Skocz do zawartości
Forum

Rozchwianie emocjonalne dziecka partnera


Rekomendowane odpowiedzi

witam,
zakładam dla tej sprawy nowy wątek, ponieważ problem wymaga osobnego potraktowania - tak mi się wydaje. Jestem z mężczyzną który ma dziecko z poprzedniego małżeństwa. Rozwód nastąpił w wyniku naszego związku.
Moja sprawa dotyczy dziecka mojego partnera, a raczej tego jak powinnam reagować kiedy nie wszystko mi się podoba. Pomóżcie bo jestem w kropce. Nie poznałam jeszcze go, bo chcemy aby to było stopniowo i spokojnie bez naciskania. Ja nie chce być drugą matką i nie wtrącam się zupełnie do spraw związanych z dzieckiem, on załatwia to z żoną, wakacje, wyjazdy, spotkania etc. Ale problem leży w tym, że uważam że powinien mocniej reagować na pewne rzeczy, a nie wiem jak to powiedzieć.
Chodzi o to że dziecko jest rozchwiane psychicznie i jak stwierdził psycholog powodem jest to że dziecko czuje się niekochane przez nią (to jest autentyczna opinia pani psycholog). Dziecko czasami nie chce nocować u taty bo boi sie zostawić mamę, bo "mama mówi że odda mnie do domu dziecka". Ogólnie stytuacja jest taka że matka dzwoni nieraz do mojego faceta ze słowami: " mam jej dość, weź ją sobie..", non stop kłótnie, cały czas wysyła dziecko na wyjazdy z całą rodziną a jak ono nie chce zostać to nie ma dyskusji, bo ona musi od dziecka odpocząć. Ok wiem, byłam kochanką itd, to nie moja sprawa, ale kurcze jakoś mnie to boli, a mój facet kładzie uszy po sobie i nawet on z nią nie dyskutuje. Ostatnio zaproponowałam delikatnie że może przecież dziecko wziąć do siebie na jakieś 2 tyg, a ja się zmyję żeby nie było skrępowane, zwłaszcza że "tam" tłumaczą mu że ma tylko jedną rodzinę..... ale nie było odzewu. Jak mam porozmawiać o tym co mnie gryzie żeby nie wyjść na jakąś arogancką idiotkę? czy może nie odzywać sie, zostawić to?

Odnośnik do komentarza

Najlepiej jak porozmawiasz z nim o calej tej sytuacji co cie denerwuje i cie gryzie bo nie moze tak byc powniewaz to wszytsko moze wejsc na wasz zwiazek i zacznie wam sie psuc przez te czeste sytuacje i afery a co do dziecka dzieck opowinno miec kochanych rodzicow mimo tozesie rostali ty rowniez powinnas troszke uwagi zwracac na jego dziecko nie odsuwac go od siebie bo to ze nie twoje nie znaczy ze jest obce prawda? Jednak przebywacie ze soba tyroszke czasu dobrze bedzie jak sie do siebie zblizycie a co do matki tego dziecka odebrala bym jej prawa rodzicielskie jak ona moze mowic tak o swojim dziecku ze ma go dosc ze ma ja brac itp itp to mozna nazwac wyrodnia matka :)

Odnośnik do komentarza

Moloko, generalnie, to zgadzam się z Sabiną.

sabina2149
Najlepiej jak porozmawiasz z nim o calej tej sytuacji co cie denerwuje i cie gryzie bo nie moze tak byc powniewaz to wszytsko moze wejsc na wasz zwiazek i zacznie wam sie psuc przez te czeste sytuacje i afery

Tak, porozmawiaj z nim o tym. Na spokojnie, ale też zupełnie otwarcie powiedz mu co o tym sądzisz, o swoich obawach. Słusznie zauważyła Sabina, że zostawianie takich nieporozumień niszczy związek, więc lepiej niech wszystko będzie jasne między Wami. Poza tym, ktos musi go wesprzeć w walce z problemami dziecka. Kto ma to zrobić, jak nie Ty, najbliższa mu osoba?

sabina2149
a co do dziecka dzieck opowinno miec kochanych rodzicow mimo tozesie rostali ty rowniez powinnas troszke uwagi zwracac na jego dziecko nie odsuwac go od siebie bo to ze nie twoje nie znaczy ze jest obce prawda? Jednak przebywacie ze soba tyroszke czasu dobrze bedzie jak sie do siebie zblizycie

Zgadza się. Nikt nie mówi, że masz zastępować jego matkę, ale na pewno dobrze by było, gdybys się do niego zbliżyła, gdybys miała z nim dobry kontakt. Zwłaszcza po tym, co ono przeszło i nadal przechodzi przez zachowanie swojej matki pewność, że jednak jest w jego otoczeniu życzliwa osoba, na którą może liczyć, bardzo by się mu przydała.

sabina2149
a co do matki tego dziecka odebrala bym jej prawa rodzicielskie jak ona moze mowic tak o swojim dziecku ze ma go dosc ze ma ja brac itp itp to mozna nazwac wyrodnia matka :)

100% racji. Masakra, jak można tak własne dziecko traktować? I chyba jeszcze gorsze jest to, co ona wprost do dziecka mówi, np, że je odda do domu dziecka. Czy ona w ogóle myśli o tym, co jej dziecko w tym momencie czuje??

Odnośnik do komentarza

Nie ma co tej kobiety tak osadzać .Może matka psychicznie nie wytrzymała ,najpierw romans meza potem rozwód ,wszystko mozliwe ze kobiecie padlo na glowę Bo to jak sie zachowuje nie jest normalne .....Ojciec tego dziecka ma takie same prawa i obowiazki jak matka.Jesli widzi ze tam tak sie żle dzieje ,dziecko ma zaburzenia w psychice to dlaczego jest taki bierny ? Dobry tata bez wachania przyjmuje dziecko pod swoj dach nie tylko na dwa tygodnie ale całkowicie przejmuje opiekę.Dzieciak po prostu ma nieodpowiedzialnych rodziców i placi za to wysoka cenę .Dojdzie do tego ze znajdzie sie w domu dziecka jesli ktoś sie dopatrzy tych zaniedbań.
Myślę ze powinnaś powiedziec patrnerowi szczerze co o tym myslisz .Jesli jestes dla niego wazna to na pewno nie bedzie Ci mial tego za złe ,przeciez nie chcesz żle .

Odnośnik do komentarza

sabina2149
Fuhc a dlaczego od razu takie zle myslenie masz ? To nie ejst zaden problem zwiazac sie z takim facetem po prostu jesli wiazez sie z taka osoba musisz wiedziec jak podejsc do tej osoby i jego zycia i czeba byc swiadomym ze nie bedzie pieknie i idealnie jak to sie wyobrazalo

Racja. A poza tym, Fuhc, wyobraź sobie, że jednak zakochujesz się w kimś takim, a on w Tobie. I co, olewasz to wszystko, bo "przecież on ma bagaż"?
Moloko, zgadzam się z eeeh, że Twój partner zbyt biernie zachowuje się w sprawie problemów jego dziecka. Ale właśnie Ty masz możliwość, żeby go zmobilizować do tego, żeby bardziej się zaangażował. Lepiej to wykorzystać, i pomóc zarówno jemu, jak i dziecku, no nie?

Odnośnik do komentarza

dzięki Wam za rady, gotuje się we mnie jak słyszę te teksty, ale co ja mogę. Z wiadomych względów kobieta mnie nienawidzi i zrobi wszystko żebym nie mogła się spotykać z dzieckiem. Dlatego zależy mi na delikatnym zapoznaniu się z nim, oswojeniu a nie pokazaniu obcej baby... Ale nie wiem, boje się bo wiem jaka ta osoba jest mściwa, że pójdzie do sądu , wszędzie żeby tylko dopiąć swego, a ja nie chcę żeby dziecko jeszcze bardziej było roztrzęsione. Teraz jest tak że przechodzi z rąk do rąk, wczoraj wywiozła je do rodziny, wieczorem tel do taty, ja nie chcę tu być, tel od mamy do taty: ma k... zostać, ja musze od niego odpocząć.., no to tata do dziecka: poczekaj, będzie fajnie.... a ja siedze bo przecież nie mam prawa głosu, jak powiedziałam, weź je tutaj , ja wyjadę niech to dziecko odpocznie trochę, to odebrane to zostało jako moja ucieczka. Najgorsze jest to że każdy mój argument w tej wojnie jaka mnie czeka bedzie kwitowany tym że to przeze mnie przecież, i co ja mam na to odpowiadać.

Odnośnik do komentarza

~Fuhc
Tak to jest jak wiaze sie z facetem ktory ma bagaz przeszlosciowy. osobiscie nigdy na taki zwiazek bym sie nie zdecydowala.ta przeszlosc bedzie cale zycie z wami.

dla mnie to nie problem że jest dziecko, zależy mi żeby mnie akceptowało, ale nie na siłę, nie chce być matką bo matkę ma. decydując się na ten związek rozpatrywałam najgorsze wersje, nie marzyłam o idylli, ale ściska mnie w dołku jak są takie sytuacja, a ja niewiele mogę.

Odnośnik do komentarza

eeeh..
Nie ma co tej kobiety tak osadzać .Może matka psychicznie nie wytrzymała ,najpierw romans meza potem rozwód ,wszystko mozliwe ze kobiecie padlo na glowę Bo to jak sie zachowuje nie jest normalne .....

nie chcę nikogo osądzać, nie chodzi mi abyscie pisali ojej co za zła matka, ja muszę jakoś rozwiązać problem najmniejszym kosztem dziecka. Zdaję sobie sprawę że mogłaby negatywne emocje przenieść na dziecko, że przypomina jej małżeństwo itd. ale jest ta opinia psychologa, która mnie osobiście ścięła z nóg. Rozmawiałam jednak z kilkoma osobami, które nie są zszokowane tak jak ja tymi sytuacjami, tylko powiedziały że tak było cały czas, tyle że wtedy obrywali po równo ojciec i dziecko. To dla mnie chore, nie jej zachowanie tylko mojego faceta, że nawet teraz on się boi czy jak?

Odnośnik do komentarza

sabina2149
Masakra niewiem szkodami tylko tego dziecka naslucha sie takich zeczy ze wyrosnie nie wiadomo na kogo a matka tego dzieckamojim zdaniem ejst dobrze przezemnie osadzana bo toze ja facet zostawil nie znaczy ze musi wyzywac sie na dziecku i takimi tekstami je dolowac Patologia jednym zdaniem

Moloko, zgadzam się z tym... Jak można tak traktować swoje dziecko, i przez to psychikę mu rozwalać? Czy istnieje tak naprawdę jakieś racjonalne wytłumaczenie na to? Chyba nie bardzo. No może, gdyby ona w przeszłości padła ofiarą brutalnej przemocy, przez co stała by się niepoczytalna, do pewnego stopnia by mogło takie zachowanie wyjaśnić... Ale to, że się rozwodzi? No ludzie! Jak można się z takiego powodu na własnym dziecku w ten sposób wyżywać? Zresztą, teraz to już zupełnie nie wierzę, że to jest prawdziwy powód takiego zachowania po tym, co dzisiaj tu napisałaś, Moloko. Bo napisałaś, że ona już wcześniej się taka była, co by świadczyło o tym, że już od dawna jest coś z nią nie tak. Niektóre rzeczy z Twojego poprzedniego wątku też za tym przemawiają.

Odnośnik do komentarza

Po prostu kobieta nie nadaje sie na to zeby byc matka ale keidys bedzie taki dzien ze dziecko w szkole lub gdzies powie jak wl;asna matka sie odzywa do niej i skaczy sie naprawde na domem dziecka lub kuratorem rodzinnym ah szkoda slow ja tamrozumiem nakrzyczec czasem na dziecko jesli naprawde ono zasluzy zle zrobi lub sie nie slucha ale nie bez powodu je tak traktowac ah masakra

Odnośnik do komentarza

no wiem, wiem, tylko jak ja powinnam postąpić. wkroczyć? i co dla dziecka jestem obca, zostanę zdemonizowana na 100% w jego oczach, 99% kobiet nie pochwali kochanki męża przed dzieckiem. To jeszcze bardziej je rozstroi i wzbudzi strach że jak przyjdzie do taty i tej pani to mama na pewno go zostawi... Czy naciskać na faceta niech w końcu nie daje sobą pomiatać i pokaże dziecku że ma w nim wsparcie? Może ja po prostu jestem za nerwowa?

Odnośnik do komentarza

No sytuacja rzeczywiście nie najłatwiejsza. Ciężkie życie miał twój partner z byłą żoną. Nie wspominając o dziecku. Ja bym jednak dla dobra tej dziewczynki (to dziewczynka prawda ? ile ma lat ?) na twoim miejscu porozmawiała z partnerem o tej sytuacji. Zaznacz, że nie chodzi tu o Twoje wtrącanie, ale że martwi Cię sytuacja dziecka.
Widać, że była żona ma problemy ze sobą i dziecko jest emocjonalnie zaniedbane. Nie wiem na ile byłoby możliwe, żebyś jednak została z nią zapoznana. I żeby dziewczynka mogła z Wami pomieszkać. Albo żeby przez jakiś czas pomieszkała tylko z tatą. A jak się jakoś zacznie wyciszać, dojdzie do siebie Ty dołączyłabyś do nich. Nie zazdroszczę też sytuacji Tobie. Bo to będzie rzutowało na Wasz związek. Ale widzę, że masz dużo zrozumienia i życzliwości dla tej sytuacji. I tak trzymaj. Trzymaj się ciepło

Odnośnik do komentarza

Teraz to jest naprawdę nie wazne dlaczego ta kobieta tak sie zachowuje .Może juz poślubił taka niezrównowazoną kobiete , może w trakcie malzenstwa cos sie wydarzylo .Tutaj moze być duzo przyczyn jej zachowania .Jesli jest niezrównowazona to nie zapanuje nad emocjami .Bez dwóch zdań powinna sie leczyć bo moze dojśc do tragedii. Byc moze jest taka podla z charakteru.Tak czy inaczej dziecko nie może wychowywać sie z taka kobietą .I tak jak napisalam wczesniej .Wycofując sie z malzenstwa powinnien zabrać ze soba dziecko .Dlaczego tego nie zrobił ? Dlatego ze bał się zony ? Absurd .Nie wiem moloko czy Ty jakimś sposobem dotrzesz w tej sprawie do swojego faceta .Jest dorosly ,ze wszystkiego sobie zdaje sprawę .Gdyby chcial działać to dawno by to zrobił .Mozesz Mu tylko uswiadamiać jak to dziecko cierpi .....ze jest wspólwinny tego cierpienia poprzez swoja bierność .
Dobrze byłoby gdybyście we trójkę wyjechali na weekend .Na razie z boku moglabys obserwować jego zachowanie i bardzo powoli zblizac się.do siebie ..Nie wiem w jakim jest wieku ,czym mlodsze tym szybciej mogłabys nawiazac kontakt .Mozesz pokazać jaka jestes fajna np inicjując jakies zabawy ,wyjscie na lody ....Ale to naprawde powolutku ,małymi kroczkami .Dziecko ktore spragnione jest matczynego ciepla powinno szybko sie do Ciebie przekonać .Powodzenia .

Odnośnik do komentarza

Ja bym to zrobiła w 3 etapach:
1. spokojna rozmowa z partnerem i jego mobilizacja co do opieki nad dzieckiem, na razie po prostu częstszą (bez sankcji prawnych na początek)
2. tata spędza coraz więcej czasu z dzieckiem
3. tata mówi dziecku o przyjaciółce, która jest serdeczna i chce dziecko poznać

Potem w zależności od sytuacji można dopisywać kolejne etapy.

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

tak, tylko boje się że te etapy zburzy, moje pojawienie się, nie dla dziecka, dla matki i zacznie się jazda i walka o to bym ja która zrobiła tą krzywdę nie miała kontaktu. A środkiem do tego jest co? Straszenie dziecka, boję się że wtedy już kompletnie nie bedzie się chciał ruszać z domu. Ona wpadnie w furie, i co zostanie sąd...? czy czekanie

Odnośnik do komentarza

Może niepotrzebnie tak się obawiasz, że dziecko się Ciebie przestraszy, że mu zaszkodzisz? Wcale nie musi być tak, że jest do Ciebie jakoś negatywnie nastawione, źle o Tobie mysli, czy coś w tym rodzaju. Myślę, że zamiast gdybać, lepiej działać. Rozmawiać spokojnie z partnerem o tym, uświadamiać mu problem, wsperać go, a do dziecka starać się stopniowo zbliżać. Uważam na przykład, że z tym weekendem we trójkę to dobry pomysł. Kto wie, może Ty i dziecko nawiążecie całkiem dobry kontakt, i w ogóle, wszyscy troje spędzicie przy tym miło czas?

Odnośnik do komentarza

Moja koleżanka była w dość podobje sytuacji. Była tą 3-cią. Długo czekała, zanim jej ukochany rozstanie się z żoną. Żona straszyła dziecko, straszyło jego i wogóle było ciężko. Ostatecznie ponieważ tata wykazywał aktywną postawę wobec dziecka, bardzo się angażował, przejął wychowanie, a potem zapoznał dziecko z nową kobietą. Nie było łatwo, ale małymi krokami się udało. Teraz są już we czwórke, bo moja koleżanka urodziła córkę. A starsze dziecko uwielbia i swoją przyrodnią siostrę i nową miłość taty. Myślę więc, że i Tobie się uda :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...