Skocz do zawartości
Forum

Jak odzyskać przyjaciółkę?


Gość newaza

Rekomendowane odpowiedzi

Jak odzyskać przyjaciółkę,znamy się od dziecka kilkanaście lat,6 lat temu zrobiłam coś głupiego.....doszło do tego że nie chciała mnie widzieć ,tak już zostało ...jak mam ją odzyskać?
pisałam smsy , czekałam aż jej przejdzie,często zagląda na nk do mnie ale nigdy nie zostawia wiadomośći, nie odpowiada...
nie mam odwagi osobiście do niej pojechać ,bo spodziewam sie ze będzie awantura ,ale może się mylę....
minęło 6lat ,gdyby mi wybaczyła napisała by pierwsza....byłam bardzo zżyta z jej rodziną,razem chowałyśmy dzieci...co mam zrobić;(**

Odnośnik do komentarza

Jeżeli przyjaźń jest tego warta, to ja bym pojechał. Listy można ignorować a sms-y kasować, jednak przy kontakcie wzrokowym, można delikatnie wymusić większe zaangażowanie. Zależy też co was tak poróżniło, czy jest ta szansa a dalej czy się trafi z czasem u przyjaciółki, by mogła poświęcić tych parę minut, pomimo niechęci.

Odnośnik do komentarza

Ponoć dobierałam się do jej mężą..taki zarzut usłyszałam ,taka była jego opinia,a poszło zupełnie o co innego ,byłam u nich kilka dni,i grałam na nowym komputerze tego dnia ,byłam tak zafascynowana,gdy mąż przyjaciółki wrócił, zdenerwował się że gram i powiedział coś głupiego mojej przyjaciółce...(wiem ,że chodziło o komputer)
teraz wiem ,ze powinnam przestać grać jak on wrócił ,ale to trwało kilka minut ,a on zły był na mnie ze w ogóle gram,a Ela mi pozwoliła ..najpierw spokojnie mnie pytała ,odpowiedziałam ,ze nie bo grałam ,a on taki zły był...na spokojnie stwierdziłam że czas wracać do domu,jego oczywiśćie nie było poszedł do garażu,nawet już nie rozmawiał ze mną....
wieczorem dostaje smsy od niej ,dosć przykre ,na drugi dzień od niego że przeprasza.po czym w kolejny dzień znów od niego ,że mam sie pier....
Chciałam przyjechać i porozmawiać ,wyjaśnić,ale nie odbierali telefonów.wiec odpuściłam....zrobił ze mnie....o głupi komputer...
minęło kilka lat bardzo bym chciała ją zobaczyć ,ale wiem ,ze ma już nową przyjaciółkę i jej mąż ma na nią duży wpływ więc,już
jestem przegrana...
wczoraj zaglądała do mnie na nk-robi to czasem,ale nigdy nie napisze...a ja nie mam odwagi do niej jechać ,bo wiem że to nic nie da;(

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Newaza, ja na Twoim miejscu mimo wszystko dążyłabym do spotkania z nią. Wiem, że boisz się, że nie będzie chciała Cię widzieć ani wysłuchać, ale jeśli nie spróbujesz, będziesz dręczyć się pytaniami co by było gdybyś jednak zdecydowała się na wizytę u niej. Im dłużej będziesz to odwlekać, tym trudniej będzie Ci się przełamać i spróbować.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...