Skocz do zawartości
Forum

Rozstanie


Gość Leonardo100

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Leonardo100

Byłem w związku 4 lata. Wydawało mi się, że trafiłem tą jedyną. Robiłem dla niej wszystko, ona zapewniała, ze mnie kocha i nikogo nigdy nie będzie w jej życiu. Było wspaniale wszyscy już mówili, że idealnie do siebie pasujemy i dobrze się dogadujemy. Było bliżej zaręczyn niż rozejścia. Minęło 4,5 roku i się rozeszliśmy. Wszystko wydawało się, że jest ok jednak było dużo kłótni przez ostatnie pół roku. Ja sam postanowiłem trochę się zmienić, bo widziałem, ze idzie to w złym kierunku, sytuacja się poprawiała, aż nagle otrzymałem od niej wiadomość, ze to już chyba przyzwyczajenie i musimy się rozejść. Próbowałem cos z tym robić, gdyż zdaje sobie sprawę, ze po tylu latach trzeba dbać o związek, a my chyba o tym zapomnieliśmy. Może także za dużo od niej wymagałem, wszystko jej to powiedziałem i prosiłem o szanse. Gdy byłem się z nią spotkać traktowała mnie jak obca osobę, to było straszne przeżycie nigdy tak złe się nie czułem, prosiła o czas i dlatego tydzień nie rozmawialiśmy. Po tygodniu spotkaliśmy się i było dużo lepiej jednak na drugi dzień napisała mi, ze nic się nie zmieniło, że sama się odezwie, chce spokoju i dobrze jej na razie samej. Nie wiem skąd taka nagła zmiana, mamy wspólnych znajomych i zdradę można już wykluczyć bo z wieloma osobami rozmawiałem z nią zresztą również. Co ja mam teraz robić? Nigdy nie byłem w tak ciężkiej sytuacji, a cały czas tą dziewczynę kocham. Do tego przyszły wakacje, skończyłem właśnie studia, szukam pracy i mam dosyć czasu by o tym myśleć i nie daje już rady. Byłem zawsze twardym facetem ale w tym momencie wymiękłem i nie mogę sobie z tym poradzić, alkohol pomaga tylko na chwilę.. Wiem, że ten czas raczej nas oddali niż przybliży i tego się martwię. Ona ma prace, nie ma dużo wolnego czasu więc nie ma kiedy pewnie o tym wszystkim pomyśleć. A ja poświeciłem dla niej wszystko i nadal bym to mógł robić dalej, ale nawet nie mogę otrzymać takiej szansy.

Odnośnik do komentarza

~Leonardo100, nie rób nic.
Do niczego jej nie zmusisz. Kochasz ją, jesteś załamany, ale bądź mężczyzną, nie płacz (chyba, że w samotności), nie płaszcz się.
Byliście razem ponad 4 lata, a ona wyskakuje ci z tekstem, że to chyba przyzwyczajenie? To chyba oczywiste, po tylu latach. Głupi ten, który sądzi, że w związku muszą być zawsze fajerwerki. Znudziło się dziewczynie, przestała cię kochać, w przeciwnym razie nie odeszłaby.
Piszesz, że robiłeś dla niej wszystko - błąd, zawsze trzeba zachować równowagę.
Musisz liczyć się z tym, że ona nie wróci i poradzić sobie z uczuciem do niej, odcierpieć.
Nic jednak nie działa tak dobrze w takich sytuacjach, jak dystans, ignorowanie księżniczki.
Poszukaj sobie pracy, innych zajęć, uprawiaj sporty, umawiaj się ze znajomymi, korzystaj z wakacji.
Nie odzywaj się do niej, przynajmniej wyjdziesz z twarzą, a jeśli ona się odezwie, zechce wrócić, wtedy zastanowisz się, czy warto.
Licz się jednak z rozstaniem.

Odnośnik do komentarza

Słuchaj stary, ja radzę ci jedno. Spróbuj ostatni raz jakoś zadziałać. Napisz list długopisem na papierze Mówię serio, to praktyczne ty sie zastanowisz, ona ci nie przerwie. Napisz jej wszystko co myślisz, że ją kochasz, plusy i minusy waszego związku, że wcale nie musisz być przyzwyczajeniem, poproś żeby ci powiedziała co masz zrobić. Jeśli to nie zadziała, zapomnij. Będziesz mieć czyste sumienie, próbowałeś. 7 miliardów ludzi jest na tym świecie. Będzie dobrze. WAŻNE też żebyś pomyślał co było przedmiotem bądź przyczyną kłótni, jeśli błahostki... to raczej nic z tego nie będzie, jeśli coś co można wyeliminować to spróbuj to zrobić.

Odnośnik do komentarza

Leonardo100, zauważ, że dziewczyna ma pracę, ma alternatywę, nie musi ciągle rozmyślać o Was. Ty natomiast ciągle o Niej myślisz, wszystko dla niej poświęciłeś, nie masz pracy, jak sam napisałeś, robiłeś dla niej wszystko. Ktoś słusznie napisał, że to błąd. Warto zachować zdrowe proporcje, bo być może dziewczyna czuła się przytłoczona. Skoro prosi o czas, daj jej ten czas. Nie narzucaj się, niech odpocznie od Ciebie. Ten czas pozwoli zweryfikować - albo dziewczyna za Tobą zatęskni, albo związek umrze śmiercią naturalną. Zdaję sobie sprawę, że trudno myśleć o rozstaniu po 4 latach bycia razem, ale pamiętaj, że nie da się nikogo zmusić do uczucia ani kochać za dwoje. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...