Skocz do zawartości
Forum

Bezsilność


Gość Ninma

Rekomendowane odpowiedzi

Witam odkąd pamiętam cały czas mam pod górkę, mimo iż jestem osobą która naprawdę całe życie pomaga innym, każdemu! Nie radzę już sobie, za co się nie zabiorę zaraz idzie mi źle. W pracy, w szkole w miłości, w przyjaźni. Jestem już zupełnie bez chęci i siły do życia. Nie mam ochoty wstawać z łóżka oczywiście zawsze to robię i z "czarną chmurą nad głową" sumiennie wykonuje swoje obowiązki. Ale czuję się źle codziennie. Jedyne co bym najchętniej robiła to spała i płakała.... już nie wiem co mam robić i jak sobie radzić. Mam duże wsparcie wśród rodziny, ale nie jestem w stanie wytłumaczyć na czym polega mój problem dołuje mnie to jeszcze bardziej

Odnośnik do komentarza

Bardzo Cię rozumiem, też mam bardzo podobnie ( oprócz wsparcia rodziny, bo z tym ciężko). Od siebie powiem tyle, że jeśli spotykasz się z ludzką niewdzięcznością typu " pomagam innym, a jak ja potrzebuję pomocy/zwykłego kontaktu międzyludzkiego to mają mnie gdzieś" to takim niewdzięcznikom przestań pomagać po prostu. Tak samo z miłościami, nic na siłę i nie ma co sobie flaków wypruwać za to, żeby ktoś na nas uwagę zwrócił. Powodzenia i trzymaj się :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Ninma, ja również bardzo dobrze Cię rozumiem. Jestem w podobnej sytuacji i też dostaję wsparcie od rodziny, ale na razie jest mi bardzo ciężko. Przede wszystkim trzeba pomyśleć o sobie, jakoś naprawić podejście do samej siebie i wbić sobie do głowy, że Ty dla siebie jesteś najważniejsza. Ja przez kilkuletnie dokładanie samej sobie wyhodowałam depresję i teraz mam trudną walkę przed sobą. Najważniejsze to to, żebyś się nie poddała. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i życzę Ci powodzenia, bo rozumiem przez co przychodzisz. Daj sobie tyle czasu, ile potrzebujesz i pozwól sobie na słabość. Wszystko się ułoży :)

Odnośnik do komentarza

Nie trzeba pomagać wszystkim, sama widzisz, że w pewnym momencie można rozdac całego siebie i nie zostaje już energii na zwykłe życie Radziłabym zastosowac tutaj zdrowy egoizm i skupić się na odbudowie własnego szczęścia Równowaga pomiedzy dawanie a braniem musi byc Każda skrajnośc jest niekorzystna Poza tym jedli dajesz to nigdy nie oczekuj nic w zamian Jeśli dajesz i czujesz, że to ciebie samej nie obciąża to jest ok Jesli nie usłyszysz dziekuje i nadal będziesz mieć uśmiech na twarzy to super bo wtedy prawdziwie dzielisz się sobą Natomiast jeśli czujesz się tym wyczerpana, zirytowana itp. to znak że poszło to za daleko Przyjmuj też pomoc od innych, proś o nią jeśli jej potrzebujesz i nie zadreczaj się Postaraj się poobserwowac siebie na codzień, przeanalizuj swoich kilka ostatnich lat, pewnie sama dojdziesz do wniosku że gdzieś ta równowaga się zaburzyla Szanuj siebie i swoją niezależność w zdrowy sposob Asertywnośc nie jest modnym i pustym sloganem: pomaga żyć w tym zaganianym i zatłoczonym świecie nie gubiac własnej tożsamości Trzymaj się dzielnie i zaufaj sobie :)

Odnośnik do komentarza

Na początek proponuję zakupić w aptece jakieś ziołowe leki na depresję i obniżony nastrój. Pomogą odzyskać chęci do wstania z łóżka (o ile masz depresję lekką lub umiarkowaną).
Następnie zastanów się co lubisz, co sprawia Ci przyjemność, czy masz jakieś zainteresowania (oprócz pomagania innym)?
Czas zacząć skupiać się na sobie. W tym pomaganiu wszystkim zatraciłaś siebie, własne JA.
Nie trzeba wszystkim pomagać, nawet nie powinno się, gdyż są osoby, które Cię wykorzystają.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...