Zakochanie przez pisanie

[Gość Burza71]

Witam. Mam problem choć niektórzy ludzie uważają, że beznadziejne jest to, że w ogóle się wpakowałam w coś takiego. A mianowicie od jakiś 4 miesięcy piszę z chłopakiem codziennie. Wcześniej znaliśmy się jeszcze miesiąc czasu, bo moja przyjaciółka i jego przyjaciel się spotykali, więc przebywaliśmy ze sobą co jakiś czas. Na początku było wszystko świetnie. Wiedziałam, że jest mną zainteresowany. Miałam nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Kiedy weszliśmy na temat tego co jest między nami powiedział mi, że traktuje mnie jak dobrą koleżankę i nie potrafi rozpalić żadnego uczucie. Szczerze powiedziawszy trochę się załamałam, ale chciałam utrzymywać z nim kontakt. Po jakimś czasie on zaczął pisać mi o dziewczynach z którymi się spotyka. Zawsze zastanawiałam się co one mają czego nie mam ja, ale do tej pory nie odpowiedziałam sobie na to pytanie. Kiedy ja zaczęłam się z kimś spotykać to on zrobił się zazdrosny. Uznał, że dziwnie czuje się z tym, że ja się z kimś spotykam i chciałby mieć mnie tylko dla siebie. Choć po czasie stwierdził, że to przyzwyczajenie. Dobrze wiedział, że coś do niego poczułam. Zawsze kiedy potrzebował rady mógł napisać i wszystko było super. Zaczął pisać do mnie skarbie i kochanie. Byłam w siódmym niebie. Teraz wyjechał do Chorwacji. Mamy ze sobą kontakt, ale mimo wszystko on dalej opowiada o jakiejś dziewczynie, że chce się z nią spotkać itd. Wiem, że zależy mu na kontakcie ze mną, ale za nic w świecie nie mogę pojąć dlaczego nigdy nie chciał się ze mną spotkać sam na sam. Chcę sobie go odpuścić i mieć go gdzieś, ale niestety nie jest to takie proste. Ma ktoś jakieś rady jeśli chodzi o takie historie ?

[franca]

On jest tak nie w porządku wobec Ciebie, że aż nie wiadomo, od czego tu zacząć. Po pierwsze, sam spotykając się, z kim mu się tylko podoba, i broniąc Ci tego samego, jest zwyczajnie nie fair wobec Ciebie. Z jakiej racji ogranicza Cię w ten sposób. Po drugie, robi Ci tym nadzieję, że jednak jesteś dla niego kimś więcej niż koleżanką. Innymi zachowaniami też, np. zwracając się do Ciebie "Skarbie", "Kochanie", przeciągając to wszystko... Na przemian robi Ci nadzieję, i Ci ją odbiera. W ogóle nie liczy się z Twoimi uczuciami. Zero szacunku. Wiem, że jest Ci ciężko się od niego odciąć, bo się zaangażowałaś uczuciowo, zależy Ci na nim. Ale jemu na Tobie najwyraźniej nie. Chcesz nadal pozwalać mu się tak traktować? Daj sobie z nim spokój, innego sensownego wyjścia nie widzę.

[kwiatuszek2]

A ile ma lat?

[Gość Burza71]

Chłopak ma 19 lat. Wczoraj rozmawiałam z nim na temat tego, żeby zrobić sobie przerwę w pisaniu. Tylko jest jeden problem.. 14.09 robię imprezę na swoje 18-ste urodziny i już jakiś czas temu go zaprosiłam. Teraz zastanawiam się czy chcę żeby przychodził.

[kwiatuszek2]

Odpuść sobie. On zachowuje się jak pies ogrodnika.

[franca]

Skoro go zaprosiłaś, to chyba już nie wypada niczego w tej sprawie zmieniać. :P Jakoś przetrzymaj te urodziny, a potem daj sobie z nim spokój.