Brak głębokiego oddychania i ciągłe duszności

[Gość anecis]

Witam,
od prawie dwóch lat nie mogę nabrać głębokiego oddechu,nie udaje mi sie to nawet raz dziennie .Mam też stale uczucie duszności.Nie funkcjonuje w żadnej dziedzinie życia,ponieważ się nie da,sieząc się męcze a o wysiłku nie ma mowy,bo jak wiadomo potrzebujemy tez świadomej kontroli oddechu,której nie mam.Z badań(spirometria,echo i holter,morfologia,tk płuc)nic nie wychodzi(lekka tachykakardia)nie wiem gdzie już szukac pomocy i w jakim kierunku,prosze o rade

[Khaleesi]

a może to reakcja na stres albo jakaś alergiczna np na kurz? Miałaś robione testy u alergologa?

[Gość anecias]

Mam alergię na roztocza(kurz)ale objawia się to zatkanym nosem jedynie,raczej takiej duszości nie powoduje,tym bardziej ze ta duszność nie jest zależna od miejsca.A stres hmm,możliwe ale trwało by to tak długo i bez przerwy

[Komercha]

ale alergia może się nasilać...
A co do stresu to ludzie cierpią na podobne objawy jeszcze dłużej niż ty, więc to jak najbardziej może być wynik stresu lub np nerwicy

[MichałMaq]

Najlepiej idź do lekarza - to nie są żarty.

[Gość anecias]

Dzięki za odp.no ja u lekarzy to byłam dziesięciu,i na pogotowiu,ale podstawowe badania i odsyłają

[Gość anecias]

Lekarze mówią że jest ok,a ja tak zle się czuje że boje się że sobie coś zrobię.na każde badania czy szpital czekam wiek.co ti może być?

[Gość kojot1]

Skoro w badaniach nic nie wykazano to prawdopodobnie masz to na tle nerwicowym.

[Gość anecias]

Nadal się z tym męcze mimo iż nie odczuwam lęku czy nerwicy ;(

[Gość Danna83]

Witam cie bardzo serdecznie,mam na imie Ania:) wlasnie zobaczylam twojego meila na forum;) postanowilam do ciebie napisac bo widze ze chorujesz na to samo co ja,na nerwice lekowa,jest to straszna choroba zreszta nie musze ci pisac o jej objawach totalna masakra;( choruje na nia 10 lat,i radze sobie na rozne sposoby raz jest lepiej raz jest gorzej,o np dzis postanowilam sie zrelaksowac i poszlam na rower do lasu,nagle dostalam ataku zaczelo robic mi sie slabo przyspieszony oddech nie pozwalal mi zlapac pelnego oddechu przez to mialam momenty ze robilo mi sie ciemno przed oczami bylam cala sparalizowana i sama w lesie! uspokoilam sie jak dotarlam na szose gdzie jada auta;( Jestem wsciekla dlatego ze ta nerwica mnie strasznie ogranicza,owladnela moj umysl zajela sie moim sercem bo mam tez nerwice serca,no ale coz trzeba zyc dalej i miec nadzieje ze nadejda lepsze dni:) A jak ty sobie radzisz? pozdrowionka,jak ktos by mial pytanka jestem na fb Anna Domagalaska Grudziadz