Lek Metypred

[Gość Alex090]

Hej, mam 17 lat i jesten dziewczyną. Około 5 lat temu zachorowałam na dosyć poważne zapalenie krtani i tchawicy oraz oskrzeli, antybiotyki i zastrzyki nie pomagały. Udałam się do pulmunologa. Lekarka zrobiła spirometrię i stwierdziła astmę. Przypisała leki, w tym właśnie steryd Metypred, brany raz dziennie. Bardzo mi pomagał, po jednej tabletce czułam poprawę, nie miałam skutków ubocznych. Przyjęłam całe jedno opakowanie i wróciłam do lekarza. Objawów "astmy" już nie było, czyli zła spirometria była od zapalenia. Lek odstawiłam. Potem gdy pojawiały się jakieś ostrzejsze infekcje to poszłam do rodzinnej i ona wypisała mi ten lek i gdy źle się czułam to przyjmowałam po jednej tabletce lub pół. Nie wiedziałam wtedy, że nie powinno się go tak brać i odstawiać. Nic mi nie było, a objawy choroby zawsze szybko przechodziły. Przestałam go brać jak naczytałam się o skutkach ubocznych. Od tamtej pory nie mam objawów astmy, nie biorę też tego leku. Ale mam kolejny problem. Jakoś rok po braniu Metypredu dostałam pierwszych ataków paniki i objawów nerwicy lękowej. W dzieciństwie miałam stwierdzone objawy nerwicy serca i bardzo prawdopodobne, że nerwica rozwijała się od wczesnego dzieciństwa. Potem na jakiś czas wszystkie objawy nerwicy minęły i kolejny epizod pojawił się w 2015 roku i trwa po dziś dzień. Zastanawiam się, czy nieumiejętne przyjmowanie mogło spowodować jakieś zmiany w organizmie, które są teraz widoczne? Jeśli wtedy nie miałam skutków ubocznych, to może te objawy nerwicowe są spowodowane tym lekiem? Czy to w ogóle możliwe, że dzisiaj może coś mi po nim być?