Skocz do zawartości
Forum

Javiolla

Użytkownik
  • Postów

    3 673
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    46

Treść opublikowana przez Javiolla

  1. Skoro ma zaburzenia osobowości to nie ma się co dziwić. Prawdopodobnie nie wie czego chce. Proponuję zablokować go na wszystkich frontach i zacząć żyć własnym życiem. Powodzenia.
  2. Javiolla

    Za dużo myśle

    Polecam książkę "Jak mniej myśleć". Może tam znajdziesz odpowiedź. Nie mam. Skoro tak czuejsz to nie przesadzasz, ale nie jest to właściwe. Wieczne zamartwianie się i czarnowidztwo nie jest normalne. I słusznie zauważasz, że skoro się czujesz źle to tak nie powinno być. Jak wygląda Twoją samoocena? Czy znasz swoja wartość, lubisz się?
  3. Było już o tym kiedyś, powtarzasz się ? Wcale nie musi być pięknie, bo tak naprawdę jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Od Ciebie zależy do jakiego miejsca trafisz i co będzie Twoim domem. Ta sadystyczna siła to jest inna siła, mylisz siły ? Słuchasz nie tej, której powinieneś i prawdopodobnie trafisz tam gdzie wierzysz, że trafisz. Nawet jeśli istnieje reinkarnacja to nie doceniając tu i teraz tego co masz.... prawdopodobnie dostaniesz w nowym życiu coś gorszego, abyś to wreszcie docenił. To nie sadyzm, to lekcja życiowa. Rodzic też musi czasem powalić dziecku na skaleczenie aby zrozumiało, że tego nie wolno robić -prawda? Jeśli nie uczysz się na własnych błędach, będziesz ich popełniał coraz więcej i bedą coraz bardziej bolały. To Ty kreujesz swoją przyszłość... nawet tę ewentualną pozagrobową.
  4. I to jest słuszna uwaga. Okazyjnie czyli od święta 1 piwko lub lampkę wina. A może pomyśl o hipnozie. To ostateczna metoda dla tych, którym nie pomaga terapia. Poza tym, czy te terapie były pod kątem DDA i lęków?
  5. Znajdź sobie jakieś dodatkowe zajęcie, jakiś cel w życiu. Sens życia mamy wtedy gdy mamy jakiś cel. Ludzie żyjący z pasją nigdy się nie nudzą. Zastanów się czym lubiłeś zajmować się w dzieciństwie, czy miałeś jakieś zainteresowania, nierozwinięte talenty. A następnie spróbuj to wprowadzić w obecne życie. Poza tym przypomnij sobie jakie masz mocne strony i zalety. Bazując na tym znajdziesz szybciej cel.
  6. Przecież mężczyzna tez może czerpać ? są żigolaki... możesz nim zostać i masz upieczone 2 pieczenie na jednym ogniu. Seks i kasa ?
  7. Brak wykształcenia oraz niskie poczucie wartości to nie jest zaburzenie psychiczne. Niskie wykszt. to wynik m.in. tego poczucia wartości. Moim zdaniem powinnaś zacząć od przypomnienia sobie co lubiłaś robić jako dziecko (rysować, kolorować, prace ręczne, prace techniczne, śpiewać, tańczyć)? Moze masz ukryty talent, niewykorzystany, który dawał się we znaki w dzieciństwie, nastoletniości, ale został zaprzepaszczony? Np. szycie, haft, robienie na drutach. Trzeba to w sobie odnaleźć, a potem powrócić i rozwinąć. Natomiast co do wykształcenia to można pomyśleć o jakimś szkoleniu, kursie. Np. w urz. pracy oraz w centrach pomocy rodzinie są czasem takie możliwości, aby nieodpłatnie się doszkolić. Poza tym... na co dzień powinnaś popracować nad podniesieniem samooceny, poznaniem swojej wartości i polubieniem siebie. Brak wykształcenia i zainteresowań nie wartościuje Ciebie jako człowieka. Masz z pewnością jakieś zalety i mocne strony, tylko tego nie zauważasz.
  8. To może po prostu się boisz, że nikogo już nie znajdziesz i to nie jest wracanie do przeszłości ot tak.... tylko z powodu lęku? Tymczasem lęk nie jest dobrym doradcą życia. Nie chodzi tez o zapomnienie. Zawsze sie dziwię, że ktoś chce zapomnieć i nie wyobraża sobie żyć normalnie pamiętając o przeszłości. To jest samoudręczanie. Przecież pamiętamy o wielu zdarzeniach z przeszłości, fajnych i niefajnych, ale jakie to ma dziś znaczenie? Nie chodzi o samą pamięć, ale o emocje jakie pielęgnujemy... o to, że my tym żyjemy nadal zamiast po prostu pogodzić się z faktem i pamiętać tak jak zeszłoroczne urodziny. Były, minęły i jakie to ma dziś znacznie. Gdy ktoś zostaje wdowcem/wdową to nie zapomni małżeństwa -to logiczne, ale od niego samego zależy czy będzie się zadręczał wspomnieniami do końca życia, czy powspomina czasem z rozrzewnieniem, ale będzie żyć tu i teraz.
  9. Trudna sytuacja, ale chyba nie ma wyjścia i musi tak pozostać. Jedyne co mogę zaproponować to po pracy spędzać z dzieckiem dużo czasu, tulić je, kołysać, głaskać po główce, trzymać za rączkę. Dziecko musi czuć Twoją bliskość najczęściej jak to możliwe. Mów do niego troskliwym głosem, uśmiechaj się, śpiewaj kołysanki, aby słuchało Twojego głosu i widziało Twoją twarz. Okaż mu poza żłobkiem maksimum uwagi, pozytywnych emocji i miłości. Nic więcej nie da się zrobić.
  10. Zacznijmy od tego: ile masz lat?
  11. Javiolla

    Wielki powrót

    To uświadomiłeś to sobie dopiero po wyjściu? Skoro wcześniej wiedziałeś, że żona odeszła, rodzina i znajomi się odwrócili.... to nie powinno być zaskoczeniem. Przecież wychodząc wiedziałeś, że nie masz gdzie mieszkać-prawda? Szukając pracy tłumaczysz się na rozmowie, że byłeś karany? Przecież o to nikt nie pyta, nawet z kwestionariuszy wykreślono pkt o karaniu, bo jest Rodo. Nikt nie musi wiedzieć. Jeśli zastanawiasz się nad powrotem za kratki to świadczy tylko o wygodnictwie i braku odpowiedzialności za własne życie. Najlepiej się walnąć na kojo i czekać, aż podadzą posiłek, zaproszą do roboty itp. A tak poza tym.... pachnie mi ten wątek jakimś trolem ?
  12. Ile masz lat? Czy sama zaczynasz rozmowę, czy tylko czekasz na zaproszenie do rozmowy? Czy zachowujesz się naturalnie i swobodnie, czy raczej jesteś spięta w towarzystwie?
  13. Jesteś już dorosła i możesz zapisać się na terapię. Poproś lekarza rodzinnego o skierowanie do psychologa. Chyba, że masz na tyle motywacji i samozaparcia, że zaczniesz sama nad sobą pracować. Jednak skoro masz już problem z maryhą to chyba trzeba uderzyć od razu do psychiatry i poprosić o skierowanie na terapię pod kątem uzależnień. Nie ma na co czekać, bo od maryhy łatwo przejść do czegoś mocniejszego.
  14. Wierzyć się nie chce, że 34 letnia kobieta chce kopać siostrę. Chyba, że oddaje to co dostała. Siostra nie ma męża, dzieci? Mama nie widzi jej zachowania? Jakie są relacje dzieci-rodzice? Trochę się gryzie to: a potem... To biegasz czy nie?
  15. Trafne! Problem istnieje dopóki go karmimy uwagą.
  16. Pójście do psychiatry nie oznacza zrobienie z kogoś chorej psychicznie. Widocznie mama ma podstawy, aby obawiać się o Twoją psychikę. Napisz co się dzieje?
  17. Czy te braki emocji były zawsze czy pojawiły się dopiero niedawno?
  18. Witaminy dają rezultat po dłuższym łykaniu, co najmniej 3 m-cach, a więc przerwałeś w czasie gdy być może już wchodziły jakieś efekty. Dodatkowo efekt nie będzie piorunujący od razu, ale stopniowo. Jednak proponuje najpierw się gruntownie przebadać. Dodatkowo warto znaleźć jakąś metodę relaksacyjną i stosować regularnie.
  19. A myślałaś o wizycie u psychiatry? Skoro tak się czujesz od zawsze to możliwe, że to jakieś zaburzenie. Moze po diagnozie lekarz skieruje na terapię i z czasem wszystko się unormuje.
  20. Pewnie jeszcze nie, ale i tak niepokojące jest przedłużający się stan obniżonego nastroju. Proponuję jakaś kurację witaminową np. wit D i komplet z grupy B. Moze należy zrobić jakieś badania np. na tarczyce, cukrzyce, hipoglikemie. Czy dzieje się coś w twoim życiu co mogłoby powodować takie samopoczucie?
  21. Dlaczego możesz zapomnieć? Jesteś dorosła a wiec sama zapisujesz się na terapię i po sprawie i nie musisz nikogo o tym informować. Prosisz lekarza rodzinnego o wystawienie skierowania na terapie i masz ja na NFZ. Wprawdzie terminy dalekie, ale pierwszy krok zrobiony. Poza tym poszukaj studiów daleko od domu, może uda się załatwić stypendium skoro jesteś tak dobrą uczennicą. Wyprowadzisz się, usamodzielnisz, dojrzejesz...
  22. Nic nie zrobisz. Niestety nie da się komuś pomóc na siłę. Jeśli ona nie chce się leczyć to nie pozostaje nic innego jak zostawić ją samą sobie. Ty jesteś toksyczny (rzekomo) a ona się nie chce leczyć... hmmm. Za mało danych, ale na pierwszy rzut oka to mi tu coś nie pasuje. A w jakim jesteście wieku?
  23. Tak, to moze być dziedziczne. Polecam probiotyk nadal zażywać. Po antybiotykach powinno się go łykać co najmniej 3 tyg. Nie zaszkodzi coś na uspokojenie, bo stres i nerwy pogarszają samopoczucie.
  24. Właśnie się dowiedziałam przypadkiem, że to mogą być niedobory witaminy D. Toteż przekazuję, może się przyda ?
  25. Zmienić psychologa, bo powinien był przynajmniej zaproponować metody na lenistwo, jakieś triki psychologiczne. Moze chłopiec ma awersje do wody, bo coś mu się dawniej przydarzyło albo czuje wstręt do swojego ciała z powodu jakiejś doznanej krzywdy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...