrażenie,że mi się chce, częściej chodzę niż przed zabiegiem. Narazie nie mówiłam ginowi, chcę poobserować to i ew.na następnej powiem.
Czasem żałuję,że zdecydowałam się na to :(

monthly_2014_02/laparoskopowe-przeciecie-wiezadla-maciczno-krzyzowego_1563.jpg

Odnośnik do komentarza

Wiesz, nie wygląda to dobrze. Myślę, że trzeba włączyć jak najszybciej antybiotyk.. Jest ropa. No o basenie można zapomnieć :/
Współczuję, a z tym sikaniem to też powinnaś jak najszybciej powiedzieć. A bóle już ustały? Te które były powodem podjęcia się laparoskopii?

Odnośnik do komentarza
Gość krysiekzrozpaczony

Ciężko mi powiedzieć.Są dni,że faktycznie nic nie boli, ale było też parę gdzie bolało. Myślę,że z oceną po neurectomii trzeba trochę poczekać:)

Dzwoniłam do mojego, poczekam jeszcze parę dni, przemywam wodą utlenioną,ocinsept i dodał mi tantum rosa.Jak nie przejdzie to umówimy się na pobranie wymazu i biocenozę tego i dobierze mi antybiotyk .

Odnośnik do komentarza
Gość Krysiekzrozpaczony

najgorsze jest to,że cały czas się miotam. nie wiem czy jest lepiej z pępkiem i z tą drugą raną, nie chcę zawracać tyłka mojemu ginowi, jakby np.okazało się,że jest a mi się zdaję,że nie. i tak w kółko. może w pon.rano pójdę do rodzinnego, niech obejrzy i się wypowie. i wtedy już do mojego.. nie wiem sama :(

Odnośnik do komentarza
Gość krysiekzrozpaczony

chciałam się dopchać do rodzinnego,ale niestety.. kolejka na maksa.
idę dzisiaj do mojego,z tej jednej rany krew mi leci co jakiś czas i w środku jest "dziurka"...

więc masakra.zobaczymy co powie dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Gość KrysiekZrozpaczony

dzisiaj się jednak zdecydowałam i poszłam. pępek okej, ta jedna rana jest zakażona. wziął wymaz, oczyścił ranę. jak będzie wynik z wymazu to zdecyduje czy włączyć antybiotyk czy nie, on wolałby nie,żeby nie faszerować mnie antybiotykiem. mam używać plastrów "granulflex",w piątek zadzwonić to powie co dalej,w zależności od tego jak to będzie się zachowywać.
zrobił usg brzucha (głównie chodziło o nerki, bo dużo siusiam po operacji, a on panikuje,bo dość mocno przeciął to sklepienie i dla własnego spokoju stwierdził,że zrobi). ale jest okej z nimi, jak siusianie nie przejdzie to badanie moczu i telefon.
ale ogólnie jest okej, mam nadzieję,że to wszystko pomoże i będę mogła zapomnieć na 3 miechy :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...