Ośrodek gdzie zajmują się starszymi ludźmi

[kostka2]

Witam wszystkich. Mam nietypowy problem. Moja mama jest 85-letnią kobietą. Niestety wiek dał już o sobie znać. Nie zachowuje się tak jak kiedyś, ma stany lękowe, często mówi coś od rzeczy, potrafi siedzieć kilanascie minut i nie reagować na nic. Po tym jak nam uciekła (na szczęście tylko na ulicę przed dom) zdecydowaliśmy że mamą powinien zająć się odpowiedni specjalista. Szukałam takich w naszej okolicy ale nic nie znalazłam. Zatem w grę weszło też wysłanie mamy do jakiegoś ośrodka. I tu pytanie do państwa: znacie jakieś miejsce w którym zajmują się takimi przypadkami jak moja mama?

[Gość AgataSz]

Współczuję. Mój teść dożył 90 lat, pod koniec życia również pojawiły się u niego podobne zachowania do tych które opisujesz. Leczyliśmy go w klinice Wolmed w okolicach Bełchatowa. Miał tam dobrą opiekę, lekarze pomogli mu uporać się również z lękiem przed śmiercią. Doradzili nam jak zajmować się osobą w podeszłym wieku, jak z nią rozmawiać. Dobrzy specjaliści tam pracują, widziałam z jakim ciepłem i sympatią podchodzą do pacjentów.

[kostka2]

Problem nadal jest, tak naprawdę to widzę ze jest gorzej. Mama często nie chce wstać z łóżka, ubrać się... to jeszcze pół biedy, gorzej że nie chce jeść. „Nie bo już” - tak mówi i co tu zrobić. Przecież jeść musi. Rozważę pani poradę z Wolmedem. Nie mamy wyjścia, musimy jak najszybciej załatwić mamie opiekę specjalisty.

[eeeh..]

To moze byc demencja starcza i powinniście udać sie z mamą do neurologa .Czy naprawdę nie ma w okolicach w których mieszkasz lekarza tej specjalności ?Im dłuzej mama bedzie bez opieki tym stan bedzie sie pogarszał .Na Waszych oczach może umrzeć z glodu .Tu czas goni dlatego nie zwlekajcie z pomocą .

[Trick]

zastanów się czy lepszym rozwiązaniem nie byłaby pielęgniarka która przychodziła by do mamy? Ośrodki całodobowej opieki są bardzo drogie i długo się czeka. Moja kolezanka czekała rok na to aby przyjeli jej tatę.

[kostka2]

Tak, to demencja. Moglibyśmy załatwić mamie pielęgniarkę, nawet przez chwilę o tym myśleliśmy, ale zależy nam na opiece specjalisty, który pomoże mamie. Tak jak wspominałam, mama ma stany lękowe i myślę, że powinno się to leczyć. Boję się, że jak nie zaczniemy leczenia to z każdym dniem będzie się to pogłębiać. Dzwoniłam do Wolmedu, który mi poleciliście. Umówiliśmy się na wizytę. Pojedziemy z mamą do Bełchatowa, wizytę mamy na następny tydzień. Jestem bardzo ciekawa co powie nam lekarz.