Trudności z mobilizacją do nauki

[Gość adam09626]

Cześć.
Nowy rok szkolny zacząłem całkiem przyzwoicie, złapałem parę dobrych ocen, miałem zamiar uczyć się najlepiej jak potrafię. Jak chyba każdy...
Od kilku tygodni zaczęło coś iść nie tak, przestawałem się uczyć, wpadały jedynki (które potem jednak poprawiałem) i zacząłem się pogrążać. Pół biedy z przedmiotami typu język polski albo angielski, bo je jestem w stanie poprawić, ale gorzej już jest z matematyką, bo nawet nie mogę zabrać się za naukę.
Ja można powiedzieć, że bardzo chce się czegoś nauczyć, czytam porady itp itd, określam plan dnia, ale jak przychodzi co do czego, to po prostu nie mogę ;/
Złe oceny mnie dołują i się martwie, bo nie jest mi to obojętne. Dobre oceny satysfakcjonują.
Dodam jeszcze, że nie jestem głupi. Teraz chodzę do 2 klasy Technikum Łączności i z "pracowni" idzie mi całkiem dobrze. Na teście gimnazjalnym miałem 95% z matematyki. Jestem raczej zorganizowany, mam znajomych, wydaje mi się, że mam dość obszerną wiedzę praktyczną, życiową.

Co mam zrobić, żeby zacząć się uczyć?

pozdrawiam

[Gość adam09626]

Powtórzę jeszcze raz. Chcę, a nie mogę. Sam tego nie rozumiem. Perspektywy życiowe, plany, ambicje i ta niemoc :/

[Gość poprostuidiotka]

Ja mam podobnie - chciałabym, ale się boję..

[Gość malinkaa1]

może zapisz się na korki z matmy? mnie zawsze motywowało to, że ktoś konkretny czegoś ode mnie wymaga, czegoś oczekuje. wtedy chcąc czy nie chcąc w końcu brałam się w garść i uczyłam, bo chciałam pokazać się z dobrej strony.

ogólnie z doświadczenia wiem, że najtrudniej jest otworzyć ten zeszyt i zacząć się uczyć. najlepiej jest chyba odpocząć, zjeść obiad, włączyć cicho muzykę, zamknąć drzwi i usiąść do tych książek. a potem jakoś to już leci.

[Gość adam09626]

Właśnie jestem w trakcie organizowania korek z matmy ;)
Korepetytora polecił mi kuzyn, podobno jest super. Jestem dobrej myśli, chciałbym w końcu się zebrać i zacząć dobrze uczyć ;)
Mam nadzieję, że na chęciach się to nie skończy, bo mam je już od dawna...

[Gość malinkaa1]

pamiętaj tylko, że on Ci pokaże jak rozumować. sam musisz się nauczyć. dlatego po korkach musisz też pracować samodzielnie :) ale myślę, że jak kapniesz materiał to przyjemniej będzie Ci się robiło prace domowe.