Dlaczego jestem dla rodziców ciężarem?

[Gość anuuuuulka]

Mam 18 lat.Wiem pewnie w tym momencie przeszedł wam przez myśl bunt młodzieńczy.Chciałabym :p odkąd pamiętam mama gdy wpadła w szał potrafiła mnie zwyzywać od suk,włóczikij teksty typu że nic w życiu nie osiągne i nic mi się nie uda. Ojciec typowy choleryk- mam 18 lat ostanio wypiłam jedno piwo i po 2 godzinach weszłam do domu teksty typu alkoholiczka i że mnie cytuje wypi.er.dolą z domu. Bardzo dobrze się uczę.Nie chodze na dyskoteki,nigdy nie miałam chłopaka.Mam stwierdzoną nerwice lękową.Matka straszy mnie że pojdzie do domów moich znajomych i takiego wstydu narobi że już z domu nie wyjde.Gdy próbowałam z nimi rozmawiać odrazu są krzyki i wyzwiska. Wiem też że byłam dzieckiem nie planowanym a oni zawsze chciei mieć jedno-mam starszego brata.Powiedzcie mi co mam robić?

[Gość anuuuuulka]

dodam że jest mi mega przykro bo znam o wiele gorsze "dzieci" a z rodzicami maja relacje o wiele lepsze :(

[Gość roshen]

Współczuję Ci.. Ucz się i staraj się zdobyć dobrze płatny zawód. Wyprowadzisz się od nich skoro tak bardzo nie chcą Ciebie. Szkoda, ale sami tak Cię traktują, bez szacunku.

[unna-1]

Nie przejmuj się.
To trudne, ale naucz się tego.
Powtarzaj sobie - jestem wartościową, porządną osobą i osiągnę w życiu sukces.
Nie dyskutuj z nimi, nie staraj się ich przekonywać, bo to i tak nic nie da.
Nie staraj się ich zadowolić, nie oczekuj pochwał, nie doczekasz się ich.
Bądź sobą, skończ szkołę, już niedługo będziesz samodzielna, sama będziesz decydowała o swoim życiu. Wytrzymaj jeszcze trochę.

Jak będą na ciebie wrzeszczeli, to w tym momencie zacznij myśleć o czymś śmiesznym. W książce dali przykład klauna, ale myśl o czymkolwiek, z czym śmiesznym oni ci się skojarzą.
Ja sobie wymyśliłam indora jak gulgoce, śmiesznie porusza łepkiem, jak trzęsą mu się korale...
Skup się na tej myśli, a dość szybko przestaniesz się denerwować ich gadaniem.
Rewelacyjna metoda, pomogła mnie i wielu innym osobom. Polecam.

Dlaczego oni tacy są?
Popatrz na ludzi. Jedni są złośliwi, inni chamscy, inni brutalni. Tych dobrych jest jakby mniej.
To w większości, są czyiś rodzice.
Tobie trafili się właśnie tacy.
Żyj swoim życiem, nie przejmuj się, nie oczekuj pochwał.
Uczysz się dla siebie, by mieć lepszą przyszłość, by dobrze sobie radzić w życiu.
Pochwal siebie za to. Pochwal siebie za to, że jesteś porządną dziewczyną. To ważne, to zaprocentuje w przyszłości.
Najważniejsza jest twoja ocena, głupie gadanie niech na to nie wpływa.
Popatrz w lustro i pochwal siebie. Ucz się myśleć pozytywnie o swojej osobie.
Ktoś musi cię chwalić, a ty jesteś tu najważniejsza.
Powiedz sobie, że osiągniesz w życiu sukces, i niech to będzie twój cel.

Sukces to nie jaguar i willa. Sukces to spełnienie założonych celów, to realizacja marzeń.

[Gość roshen]

Ja sobie wymyśliłam indora jak gulgoce, śmiesznie porusza łepkiem, jak trzęsą mu się korale...

Heheh fajne ;)

[Gość niemamsiljuz]

zapytaj ich, czy zgodza sie, zebys poszla do pracy. Za zgoda rodzicow juz 16latek moze pracowac jako mlodociany. Ale musi byc zgoda rodzicow.