Leki na poprawę nastroju

[Gość otępiona]

Mam trochę problemów ze sobą. Staram się uczyć, czasem nawet nieźle mi to wychodzi (chodzi mi o oceny oczywiście). Lubię obejrzeć dobry film, czasem coś poczytać - chyba jak większość.
Ale jestem strasznie osamotniona. Tak na prawdę to lubię jedną koleżankę, myślałam, że wkraczamy w etap przyjaźni,ale gorzko się na tym zawiodłam. Brak mi kontaktów z innymi, bo muszę się uczyć. Zresztą nie mam gdzie poznać innych ludzi. Jak czasem ona ma gorszy dzień i w ogóle ze mną nie gada (no chyba że chce coś na zajęcia - ale nie nazwałabym tego rozmową) to się rozpadam. Chce mi się płakać, jest mi przykro, czuję się samotna.
Mogę wziąć jakieś leki, żebym nie miała tak podłego nastroju?

[Tarja]

Czemu chcesz faszerować się lekami? Ucieczka w leki naprawdę nie jest rozwiązaniem, a Twój problem, uwierz, da się przeskoczyć bez leków. Szkoda, że nie napisałas ile masz lat, ale domyślam się, że jesteś młodą osobą, może nastolatką, w okresie dojrzewania, bo chodzisz do szkoły. Tak więc w okresie dojrzewania takie nastroje mogą się zdarzyć może nawet pojawić się tzw. depresja młodzieńcza. To minie. Staraj się dzielić czas na naukę i na relaks. Jeśli przez cały tydzień się uczysz, na weekendzie spotykaj się ze znajomymi, zapisz się na basen, aerobik, łyżwy - chodź z koleżankami, może kogoś poznasz, a przy okazji dostarczysz sobie ruchu co korzystnie wpływa na samopoczucie. Jeśli czujesz się samotna, poznaj osoby w sieci, np. na forach tematycznych lub ogólnych, w zależności co Cię interesuje. Moja kolezanka poznała swojego obecnego męża na kursie gry na gitarze :) Przyjemne z pożytecznym ;-))))

[Gość otępiona]

Mam 19 lat(prawie 20) i nie daję już sobie z tym wszystkim rady! Jest mi cholernie ciężko ...

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Ja również uważam, że leki w Twoim przypadku to ostateczność. Piszesz, że nie masz czasu, żeby spotykać się ze znajomymi i że nie masz gdzie poznać nowych ludzi.
A może masz jakieś zainteresowania, którego mogłabyś rozwijać? Dałoby Ci to szanse na podniesienie poczucia własnej wartości oraz poznanie innych ludzi.
Pozdrawiam

[Gość otępiona]

Ale proszę o polecenie jakiś dobrych leków na poprawę nastroju, uspokojenie... Błagam!

[Gość Martita89]

leki na recepte antydepresanty jest ich cała masa tak samo tych na uspokojenie benzodiazepiny ( które mogą prowadzić do uzależnienia )
* dobór takowych leków to indywidualna sprawa , ponieważ każdy organizm reaguje innaczej na daną substancje czynna, jedyną kompetentną osobą która może odpowiedzieć Ci na to pytanie po dogłebnej analizie Twoich problemów jest psychiatra - jego rolą jest dobór leków na odpowiednie schorzenie psychiczne..
**Pozatym trucie się lekami to nie takie cudowne rozwiązanie , zamydlają na początku naszą świadomość , otaczają nas w kokon a co się stanie , kiedy zaprzestaniemy ich brać - możliwe jest że znów powróci szara rzeczywistość . Oprócz brania leków dobrym rozwiązaniem jest psychoterapia i pracowanie nad swoim zachowaniem , jeśli chcemy utrzymać dobrą formę psychiczną .. Człowiek jeśli chce jest w stanie osiągnąć zamierzony cel ( pracą nad własnym umysłem ) nie trzeba odrazu iść na łatwiznę i sięgać po leki , które i tak nie rozwiąża problemu za nas samych ...
Nie zmieniąjąc nic w swoim życiu nie polepszymy sytuacji w której obecnie się znajdujemy.

[Gość pszczolkamaja]

Zawsze bede zdania, ze leki nalezy zostawiac na czarna godzine, to ostatecznosc, po ktora siegamy gdy wszystkie inne sposoby zawodzą. Mysle ze nie jest z toba az tak zle, skoro masz chec do nauki, ktora jest efektywna- uzyskujesz dobre oceny. Moze sprobuj lepiej organizowac czas tak, by znalezc moment na nauke a takze moment na odpoczynek- wyjscie na miasto by móc kogos poznac? Nie siegaj po leki! Zreszta potrzebujesz do nich recepty. Co najwyzej mozesz siegnac po suplementy poprawiajace nastroj jak revitasens- on rowniez polepsza prace mozgu, koncentracje, wiec nauka bedzie ci szla jeszcze latwiej- moze znajdziesz wtedy wiecej czasu na relaks? :)

[Gość evelina789]

Zgadzam sie z pszczolkamaja- sama suplementuje sie od grudnia revitasensem i roznica jest kolosalna w moim samopoczuciu, podejsciu do zycia czy pracy :) wystarczy spojrzec na jego sklad- l-tryptofan, kwas foliowy, kwasy omega 3, witamina b6 i b12 .... i wszystko przebadane przez warszawski uniwersytet medyczny :)

[Gość Asia114]

Czasem w takich stanach pomaga sama zmiana nastawienia, spotkanie z przyjaciółmi przy ulubionej kawie, czy pójście na spacer :D fajne porady znalazłam na https://www.vivus.pl/moje-finanse/jest-okazja-jest-pozyczka/jak-poprawic-sobie-humor-tanie-sposoby-na-poprawe-nastroju/ w sumie troche to wyciągneło mnie swego czasu z "dołka" :)