Skocz do zawartości
Forum

Strach przed miłością


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Możę zaczne od początku .. Mam dziewczynę i jestem znią już prawie 4 miesiące , wszystko było dobrze między nami , tylko wczesniej wspominala ze boi się ze mnie nie pokocha , boi sie milosci , bo wczesniej miala chlopaka który ją bardzo zranił... No ale w koncu poiwiedziala mi ze mnie Kocha, cieszylem sie jak dziecko , też ją kocham . Ale ostatnio wszystko jest nie tak ... ;/ Powiedziala mi ze czuje cos do mnie , ale mnie nie kocha , tzn nie jest pewna czy mnie kocha , mowi ze coś czuje , ze jej na mnie zalezy ze nie chce mnie stracić ... Mówi ze sie boi , mowie ze sie stara ale jej ciezko, wiec pytam jak moge jej pomoc przełamać tą barierę ?I też przez to mi jest przykro ..;/ Jak jej pomóc , co robić ? Nie chce jej stracić , bo ją kocham , proszę o odpowiedzi

Odnośnik do komentarza

Tylko spokój i cierpliwość. 4-ry miesiące, to ciągle się poznajecie, sprawdzacie, czy pasujecie do siebie.
Nie naciskaj zbytnio, niech ta znajomość rozwija się w swoim tempie.
Nawet najgorętsza miłość . może się rozsypać po dłuższym poznaniu.
Nigdy nie ma żadnej gwarancji, ale szanse macie duże, mimo iż dziewczyna jest dość ostrożna w deklaracjach.
Daj jej czas, pokaż, że może ci ufać, że jesteś stały w uczuciach, a powinno się udać.

Odnośnik do komentarza

ciekawe. jesteś z niestabilnie emocjonalną dziewczyną, która na 100% Cię zrani, i potem sam będziesz taki jak ona teraz. a zadaj sobie pytanie, po co ona jest z Tobą w związku? potrzebuje pocieszenia? bliskości? a może wypełniacza wolnego czasu? sam cierpiałem przez takie dziewczyny i wierz mi, nie warto być emocjonalną poduszką. niech ona sobie najpierw poradzi ze swoimi problemami, dopiero potem będzie mogła stworzyć stabilny związek. chcesz rozwiązywać jej problemy? fajnie, tylko że potem Ty będziesz je miał. jedną z ważniejszych rzeczy jest odpowiedź na pytanie: dlaczego ona jest z Tobą? i nie pytaj się jej, bo nie ma najmniejszych szans żeby Ci powiedziała prawdę. sam musisz do tego dojść, jeśli to kiepski powód, wycofaj się dopóki nie wpakowałeś się w szambo po uszy.

a jak jej możesz pomóc? oczywiście jest mnóstwo sposobów. tylko po co? to obca osoba która Cię co najwyżej wykorzysta i porzuci jak już nie będziesz jej potrzebny. kobiety są słabe. nie lubią nas ranić. nie powiedzą Ci że to koniec, tylko zamienią Ci życie w piekło żebyś sam odszedł. ...smutna (dla nas) prawda, drogie panie.

Odnośnik do komentarza

Czemu twierdzisz że szanse mamy duże? Tylko że Ja cały czas się staram, jestem dla niej czuły, wspieram Ją, cały czas się poświęcam, ostatnio ma swoje humorki i nie traktuje mnie nie fajnie... Ona ma taki charakter i wgl, jakoś to znosze i rozumiem i akceptuje taką jaka jest, Tylko nie wiem co moge zrobić żeby w końcu przekonała się do mniej więcej, że może mnie pokochać, żeby się nie bała bo jej nie skrzydze...

Odnośnik do komentarza
Gość Orzech laskowy

wiesz co moim zdaniem o miłości po 4 miesiącach nie ma co mówić. Przepraszam ale wcale się nie dziwię że ona tak do końca nie wie co czuje. Jesteście ze soba krótko, dopiero się poznajecie, docieracie i tak naprawdę budujecie związek. To że ona jest ostrożniejsza i nie tak szybko się zaangażowała to jeszcze nic nie znaczy. Jakby taki stan utrzymywał sie rok, no to ok możesz mieć wątpliwości ale nie po 4 miesiącach.
Tak jak pisze unna daj jej czas, bądź przy niej i nie naciskaj bo zyskasz efekt odwrotny od zamierzonego

Odnośnik do komentarza

Dodek, jasne że łatwo mi mówić. co nie znaczy, że nie mam racji. na Twoim miejscu zacząłbym się wycofywać >powoli<. tak jak one to robią. są z facetem i grają nim sobie w ping ponga, raz jest super, raz beznadziejnie. a Ty, jak niczego niespodziewająca się ofiara tej gierki pakujesz się emocjonalnie coraz bardziej w to szambo. zastanawiając się "co ja robię nie tak?" ona w tym czasie zbiera w sobie pogardę i niechęć do Ciebie, żeby łatwo było jej się rozstać i żeby nie cierpiała z powodu rozstania. cały czas ma Cię przy sobie i ją "Kochasz". Ty za to przeżywasz szok, nakręcony tym niby "związkiem", bo nagle się rozstajecie. ciekawostka: nie zawsze robią to świadomie. taki chory instynkt :)<br />
aż sam się wku****m na myśl, że można być tak podłym. piszę Ci tylko jaki może być scenariusz, na szczęście nie wszystkie kobiety są takie, fakt, wszystkie to urodzone manipulatorki, my za to nie rodzimy się z takimi zdolnościami, nie gadamy ze sobą o takich sprawach jak one. ale warto się w tym edukować i wiedzieć co nie co. możesz wtedy uniknąć wielu rozczarowań, znając się na relacjach międzyludzkich, kobietach i związkach, musiałbyś być ślepy żeby nie zauważyć, że idziesz prosto na ścięcie. masz to jeszcze przed sobą, z góry współczuję :)

i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

widzę że ciężko Cię przekonać :) dla mnie na przykład, taki tekst bez całego kontekstu, jej życia, waszych relacji itp. nie jest żadnym dowodem miłości czy szczerych zamiarów. zrób coś ..dla siebie. nie stawiaj wszystkiego na jedną kartę, nie rezygnuj z pozostałych sfer swojego życia dla dziewczyny, ani dla tej, ani dla żadnej innej. piszesz, że nie wytrzymałbyś rozstania. a trzeba żyć tak, żeby po rozstaniu Twoje życie nie legło w gruzach, ona nie może być wszystkim co daje Ci szczęście w życiu i nadaje Tobie, jako facetowi wartość. przede wszystkim dlatego, że takie związki praktycznie nie mają szans. jeśli nie rozsypią się w ciągu kilku miesięcy, to może być tylko dużo gorzej, rozsypią się w ciągu kilku, a nawet więcej lat. marnujesz wtedy bardzo dużą część swojego życia na coś, co z odpowiednią wiedzą, rozpoznałbyś, że jest z góry skazane na klęskę. masz jeszcze czas, dla swojego dobra, zacznij stopniowo odwracać tą sytuację i angażować się w inne sfery życia. ....i paradoksalnie, wasze relacje się poprawią.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Dodek napisałeś, że nie potrafisz zrezygnować z tej dziewczyny, że zależy Ci na niej. Moim zdaniem więc jedyne, co Ci pozostaje to cierpliwość, czekanie i nienaleganie na deklaracje z jej strony.
Wydaje mi się również, że warto abyś rozważył to, co napisał Ipp - a mianowicie zadbaj o własną przestrzeń.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

@ipp, właśnie Ona nie jest pewna czy mnie kocha , po prostu ... Ale gadałem z nią o tym , mówiła że jestem dla niej ważny i zależy jej na mnie , że coś do mnie czuje ,nie niczego kończyć . Może rzeczywiście za wcześnie to wszystko wyszło, tymbardziej ze nie była bardzo gotowa na nowy związek . Ale teraz już widać poprawe i oby było dobrze ... Ja też wszystko przemyślałem, nie będe sie teraz starać i nacisać , zobaczymy co Ona zrobi w stosunku do mnie, zobacze czy rzeczywiście jej zależy

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...