Skocz do zawartości
Forum

Skąd różne traktowanie płci?


Gość skądka

Rekomendowane odpowiedzi

Do niedawna był podział ról - kobieta siedziała w domu i wychowywała dzieci, a mężczyzna pracował.
Tak naprawdę, to dopiero wojna wymusiła zmianę. Mężczyźni poszli na wojnę, kobiety musiały pracować.
Ten podział ról nadal tkwi w podświadomości. Mężczyznom wszystko wolno, kobietom, nie.
I znajomych właśnie wszystko się wali, bo dziewczyna została podwieziona samochodem, przez jej znajomego.
On odchodzi bo...itd.
Głupota? Tak, ale wielu panów nadal ma podobne poglądy.

Seks. Prawda jest taka, że są "agencje", w których to panowie płacą za seks. Nie ma męskich prostytutek - a przynajmniej oficjalnie.
Tak więc następny stereotyp.
Kobieta się prostytuuje, a mężczyzna już nie.
Normalny facet nie weźmie za żonę prostytutki, ale wiele kobiet weźmie chłopa, który korzysta z takich usług.

Odnośnik do komentarza

Dlaczego inaczej traktujemy mężczyzn, a inaczej kobiety? Różnice wynikają z kultury. Nawet w historii mężczyzna, np. jakiś książę, mógł mieć wiele nałożnic i było to uznawane za coś normalnego. Kobieta musiała się "szanować", bo w przeciwnym razie uznawano ją za najgorszą. Różnice w traktowaniu mężczyzn i kobiet stanowi zatem pokłosie historii i kultury, w której wzrastamy.

Odnośnik do komentarza
Gość margaretka111

To sa tylko chore stereotypy, ale to tez wina kobiet ze daja ciche przyzwolenie na cos takiego. W dzisiejszych czasach kobiety i mezczyzni pracuja, ale po powrocie do domu w wiekszosci domow jest tak ze to kobieta wszystko ogarnia typu gotowanie sprzatanie nie oczekujac od faceta nawet pomocy w domowych obowiazkach. Bo mama tez tak robila itp.

Odnośnik do komentarza

Mhmmm.... Rozumiem. Natomiast ja to bym poszła dalej i poszukała przyczyny pod kątem psychologicznym i zadała pytanie:
DLACZEGO W OGÓLE TAKI PODZIAŁ KIEDYKOLWIEK POWSTAŁ.

Nie wiem jak wy, ale ja obstawiam możliwość rodzenia dzieci i narządy wewnętrzne, które sprawiają wrażenie bardziej intymnych niż męski narząd zewnętrzny, który czasem jest traktowany jak ręka czy noga, BO WYSTAJE .

Zrodziła mi się nawet w głowie pewna metafora, że wkładanie penisa w pochwę, to jak włożenie miecza w plecy np. KTO W TEJ SYTUACJI JEST NA STRACONEJ POZYCJI? Ten z mieczem odchodzi jak nigdy nic, a tamta zdycha, czyli zostaje obarczona skutkami.

Ciekawam waszych pomysłów. Strasznie mnie to denerwuje, ten podział. Tak bardzo, że moja awersja do kobiecości się pogłębia coraz bardziej. Oczywiste, że płci nie zmienię, bo nie o to chodzi. Mam ochotę zostać po prostu bezpłciowym stworzeniem na co dzień, postrzeganym jako człowiek, a nie jego płeć. Ale co mi z tego, że mi się chce, jak i tak nie ukryję swojej płci. Cycki jakieś tam mam, długie włosy mam, twarz kobiecą, głos też... Nosz kur.. cze.

Odnośnik do komentarza
Gość japiernigggty

Zapamiętajcie se raz na zawsze i przestańcie zadawać te głupawe pytania. Dlatego że ludzie to zwierzęta, a jak u małp, samiec ma znaleźć sobie grupkę samic i nad nimi wszystkimi dominować i kopulować z jak największą liczbą samic i mieć jak najwięcej dzieci, a samice mają znaleźć sobie najlepszego samca i mieć z nim potomstwo. To odwieczna zasada. Dlatego samca który zdobył wiele samic postrzegamy jako macho, najsilniejszego, najlepszego, a samicę która wybiera sobie wszystkich, byle jakich, a nie tego najlepszego, samice która nie chce mieć dzieci tylko sam seks "bez sensu" bo bez dziecka, postrzegamy jako "bezwartościową samicę nie potrafiącą mieć dzieci i zająć się nimi", czyli jako puszczalską i nic nie wartą.

Odnośnik do komentarza
Gość japiernigggty

Dziecko, zakładam że masz z 12 lat sądząc po twojej inteligencji, proszę, zrozum, mężczyźni i kobiety są zbudowani inaczej stąd podział. I nie mówię o pochwie i penisie tylko o mózgach i hormonach. Mężczyźni maja zupełnie inne mózgi i inne hormony, ich organizmy funkcjonują i myślą inaczej, postrzegają świat inaczej i to WYNIKA Z BIOLOGI I FIZJOLOGII A NIE KULTURY. Kobiety myślą i żyją inaczej bo maja inne mózgi i inne hormony. Twoje pytanie i próba usunięcia tego podziału są idiotyczne i nie do wykonania. Ludzie proszę myślcie trochę czasami. Jak nie wierzysz weź se tekst na płeć mózgu, rozwiąż sama i każ rozwiązać facetowi - on zawali pytania o kolorach i emocjach, ty zawalisz o logice, figurach geometrycznych, ich obrotach, orientacji w przestrzeni. Teraz wyniknie pusta dyskusja na 10 stron wiem. Błagam, nie. Błagam, myślcie trochę.

Odnośnik do komentarza

Nie wyniknie żadna głupia dyskusja - przynajmniej nie z mojej strony. Cały czas jestem skupiona na faktycznej odpowiedzi i ewentualnym dywagowaniu o tym, co może zaowocować kolejnymi pomysłami.

Swoją drogą nie wiem co miało na celu wysnucie wniosku iż mam 12 lat, oraz wypowiadanie się na temat mojej inteligencji. , Zazwyczaj po takich stwierdzeniach zapala mi się czerwona lampka mówiąca, że nie ma co dyskutować z taką osobą, gdyż ma skłonności do wywyższania się. Bezsens.

Wracając jednak do tematu... to co napisałeś też świadczy o tym, że główny podział zawdzięczamy prokreacji.
Co do hormonów to nie jest to takie proste. Nie determinują one tak do końca osobowości, IQ czy EI. Świat nie jest czarno-biały. Na świecie nie chodzą tylko 100% kobiety i 100% mężczyźni, więc co do Twojej wzmianki o wypełnianiu testu - uważam, że się mylisz. Wyniki nie były by jednoznaczne. A jeszcze lepiej jakby wypełniane były anonimowo.

I owszem, jesteśmy zwierzętami, ale ponoć bardziej rozwiniętymi, więc może byśmy tak nie tylko jeżeli chodzi o technologię poszli do przodu, a też jeżeli chodzi o nas samych :) Póki co jesteśmy tak do tyłu, że couch'e nas muszą uczyć jak żyć i zresztą jest na to popyt ogromny.

Uważam też, że postrzeganie siebie pod kątem CZŁOWIEKA, a nie PŁCI - jak to było i jest do tej pory - było by dużym krokiem na przód, bo faktycznie taki podział ma znaczenie tylko jeżeli jest się szympansem tworzącym stado, nastawionym na prokreacje.

Odnośnik do komentarza

Jesteśmy tacy sami. Czasem to kobieta jest tą silniejszą, bardziej zaradną osobą, a mężczyzna ten słaby i delikatny.
Nie zależy to od płci, tylko od charakteru i wychowania.
Jednak jako społeczeństwo uczą nas, że mężczyzna ma utrzymywać dom, że kobieta ma sprzątać i usługiwać mu.
Weźmy tylko reklamy, czy książeczki dla dzieci - kobieta pierze i sprząta - a to od małego uczy nas, jaka jest rola kobiet.
Powoli to się zmienia, ale nie sądzę, by istotne zmiany nastąpiły za naszego życia.

Dla przypomnienia, kiedyś w wielu kulturach, był matriarchat, czyli to kobiety rządziły.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...