Skocz do zawartości
Forum

wizyta u psychologa


Gość gość.321

Rekomendowane odpowiedzi

Gość gość.321

Mam umowiona wizyte u psychologa, ale nie wiem czy bede umiala z nim rozmawiac. Nie mam jednego konkretnego problemu, z ktorym sobie nie radze, a raczej kilka mniejszych. Problem jest w tym, ze nie wiem nawet o czym rozmawiac tak naprawde, od czego zaczac, tym bardziej ze jak juz man ustalony termin to te problemy wydaja mi sie juz malo wazne. Drugi moj problem jest taki, ze jak sie stresuje to nie moge powstrzymac smiechu, co czesto konczy sie tym, ze zaczynam plakac I tego tez nie potrafie powstrzymac. Jestem pewna, ze wystarczy tylko zebym tam weszla I juz zaczne sie smiac. ;/

Odnośnik do komentarza

Witam. ja równiez mam tak samo. owszem jeszcze się nie zarejestrowałam na wizyte u psychologa poniewaz nie wiem jak to wszystko będzie wygladalo. Od czego zacząc rozmowe i jak opowiedziec o wszystkich problemach. Tutaj nie doradze ponieważ sama zastanawiam sie gdzie w tym wszystkim jest poczatek. Ale zyczę powodzenia i wytrwałosci bo to powazny krok. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

gość.321, jestem pewna, że będziesz potrafiła rozmawiać z psychologiem o swoich problemach. Poza tym psycholog sam będzie zadawał pytania pomocnicze, które mogą Ci pomóc, doprecyzować swoje trudności. Jeśli natomiast bardzo obawiasz się, że nie zdołasz zwerbalizować wszystkich problemów, że je umniejszysz, zbagatelizujesz albo że zaczniesz się śmiać, przed wizytą u specjalisty możesz spisać sobie wszystko na kartce, by mieć tak jakby "ściągawkę". Niektórym to bardzo pomaga podczas wizyty i dzięki temu mniej się stresują. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość gość.321

Ale jak powstrzymac ten smiech? ;/ Czytajac chociazby pani odpowiedz musialam powstrzymywac sie od smiechu. Smieje sie praktycznie w kazdej nieodpowiedniej sytuacji. Wystarczy, ze np. nauczyciel karze mi isc do odpowiedzi, albo podczas "powaznej" rozmowy. Smieje sie kiedy sie denerwuje I nie potrafie tego powstrzymac, bo ze smiechu leca mi zly I potem smieje sie juz nawet z tego ze mi lzy leca I tak sie nakrecam ;/

Odnośnik do komentarza

Spisanie problemów na kartce, jest dobrą metodą.
Jako punkt pierwszy zapisz sobie, że jak się stresujesz, to się śmiejesz i nie panujesz nad tym.
Od razu po wejściu do gabinetu odczytaj to, to wiele wyjaśni, a ty poczujesz się swobodniejsza.

Ja się nie śmiałam, ale w stresowych sytuacjach, uśmiechałam się lekko. Z czasem mi to minęło.
Szkoda, bo to akurat, było przydatne.

Odnośnik do komentarza

najważniejsze, żebyś chciała rozmawiać, a reszta sie potoczy. psychoterapeuta doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że dla większości osób pierwsza wizyta (a nawet pierwsze wizyty) są trudne. I z całą pewnością nie będzie się z Ciebie śmiał. Jeśli obawiasz się, że pominiesz jakies istotne dla Ciebie kwestie, bo skupisz się na powstrzymywaniu śmiechu, to możesz je zapisać, ale też weź pod uwagę, że nie na wszystko może za pierwszym razem wystarczyć Ci czasu - i to też jest w porządku, żeby do problemów wracać, mówić o nowych na kolejnych wizytach.
Idąc do pscyhoterapeuty pamiętaj, że to jest osobą, która przede wszystkim chce Cię zrozumieć i Ci pomóc.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...