Skocz do zawartości
Forum

Depresja- Czy ktoś się wyleczył?


Gość Adrian33

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 33 lata i już nie chcę dłużej negować rzeczywistości i czekać złudnie aż problem rozwiąże się samoistnie. Wiem, że nie mogę powiedzieć "diagnozuję..." bo wiadomo, że z zasady tak może powiedzieć tylko lekarz, ale na pewno... podejrzewam u siebie pełnoprawną depresję. Moje problemy zaczęły się mniej więcej od 16 roku życia i od tego czasu tylko się pogłębiają. Ostatnio wiele czytałem na temat depresji i praktycznie wszystko się zgadza. Wszystko od A do Z. Powiem tak... jest bardzo źle. Totalny brak chęci i motywacji do życia, zmuszanie się do wszystkiego, zobojętnienie, ciągłe zamartwianie się, nic nie cieszy, itd. Nawet zgadza się (jak przeczytałem-towarzyszące często depresji) częściowe obniżenie objawów w godzinach wieczornych. I faktycznie, najczęściej wieczorami jest troszkę lepiej. Wtedy jeszcze potrafię się dać namówić na jakieś odwiedziny u kogoś, itp. To mnie jedynie jeszcze ratuje przed całkowitą izolacją od innych. No ale "troszkę lepiej" nie oznacza, że jest dobrze. Jedynym powodem dla którego nie zakończyłem jeszcze swojej gehenny (wiecie zapewne co mam na myśli) jest jednak jeszcze jakaś nadzieja, że da się coś z tym zrobić.

Mam zamiar udać się do psychiatry, ale zanim pójdę to chciałem jeszcze zaczerpnąć informacji. Czy ktoś z was przechodził rzeczywistą depresję i podjął leczenie? Czy leki pomogły? Z tego co wyczytałem to najczęściej psychiatrzy oprócz leków zalecają jeszcze psychoterapie. Jak takie terapie wyglądają? Czy tak, że się siedzi w grupie w okręgu i ludzie opowiadają o swoich problemach i życiu? Jeśli tak to wygląda to moim zdaniem jeśli to może pomóc to jedynie chwilowo podnieść na duchu (bo są inni z podobnym problemem), ale na pewno nie wyleczy depresji. Jak było u was?

Odnośnik do komentarza

Ja przechodziłam i leczyłam, farmakologicznie około 2 lat i terapią dłużej. Terapia była indywidualna, nie grupowa.
Wyleczyłam się i od około 15 lat czuję się psychicznie dobrze.
Oczywiście sama tez nad sobą pracowałam, nic nie przyszło samo.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...