Skocz do zawartości
Forum

Jak pokonać strach przed śmiercią?


Gość Rebecka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Nie mam pojęcia jak zacząć :( Powiem krótko: potrzebuję pomocy! Pomimo, iż miałam cudowne dzieciństwo, kochających rodziców już w wieku 7 lat zaczęłam myśleć o śmierci. I wtedy też zaczęły pojawiać się stany lękowe. Myślałam jednak, że kiedy będę starsza mój strach odejdzie w niepamięć. Niestety, dziś mam 24 lata, a lęk nasilił się jeszcze bardziej! Zaczęłam popadać w dziwne stany emocjonalne. Nie wiem czy można tu mówić o początkach depresji. Głównym objawem (pomimo panicznego strachu przed śmiercią) jest utrata chęci do życia, już nawet nie potrafię cieszyć się niczym - po co, skoro i tak umrę, po co cieszyć się piekną chwilą, skoro ona i tak przeminie?! Boję się, że coś sobie zrobię lub sięgnę po alkohol, byle już o tym nie myśleć. Boję się zasypiać, ponieważ boję się, że już się nie obudzę! Przeraża mnie śmierć, utrata świadomości i ta wieczna nicość! Kiedy rozmyślam nad tym wszystkim zaczynam się trząść, serce zaczyna bić szybciej, wtedy gwałtownie ruszam się z miejsca i szukam kogoś, z kim mogę porozmawiać na jakikolwiek temat lub sięgam po telefon i dzwonię. Ten strach potrafi nawet mnie obudzić. Nie wiem co robić, z kim o tym rozmawiać:( Może ktoś ma podobny problem i jest w stanie mi coś poradzić. Proszę! Z tym nie można normalnie żyć! Pozdrawiam, Kasia

Odnośnik do komentarza
Gość Redakcja abcZdrowie.pl

Pamiętaj, że z każdej sytuacji jest wyjście. Pomocy możesz szukać wśród bliskich i przyjaciół. Dodatkowo zawsze możesz liczyć na profesjonalną pomoc w izbie przyjęć szpitala psychiatrycznego lub każdego innego szpitala.

Możesz skorzystać z telefonu zaufania, aby uzyskać pomoc psychologa:

DLA OSÓB DOŚWIADCZAJĄCYCH DEPRESJI tel. 022 838 34 96 Stowarzyszenie ISKRA przy ośrodku Nowolipie czwartek w godz. 17.00 - 19.00

BEMOWSKI TELEFON ZAUFANIA tel. 022 664 15 58 Problemy rodzinne i osobiste, poniedziałek - piątek w godz. 14.00 - 20.00 # Ośrodka Pomocy Społecznej tel. 022 638 87 38 w godz. 22.00 - 6.00

DLA OSÓB W TRUDNEJ SYTUACJI ŻYCIOWEJ tel. 022 828 12 95 Biuro Porad Obywatelskich poniedziałek w godz. 10.00 - 19.00 wtorek - piątek w godz. 9.00 - 17.00

POLICYJNY TELEFON ZAUFANIA tel. 0800 120 226

PUNKT INFORMACYJNO-KONSULTACYJNY DLA MIESZKAŃCÓW PRAGI-POŁUDNIE tel. 022 671 51 41 Z problemem alkoholowym i ich rodzin, osób uwikłanych w przemoc w rodzinie (doznających, stosujących i świadków), osób będących w sytuacji kryzysowej. Możliwość bezpłatnego spotkania z psychologiem, pedagogiem, terapeuta uzależnień, prawnikiem (sprawy rodzinne)

RUCH POMOCY RODZINIE tel. 022 621 03 67 poniedziałek - piątek w godz. 10.00 - 17.00

Odnośnik do komentarza

Twój lęk może świadczyć o nerwicy lękowej, powinnas zgłosic się do psychologa, który rozpocznie z Tobą terapię, ewentualnie pokieruje Cię do psychiatry, z którym będziesz mogła spotykać się na spotkania psychoterapeutyczne, ewentualnie wprowadzi leczenie farmakologiczne. Powinnas porozmawiać na ten temat z Twoimi bliskimi - rodzicami, rodzeństwem, aby wspierali Cię w tych trudnych chwilach walki z choroba. Pamiętaj, że nie jestes sama i że zasługujesz na szczęśliwe życie, dlatego musisz walczyć o siebie i o swoją przyszlość. Porozmawiaj ze specjalistą, a strach na pewno minie! Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich ; )
mój problem polega na tym że boje sie śmierci
najbardziej dręczy mnie ciągłe sprawdzanie pulsu i wsluchiwanie sie jak bije moje serce .. to naprawde męczy bo boje sie że ono stanie
najbardziej dokucza to wieczorem czy w nocy jak sie kłade spać bo wtedy myślimy o czym chcemy .. Pomocyy!! ; (

Odnośnik do komentarza

Witaj,
może należy się zastanowić skąd u ciebie nagle pojawiły się tego rodzaju myśli. Czy jesteś chory/a i dlatego nagle zaczęły dręczyć cię tego typu obawy? Wile osób odczuwa lęk na myśl o zbliżającym się końcu, szczególnie jeżeli jest osobą w podeszłym wieku lub chorą. Z tego co napisałeś wynika, że bardzo często (obsesyjnie wręcz) sprawdzasz swój puls. Może powinieneś spróbować w jakiś sposób odegnać od siebie te myśli, zająć się czymś (np zacznij czytać wieczorem książki) i nie zastanawiać na biciem serca, to powinno być tak naturalne jak oddychanie. Trzymam kciuki :> Nie bój się!

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Neerwy postaraj się przed snem wykonywać ćwiczenia relaksacyjne (oddechowe, połączone z naprzemiennym napinaniem i rozluźnianiem mięśni lub trening autogenny Schultza). Dzięki temu obniżysz napięcie nerwowe i osłabisz lęk. Jednak jest to działanie doraźne - warto byłoby dotrzeć do źródła Twojego lęku przed śmiercią, dlatego zapisz się na wizytę do psychologa.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

najlepiej zrobisz jak Pójdziesz do psychologa ja miałem 6 lat i nie poszedłem. skończyło to się na tym że słyszę jak szyby trzaskają, wiatr wieje wilki wyją i widzę duchy.wszystko to dzieje się podczas snu.nie jest to zwykły sen bo wiem co się w nim dzieje i muszę się z tego obudzić jak się nie obudzę z tego to już się nigdy nie obudzę więc idź jak najszybciej do psychologa jak jeszcze nie jest za późno. zaczęło się to od długich pomyśleń o śmierci.

Odnośnik do komentarza
Gość Kasia 19lat

Witam mam paniczny lek przed smiercia caly czas mierze sobie puls czasami mnie on przeraza bo gdy siedze jest to 70 do 80 uderzen na minute a gdy wstaje to nawet ponad sto nie chce wiedziec co sie dzieje gdy cos robie boje sie ze serce tego nie wytrzyma ... w nocy o 3 potrafie sie obudzic i czuje jak serce mi bije wszedzie jak sie trzese mierze puls wynosi on zwykle 60 lub 70 ... nie spie prawie w ogole jestem oslabiona i nie mam na nic sily schudlam w ciagu miesiaca 5 kg bez diety z samego stresu .. boje sie ze umre kazdy dzien jest dla mnie straszny biore leki na uspokojenie ale one nie dzialaja co mi jest???

Odnośnik do komentarza
Gość 25-letnia Kasia

Kasiu to najprawdopodobniej objawy nerwicowe... Może obecnie przeżywasz jakieś stresy, masz problemy bądź męczy Cię coś? Radziłabym konsultację z psychiatrą lub psychologiem a leków nie bierz na wlasną rękę bo leki to takie błędne koło. Ja coś miałam podobnego jak miałam 12 lat ....

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Ja również jestem zdania, że przyśpieszone tętno, problemy ze snem, utrata wagi oraz lęk przed śmiercią mogą sugerować zaburzenie nerwicowe. Jednak na początku wykonaj komplet badań, by wykluczyć przyczyny fizjologiczne. Jeśli badania będą w porządku, to skonsultuj się z psychologiem. W międzyczasie postaraj się łagodzić napięcie nerwowe poprzez ćwiczenia relaksacyjne i aktywność fizyczną.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Akszeinga

Witam !
Mam podobnie jak Wy, boje sie smierci na samą mysl o snie az mi jest nie dobrze boje sie ze umre.... rano wstaje mam ciezki oddech. Byle co mnie zaboli odrazu wymyslam choroby ... To jest dramat. Na szczescie tluymacze sobie ze mam leki i pomaga to...mam swiadomosc ze to moja PODSWIADOMOSC ze jestem jej niewolnnikiem.

Odnośnik do komentarza

Hej!
Od 11 roku życia mam lęk przed śmiercią. Dzieciństwo miałam szczęśliwe, ale właśnie, gdy miałam 11 lat straciłam ukochaną babcię. Od tego wszystko się zaczęło. Kilkanaście razy na dobę myślę o śmierci. Na jakieś 5 lat miałam z tym spokój, ale ostatnio te lęki bardzo się nasiliły. Mam teraz dwie córeczki i boję się, że umrę zanim one dorosną. Kiedy się kładę, czuję jakby ciało ściskało moje organy wewnętrzne. Czuję duszności - niejednokrotnie w ciągu dnia. Boję się, że nie zdążę w życiu zrobić wszystkiego, czego pragnę, że nie spełnię oczekiwań innych, a zwłaszcza dzieci... Długo by pisać na ten temat...

Odnośnik do komentarza

Niedawno bo tydzien temu zginol mój szwagier w wypadku samochodowym do soboty trzymalam sie jakos a w sobote jak by nigdy nic dopadl mnie lek ze teraz ja umre. Nie moge sie tego pozbyć . Gdy koleżanka napisała ze przelatuje 25 pomyślałam że zdąży na mój pogrzeb . Mam małe dzieci planuję kolejne a ta myśl ze umrę zaraz nie daje mi spokoju ... Jak sobie z tym poradzić ?

Odnośnik do komentarza

anik388, podejrzewam, że Twój irracjonalny lęk przed śmiercią wynika z faktu, iż niedawno umarł Twój szwagier. Być może ta śmierć mocno Tobą wstrząsnęła, stąd takie reakcje. Daj sobie czas, bo być może to samo minie bez konieczności interwencji specjalisty. Porozmawiaj z kimś zaufanym - przyjaciółką, z kimś z rodziny. Jeśli to nie pomoże, możesz poszukać wsparcia u psychologa. Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...