Skocz do zawartości
Forum

Ciągłe kontrolowanie chłopaka


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, szukam pomocy w kwestii właśnie braku zaufania do chłopaka i ciągłego kontrolowania go. Byliśmy ze sobą 7 lat raz było lepiej raz gorzej ale zawsze potrafiliśmy się porozumieć i dogadać natomiast teraz wszystko się posypało. On chciał przerwy w związku miał mnie po prostu dość moich ciągłych kontroli, mojego marudzenia i braku jakiejkolwiek chęci współpracy, zgodziłam się lecz nie byłam tym zachwycona, on w tej przerwie spotyka się z innymi dziewczynami chociaż jak twierdzi nie łączy go z nimi nic i on aktualnie nie chce tworzyć nowego związku, ze mną też się spotyka stwierdzam że sądzę że nawet mnie porząda bo chociaż mamy tą przerwę potrafimy się na siebie rzucić jak kiedyś. Ja wiem że mam problem ze sobą i ciągle powtarzam te same błędy, chce bardzo z nim być natomiast jeżeli dalej tak pójdzie on po prostu powie pas i do mnie nie wróci. Chciałabym pozbyć sie uczucia zazdrości i ciągłego nawyku kontrolowania go. Nie wiem czy potrafię to zrobić. Kocham go chociaż czasami myślę czy to nie jest uzależnienie i strach przed rozstaniem pod tym względem czy sobie poradzę bez niego. Jestem jego pierwszą poważną dziewczyną znaczy byłam. Cały czas go kontroluje z myślą że mnie zdradza że spotyka się z innymi za każdym razem jak nie odbiera mam czarne myśli. On powoli ma dość ciągłego dzwonienia pisania i zawracania mu głowy idiotycznymi sprawami właśnie to robię gdy już wiem że on gdzieś jest gdzieś wyszedł. Pomóżcie dajcie jakaś radę co robić. Może macie na to jakieś osobiste sposoby zapobiegania tego. Proszę o rady.
Na dodatek zauważam że mam straszne wahania nastrojów. Raz jestem szczęśliwa następnego dnia mogłabym kogoś zabić nawet czasami wchodzą w grę minuty czy godziny. Poradźcie coś zależy mi na nim nie wiem co mam robić.

Odnośnik do komentarza
Gość RomatycznaGwiazdka90

Witam . Z tej całej sytuacji wynika ,że na prawdę przesadzasz. Może czas trochę przystopować , postarać się zaufać chłopakowi? Będzie to tródne ,ale musisz jakoś się z tym uporać. 7 lat bez zaufania ? Tak się nie da życ , jego to na pewno męczy. Te ciągłe kontrole ,wydzwanianie . Daj mu odedchnąc. Jeśli nie chcesz go stracić musisz przestać go tak kontroloowac , pójść na jakiś kompromis ,żeby poczuł się że choć trochę mu ufasz. Skoro go kochhasz powinnaś tak zrobić .Ale może faktycznie sie wahasz>?7 lat to bardzo dlugo .. dochodzi przyzwyczajenie w związku , wtedy nie wyobraża się życia bez drugiej połówki którą sie miało zawsze obok siebie . Ale wiesz to poważny problem i te twoje wahania nastrojów , a może powinnaś zasięgnąc porady psychologa albo powinnas pogadać z jakąs przyjaciółką ? Rozmowa by ci dużo pomogła . Albo spróboj spotykac się z przyjaciółmi, wychodz na zakupy , na spacery ... nie myśl ciągle o tym co robi i gdzie jest . Musisz sobie myśli zająć czyms innym , a wtedy może powoli wróci ci zaufanie do niego

Odnośnik do komentarza

Ja uwazam, że kontrolowanie partnera bądź partnerki wynika z braku pewności siebie, pewności tego, że ktoś kocha nas tak mocno ze nie odejdzie.
Ja nigdy nie sprawdzam mojego faceta czasem się smieje że powinnam być choć trochę zazdrosna. Wczoraj np. pojechał do innego miasta na szkolenie nocował w pokoju sluzbowym i spotkal z kolezanką. Czy jestem, zazdrosna? Nie. Pewnie poszedl z nia na piwo do knajpy pogadali sobie i wrocil do pokoju i poszedl spac, a dzis wroci i pewnie cos dostane :P
wychodze z zalozenia ze jesli jakas baba potrafi mi odbic chlopaka to ja go juz nie chce. A wiem ze nie potrafi. Ufam mu, wiem ze jestem dla niego najwazniejsza, ze dla mnie sie zmienil i ze zakazywanie mu spotykania sie z kolezankami bedzie miało odwrotny skutek - po prostu bedzie sie buntowal i mial dosc. Tak wiec jak chce gdzies isc niech idzie w cholere :P oczywiscie sa granice np nocowac u kolezanki nie pozwolilabym mu ale na piwo wyjsc - ok ja tez sie spotykam z kolegami. W zwiazku wazne jest zaufanie pewnosc co do drugiej polowki i pewnosc tego ze ta osoba nas kocha jesli nie ejstesmy tego pewni tzn ze cos nie tak jest ze trzeba o tym porozmawiac bo moze potrzebujemy wiecej uczc niz ona nam okazuje? Szczerosc to podstawa. pamietaj ze nikt nie lubi byc kontrolowany. Wyluzuj troche i po prostu mu zaufaj bo jak bedziesz tak go kontrolowala to po prostu ucieknie, a Ty wpedzisz sie w syndrom otella.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Chciałbym dodać, że chorobliwa zazdrość nie musi wcale być efektem braku pewności siebie. Tak się składa, że zwłaszcza kobiety wyposażone są w intuicję, czyli zdolność do odczytywania znaków niewerbalnych (w tym przypadku). Ta konieczność kontrolowania partnera może wynikać właśnie z tego powodu, że on wciąż dostarcza sprzeczne sygnały w związku. Sugeruję się tym, że zachciało mu się przerwy i spotykał się z innymi kobietami, że to niby nic nie znaczy. To znaczy i to dużo. Nie jest usatysfakcjonowany ze swojej relacji, nie wyhamował męskiej poligamii, chce mu się mocniejszych wrażeń. Może sam nie chce dostrzec, że już nie kocha?

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Dodam że od 2 tygodni po naszej ostrej sprzeczce gdzie wspomniałam mu to spotykanie się z innymi dziewczynami w dość mocny sposób, nie spotyka się z nikim oprócz mnie fakt że tamta kłótnia skończyła się niesamowitym seksem bo on w momencie gdy mnie zobaczył nie mógł mi się oprzeć, ostatnio też u mnie nocował znowu ze sobą spaliśmy jak dawniej przytuleni, żartowaliśmy jak dawniej było wspaniale, porozmawialiśmy jak ludzie od dawna nam to nie wychodziło powiedziałam mu że będę to ratowała za wszelką cenę on stwierdził że też chcę to ratować. Staram się teraz żeby być lepszym człowiekiem dla niego. Nie jestem pewna czy on tego nie robi z powodu ostatniej mojej sytuacji zdrowotnej i nie robi tego z łaski. Więc nie wiem co mam robić co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Gość halinka5000a

Skoro masz wątpliwości czy robi to szczerze to go o to spytaj. Powiedz, że wolisz rozstać się teraz niż gdyby miał zerwać z Tobą za 2-3 miesiące. Ale osobiście uważam, że jego działania nie są w wywołane współczuciem. Skoro jest teraz między wami wszystko ok to nie szukaj ciągle dziury w całym. Szczera rozmowa i nie zrywaj, skoro go kochasz i on Ciebie też. Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Witaj
W wcześniejszych wypowiedziach była poruszona pewność siebie. Myślę, że warto rozwinąć to poprzez umiejętność akceptacji własnych niedoskonałości i sposobach ich ujawniania podczas wyrażania siebie,ograniczając tym mocno sam fakt bycia razem. Byliście z sobą tyle czasu, lecz znaczenie tego, że facet wybrał Ciebie, nie przynosiło z sobą znaczenia. Partnerzy często się potrafią zgubić w wyrażaniu uczuć, niekiedy robiąc coś w sposób wymuszony, gdyż uważają, że brak pewnych zachowań oznacza brak zainteresowania. Siedem lat w znacznym stopniu umożliwia znacząco poznać partnera a u Ciebie dalej jest widoczna niepewność. Oczywiście zdobyć tą pewność co do uczuć partnera nie jest łatwo, jak i wypracować u siebie zdrowy rozsądek, w poszukiwaniu jej. Napisałaś, że chcesz być lepsza dla niego, to miłe lecz może sprawić, że starając się nadzwyczajnie w pewnym momencie będziesz chciała by on również to robił, braki z jego strony szybko mogą się przerodzić w niepewność i co za tym idzie zachowania z którymi na danym etapie trudno sobie radzisz. Popracuj nad akceptacją samej siebie, zdobądź się na otwartość wobec partnera, czasami nad pewnymi wadami trzeba wspólnie pracować bo inaczej się nie da. Po prostu nie myśl o tym, że może się nie udać, jednocześnie mając to na uwadze,że starania niekiedy przynoszą odmienny efekt niż chciało by się uzyskać. Pamiętając o tym, że nikt nie jest doskonały.

Odnośnik do komentarza

Jestem dzisiaj w niebie. Dzisiaj są moje imieniny, zaprosił mnie do restauracji było wspaniale. Czułam się wspaniale. Pocałował mnie na pożegnanie jak kiedyś... będę się starać jeżeli będzie coś nie tak będę się do niego zgłaszać żeby rozwiązać moje czy też nasze problemy. Będę z nim bo go kocham. Nie wiem ile będzie mi dane czasu żebyto wswszystko naprawić ale musze się starać.

Odnośnik do komentarza

Witam po 2 tygodniach nieobecności nadal jesteśmy z moim chłopakiem (byłym) osobno ale sytuacja jest stabilna chciałam się poradzić w jednej kwestii on poznał w trakcie trwania tej przerwy dziewczynę która jak mi powiedział owszem podoba mu się i myślał że może być z nią w związku ale jednak wycofał się z tej sytuacji dziewczyna jest sporo starsza od niego i dzieli ich nie mała odległość bo 300 km, nadal utrzymują ze sobą kontakt i wiem że ona nadal mu się podoba. Rozmawialiśmy ze sobą on stwierdził że mu na mnie zależy i mnie kocha ale że jeszcze nie jest w stanie wrócić. Nie wiem czy mu ufać i brnąć w to dalej i czekać. On teraz chce do niej jechać na urodziny bo go rzekomo zaprosiła boje się tego wyjazdu nie podoba mi się to ale nie mogę mu zabronić. Chce z nim być spędzamy teraz ze sobą sporo czasu jest jak dawniej ale nie mogę przestać się zamartwiać i przez to czasami wybucham i robię mu awanturę. On twierdzi że między nimi to tylko koleżeństwo ale boję się że jak ona powie mu że chce z nim być to on mnie zostawi. Co mam robić czekać wierzyć mu? Proszę dajcie jakąś radę bo ja już nie wiem co mam myśleć.

Odnośnik do komentarza

Jestem zupełnie zagubiona w tej całej sytuacji, nie radzę sobie z tym wszystkim. Szukam tu pomocy może ktoś powie coś co sprawi że odnajde tą właściwą drogę. Czasami wolałabym żeby on mi tego wszystkiego nie mówił żebym się nie denerwowała i nie myślała o tym wszystkim. Mam takie myśli że boje się że go stracę, przez nią i że nie mam szans w rywalizacji z nią. Chociaż z drugiej strony on jest codziennie u mnie, to mnie przytula całuje ze mną załatwia wszystkie sprawy a z nią tylko smsuje. Poradźcie coś.

Odnośnik do komentarza

Z tego co czytam wnioskuje ,że on chce się wymiksować z tego związku bo nie widzi przyszłości z partnerką o tak zmiennych nastrojach,
mężczyźni są generalnie tchórzami i nie mają cywilnej odwagi powiedzieć wprost,/wycofują się małymi kroczkami/pewnie jak zwykle nie wszyscy/
na siłę go nie zatrzymasz,
znajdź sobie takiego co nie będzie mu przeszkadzał Twój charakter bo będzie cie kochał bezwarunkowo,tego Ci życzę,
/swojego charakteru nie zmienisz/.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Nie to że on nie lubi mojego charakteru jemu przeszkadza ciągłe kontrolowanie, sprawdzanie go i moje ciągłe marudzenie. Czy jeżeli chciałby się z tego wyrwać spotykał by się ze mną i traktował jakby nic się nie stało? Jak na razie nie wiem co zrobić z tą sytuacją z tą dziewczyną czy on na prawdę tylko się z nią koleguje istnieje w ogóle coś takiego jak przyjaźń damsko-męska?

Odnośnik do komentarza

3 miesiące to dużo czasu weź go na poważną rozmowę powspominajcie dobre czasy itp sam jestem z tych chorobliwie zazdrosnych mam cudowną dziewczynę i robię wszystko by był jej ze mną cudownie ale żebyś widziała moje spojrzenie jak jakiś typ ją zaczepia piekło w czystej postaci. pisałem już na tym forum o nieśmiałości z którą również mam problem z którym walczę od lat.Wracając Twojego problemu zazdrość to często w naszym mniemaniu oznaka miłości lecz często druga połówka odbiera to zupełnie na opak. Nie znam Twojego chłopaka ale ja np nie rozumiem jak można w przerwie związku spotykać się z inna to tak jak by powiedział po ślubie dziś masz okres ide do sąsiadki tak dla odmiany. Wiem to okropnie boli poprzednia dziewczyna mnie zdradzała z kim się dało nawet z moim już byłym kumplem i to przez nią jestem jaki jestem z tą zazdrością. Postaw chłopakowi sprawę jasno to i tak Cię nie ominie jeśli Cię szczerze kocha i te 7 lat coś dla niego znaczą to wróci jeśli nie to pokaże tym że w ogule na Ciebie nie zasługiwał. Zazdrosne dziewczyny są słodkie zwłaszcza jak moja leci do mojego tel odczytać mojego sms-a zanim ja nawet się zorientuje że to mój tel:-D pozdro.

Odnośnik do komentarza

Sytuacja jak dla mnie jest co najmniej dziwna .Chłopak chce przerwy w związku bo ma dosyć ciąglego kontrolowania .W czasie tej przerwy spotykał się z innymi i nawiązał kontakt z kobietą o której mowi Tobie że ona jemu się podoba i żeby nie to ze jest sporo starsza i dzieląca ich odległość .....to moze byliby parą .Ktory facet kochający swoją drugą polówkę robi takie rzeczy a po drugie ...opowiada o tym swojej dziewczynie z którą przezył 7 lat ?
Nie wiem jak On zachowywał się przez 7 lat w związku ale jeśli robił Ci podobne numery to wcale sie dziwię ze miałaś potrzebę kontroli .A moze zerwał sie ze smyczy i używa życia ?
Tak czy inaczej moim zdaniem jest mocno niedojrzały wiedząć ze masz problem z zaufaniem dolewa oliwy do ognia .Tak jak napisałaś On nie czego chce.Wie natomiast że coby nie zrobił Ty przyjmiesz jego z otwartymi ramionami i dlatego pozwala sobie na wiele rzeczy .

Nie wazne czy to w tej chwili kolezanka ale fakt że dziewczyna mu się podoba i nie powinnien jechać na te urodziny .Proste .A co zrobi ? Czy Ciebie posłucha ,czy powie ze znow go ograniczasz i nie pozwalasz mu mieć kolezanek to juz sie okaze .

Odnośnik do komentarza

mam dokladnie taka sama sytuacje tle ze ja nadal jestem z chłopakiem. Takze jestem jego pierwsza powazna dziewczyna, tle ze ja mam powody do kotroli ale nie az tak obsesyjnej , znalazłam profil swojego chlopaka na portalu erotycznym, pare rozmów na fb z dziewczynami - tylu ze by ja porozpinał one mowily ze ma fajna dziewczyne aon odpowiadał ze ja nie musze sie o niczym dowiedziec.... czasami zal mi samej sobie. wszyscy mówia ze jestem za dobra a czuje sie dokladni etak samo jak TY jeden dzien jest lepiej a w drugi takie wahania ze płacz ze złościa jednoczesnie, tez nie potrafie sobie z tym wszytskim poradzić... ostatnio znowu bylo lepiej i znalazłam smsy do jakies dziewczyny w histori która byla juz skasowana :(
wiem co czujesz :((((

Odnośnik do komentarza

Jak js dobrze Cię rozumiem nie radzę sobie z tym wszystkim nie wiem co mam robić. Chyba na szczęście on nie posunął się do takich smsów z nią ale nie jestem pewna. Nie mam teraz żadnej pewności że on jest ze mną szczery i nie pisał takich rzeczy. A co do tego że on powiedział że ona mu się podoba to ze względu na to że ja się o to pytałam. Dlatego mi o tym powiedział. Nie wiem co mam zrobić.

Odnośnik do komentarza

Najgorsze jest to ze nawet jesli miałabym niezbite dowody na to ze cos zrobil ze flirtował nawet na jakis portalach wypiera sie tego a z czasem im wiecej dopytuje tym wiecej rzeczy na które wczesniej zaprzeczał potwierdza :( Kocham go jeszcze z 8 miesiecy temu byłam pewna ze to człowiek z których chce spedzic całe zycie, ale meczy mnie jzu to całe kontrolowanie jego, czuje si enon stop oszukiwana a tak naprawde ja staje na rzesach robie wszytsko byle bylo mu dobrze a on za akzdym razem odpłaca sie takimi rzeczami, wszyscy mówia ze jestem ładna afajna dziewczyna i ze go nie rozumieja dlaczego majac taka dziewczyne przy swoim boku robi cos takiego... czuje się poniżona takim jego zachowaniem, i co najgorsze niechciana :(((

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...