Skocz do zawartości
Forum

Pogorszenie nastroju, depresja i myśli samobójcze


Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam na imię Przemek i mam 20 lat. Aby rozwinąć temat zacznę od opisu lat najmłodszych co również może wydawać mi się jedną z przyczyn powyższego. Gdy byłem dzieckiem mój ojciec często się upijał. Może nie było by w tym nic nadzwyczajnego w naszym kraju, ale po alkoholu robił się dość agresywny. Często z matką i siostrą musieliśmy uciekać z domu. Minęło trochę czasu zanim ojciec uświadomił sobie że popadł w nałóg i ma problem żeby z niego wyjść. Widziałem ile sprawiało mu to bólu i w żaden sposób nie potrafiłem mu pomóc. Niby udał się na leczenie, ale problem był nadal aktualny. Pewnego razu mając może 12 lat stanąłem przed lustrem i powiedziałem sam do siebie, że chciałbym zachorować na jakąś ciężką chorobę jeśli pomogłoby to przezwyciężyć mojemu tacie alkoholizm. No i można powiedzieć, że stało się. W 15 roku życia zdiagnozowano u mnie raka śródpiersia tylnego. Całe leczenie trwało ponad 4 lata. przeszedłem wiele cykli chemioterapii, radioterapii i miałem 4 zabiegi operacyjne. Mój ojciec wiedząc, że jest mi potrzebny w tym trudnym okresie wziął się w garść i od 5 lat już nie pije. Powoli zmierzam do drugiej przyczyny obecnej depresji. Przez cały okres leczenie miałem chwile cięższe i lżejsze, ale zawsze mogłem liczyć na wsparcie rodziny. Ogólnie jakoś się trzymałem. Przezwyciężenie nałogu przez tatę, również podtrzymywało mnie na duchu. Stan ten trwał do sierpnia bieżącego roku kiedy to miałem ostatnią operację. Po tym wydarzeniu sam nie wiem, ale po prostu coś we mnie pękło. Przez długi czas po zabiegu miałem wymioty. Wykonano mi wszelkie możliwe badania w tym zakresie i nie stwierdzono niczego niepokojącego. Jedyne do czego się przyczepiono to to, że po długotrwałym zażywaniu silnych leków przeciwbólowych powstał częściowy zator któregoś jelita. Jednak powiedziano mi że ten stan sam przejdzie. No i niby przeszło ale czasami odczuwam jeszcze mdłości, zwłaszcza rano. Zauważyłem że wiąże się to zawsze z dość znacznym pogorszeniem nastroju. Nasiliło się to w ciągu ostatnich dni. Ciągle w głębi serca myślę, że rodzina ma przeze mnie same problemy i zmartwienia. Pojawiły się nawet myśli samobójcze. Dostałem trochę w kość od życia, ale ten zły stan psychiczny jest dla mnie czymś zupełnie nowym. Często również zamykam się w sobie i po prostu płaczę jak nigdy w życiu. Przepraszam za to, że się trochę rozpisałem, ale chciałem to z siebie wyrzucić. W najbliższym czasie wybieram się do psychiatry mam nadzieje że mi jakoś pomoże.

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna Wdowa

moim zdaniem to u ciebie jest widoczny syndrom DDA. Obwiniasz się, że rodzina ma problemy przez ciebie a przecież to nie jest Twoja wina że byłeś chory. Choroba nie wybiera i nie sądzę aby to że powiedziałeś sobie przed lustrem że chcesz na coś zachorować miało moc sprawczą...

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Przemekas przez wiele lat zmagałeś się z ciężką chorobą. Pisałeś, że miałeś chwile lepsze i gorsze, ale generalnie walczyłeś - Twój organizm był w stanie mobilizacji, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym.
To, co aktualnie się z Tobą dzieje, czyli depresyjny nastrój, myśli samobójcze oraz poczucie winy, że jesteś źródłem problemów dla swojej rodziny może byś skutkiem Twojej choroby. Wydaje mi się, że odpowiednią formą pomocy dla Ciebie mogłaby się okazać rozmowa z psychologiem.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Wiem, że z tym lustrem to czysta głupota, ale miałem po prostu wrażenie że los zakpił sobie ze mnie. Byłem wczoraj na wizycie prywatnej u psychiatry. Przedstawiłem mu moją przeszłość oraz to co się dzieje ze mną od jakiegoś stanu (czyli pogorszenie nastroju i poczucie własnej winy). Przepisał mi leki antydepresyjne oraz doraźnie lek na uspokojenie w chwilach większego napięcia i leku. Generalnie uważam, że rozmowa z nim bardzo mi pomogła. Udało mu się w pewnym stopniu mnie zmobilizować. Zapisałem się, również na przyszłe wizyty.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...