Okropna nerwica

[Gość Milka777]

Witam. Mniej więcej trzy lata temu stwierdzono u mnie nerwicę natręctw. Zaczęło się od maniakalnego mycia rąk i natłoku złych myśli... Jednak później wszystko ustąpiło i było dobrze. A teraz znowu w mojej głowie kłębić się myśli: "skoro ludzie krzywdzą zwierzęta to są źli i powinni też krzywdzić siebie". Czuję ciągły stres, mam problemy ze spaniem i boję się że mogłabym komuś zrobić krzywdę... Boję się tych myśli a zaczynam w nie wierzyć
.. I boję się że to już coś gorszego niż nerwica...Co powinnam zrobić w takiej sytuacji?..

[Gość Milka777]

Jeszcze kilka dni temu było wszystko w porządku, a teraz zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać i myśleć że "moi rodzice są źli bo jedzą mięso" chociaż sama też jem...

[ka-wa]

Do psychiatry się wybierz.

[Gość Milka777]

Już raz byłam, rok temu. Brałam lekarstwa które pomagały ale teraz znowu się zaczęło i już nie wiem czy to nerwica czy co...

[ka-wa]

To właśnie psychiatra Ci powie, nerwica natręctw nie znika ot tak, powinnaś być pod stałą opieką psychiatry i sama nie odstawiać leków.
Nie licz, że na forum ktoś Ci postawi diagnozę.

[Gość Psychoaktyw]

Myśli natrętne to objawy , jak nie myjesz rąk to 5 razy coś sprawdzasz nie ma znaczenia problem to silny stan lękowy który ponownie musisz na początku zredukować lekami. Powiedz o tym rodzinie i najlepiej poproś aby sprawy z którymi nie dajesz rady czy się zawieszasz w powtarzaniu czynności aby robił to za ciebie lub patrzył i mówił już sprawdziłeś widziałem lub umylaś widziałem wystarczy. Najważniejsze w tym wszystkim jest wsparcie i kontakt bliskich bez presji życiowych i ze zrozumieniem.

[Gość Milka777]

Najgorsze jest to że to moje "poglądy" coraz bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu że ludzie są źli i że nikt mi nie pomoże chociaż cały czas odczuwam lęk i stres... Najgorzej jest chyba w szkole.

[Gość Milka777]

Z jednej strony mam ochotę przytulić moich rodziców i powiedzieć im że nie daję sobie rady ale momentalnie jest to samo "po co skoro są źli i będą tylko próbowali mnie okłamać że tak nie jest".. I znowu stres

[Gość Psychoaktyw]

Napisałem tobie 15 godzin temu , wiem jakie są objawy nie wpadaj w panikę. Zacznij od psychologa w szkole jak boisz się powiedzieć rodzicom. Temat i tak będzie wymagał ich wsparcia. A oczywiście tylko jeśli chcesz , możesz opisać czego i kogo najbardziej się bałaś i teraz boisz. Mowa o osobie/osobach , sutacji , przyszłości lub teraźniejszy może przeszłości która blokuje cię w tym aby mówić rodzicom czy innym osobom o swoich potrzebach mentalnych.