Skocz do zawartości
Forum

Kręcenie rączkami jakby wkręcanie żarówki. Jaka może być choroba?


Gość ba...ps

Rekomendowane odpowiedzi

Chcemy pomóc dziecku, dziewczynce, która obecnie skończyła 3 lata. W Polsce postawiono diagnozę autyzm wczesnodzieciecy. Dziewczynka przyjechała do Hamburga z rodzicami, bo my zebraliśmy pieniądze na badania. Została zbadana przez neurologa dziecięcego i laryngologa specjalistę do mowy. Dziewczynka nie mówi, kręci rączkami w momentach napięcia, otwiera buzie szeroko jakby chciała coś z nią zrobić. W Hamburgu po badaniach specjalista stwierdził, że to na pewno nie autyzm. Dziewczynka będzie mówiła, ale zarzucono rodzicom, że oboje pracują i opieka nad dzieckiem jest nieodpowiednia, dziecku brakuje miłości matki. W orzeczeniu napisano centrale Disfunktion ze względu na poród (niedotlenienie, żółtaczka) pogorszone brakiem uczucia (oboje rodzice pracują, dzieckiem zajmuje się studentka i 2 dni babcia).
Dziecko z rodzicami, babcią i bratem było u nas przez 4 dni. Nasze obserwacje, dziecko nie ma regularnych posiłków, rodzice zrobili test przez dr Tomaszewska The Great Plains Laboratory w Lenax, Kansas, co niemiecki lekarz określił jako wielką bzdurę. Dziecko je i tak tylko suche bułki, albo pasztet z drobiu, rzadko coś ciepłego, do picia podaje mu się kompot odcedzony z gruszek, jabłek i bananów. Dziecko ogląda telewizje albo słucha muzyki, samo obsługuje telewizor, względnie komputer. Matka, która pracuje jako nauczycielka spędza z dzieckiem około dwóch godzin po przyjściu z pracy, ponieważ dziecko idzie o 18 spać. W związku z tym wstaje między 3 a 4 rano. U nas wstawało też o tej porze, a ponieważ mamy pianino biegło tam o 3.30 i rodzice pozwalali mu na nim trenować. Dziecko idzie do obcych i ma zaufanie, jeżeli matka mu na to pozwoli w swoim egoizmie. Zebraliśmy dla dziecka pewną sumę pieniędzy, mamy wrażenie, że matka dziecka nie zrezygnuje z pracy, aby dziecku się poświecić, może nie jest ona również w stanie zrozumieć co dziecko potrzebuje. Chcemy dziecku pomoc, morze już nie w Hamburgu ale w Polsce, jesteśmy ciekawi co oznacza kręcenie rączkami, i jaki lekarz w Polsce może nam jeszcze poradzić. Dziękujemy za poradę.
Odnośnik do komentarza
Nie chce krytykować matki dziecka, ale skoro jest nauczycielką, to może mogłaby jednak choć w wolnych chwilach pracować nad dzieckiem. Dlaczego dziecko kładą tak wcześnie, żeby się go pozbyć? Ja wiem co to zmęczenie, ale osobiście starałabym się inaczej zorganizować dzień mając dziecko, które BARDZO mnie potrzebuje. Co na to wszystko ta ZIMNA MAMA! Wygląda to tak jakby nie akceptowała stanu lub choroby swego dziecka.
Odnośnik do komentarza
Łatwo kogoś oceniać,jak się samemu tego nie przeżyło. Ja sama ze swoim synkiem dużo pracuję, ale wiem co to znaczy brak sił, zniechęcenie, wypalenie. Po prostu tej kobiecie potrzebna jest pomoc psychologiczna. Ja wiem jak autystyczne dziecko potrafi zdezorganizować życie.
Odnośnik do komentarza
Która matka jest w stanie akceptować chorobę swego dziecka. I dzięki Bogu, bo z tej niezgody czerpią siłę do podjęcia terapii. Cóż to za bzdury z tymi "zimnymi matkami", to przestarzałe koncepcje z ubiegłego stulecia. Zgadzam się z panią Małgorzatą Marszałek do zdania:"..do podjęcia intensywnych działań terapeutycznych, zwłaszcza w kierunku rozwoju mowy." Jedyny szkopuł w tym, że polecana metoda terapii behawioralnej, w bardzo miernym stopniu wpływa na rozwój mowy, bo też nie takie ma założenia. Rewelacyjne sukcesy w rozwoju mowy dzieci autystycznych, u których autyzm został rozpoznany bardzo wcześnie, odnoszą terapeutki Szkoły Krakowskiej, pracujące Metodą Symultaniczno-Sekwencyjną. Podjęcie terapii przed upływem drugiego roku życia stwarza olbrzymie szanse na pełne opanowanie języka przez dziecko i dzięki temu rozwiązanie problemu innych negatywnych objawów autyzmu (np.: kontakty i reguły społeczne)
janek1706@tlen.pl
Odnośnik do komentarza
Droga Pani ja bardzo dobrze wiem jak to jest, bo żyję z tym na co dzień. Nie oceniam tylko wyrażam moją opinie. Kładzenie dziecka o 18 to nonsens, dlaczego to robią? Dziecko wstaje o godz.3 w nocy to nie jest normalne. Wiem co to zmęczenie, stan depresyjny i td. Myślę jednak, że nie można w ten sposób załatwiać sprawy. Z opisu wynika, że matka z egoizmu nie chce zostawić pracy, a to dlaczego? Ja aby mojemu własnemu dziecku pomoc zostawiłam, więc i ta mama też może i w ten sposób mu pomoże i się nim zajmie i mu da trochę ciepła i miłości. To dziecko chore, ale ma potrzeby takie same jak inne zdrowe dzieci. Unikanie nic tu nie załatwi. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Jeszcze jedno, przeczytała Pani pewnie tekst. Dziecko ogląda tylko telewizje lub słucha muzyki. Zgodzi się Pani ze mną, że trzyletnie dziecko niczego tak się nie nauczy. Jego mama na to patrzy i nic! Jeśli potrzebuje psychologa aby jej pomógł przejść niełatwą drogę, to owszem jest to wskazane, ale nie zmienia to faktu iż dziecko potrzebuje POMOCY i kto jak nie mama i tata wyciągną do Niego pomocną dłoń. Matka jest przecież NAUCZYCIELKĄ i to aktywną. Mam synka autystę i proszę mi wierzyć, że przeżywam niejeden raz bardzo trudne sytuacje, ale gdy miał trzy lata i swoje opóźnienie w mowie i zachowaniu zaraz podjęliśmy z mężem odpowiednie poczynania. Nie zostawiliśmy go samego sobie! Tu wygląda na to, że nikt specjalnie się tą małą nie przejmuje z tego co przeczytałam w tekście.
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...