Adopcja przez singla

[Gość OnPoiPrzed]

Witam,

nie wiem czy temat tutaj?

Nie lubię słowa singiel, ale powiedzmy, że znam kogoś, kogo status można tak określić. Chodzi mi o osobę ustabilizowaną finansowo. Żaden kaprys. Jak to jest w przypadku kobiet (np. tych, które nie mogą posiadać dzieci) i mężczyzn (hetero)? Powiedzmy, że związek z byle kim tylko po TO, nie wchodzi w grę.

Jak to wygląda z punktu widzenia prawa adopcyjnego w Polsce?

EDIT: poprawki stylistyczne.

[Gość Lebiotka]

Może w Polskim prawie jest zapis że przysposobić ( adoptować) może osoba samotna ( nie będąca w związku) lub małżęństwo. Nie mogą adoptować ludzie żyjący w konkubinacie. Tylko że prawo prawem a proces adopcji i jego zawiłości to zupełnie inna bajka. Aczkolwiek prawnych przeciwskazań nie ma

[austeria]

słyszałam, że nie można chyba adoptować malutkiego, ale nie jestem pewna, więc nie będę siać zamętu :)

[Gość OnPoiPrzed]

Malutkiego? Ale taki 4-5 latek np.?

[austeria]

do 8 lat ztego, co kiedyś czytałam. ale musiałabym ten temat zgłębić. poczytam o tym i dam Ci znać jeśli chcesz:)

[Gość OnPoiPrzed]

Nie. Na tym etapie dam sobie radę. Dzięki!

Pytanie raczej do tych, którzy mają już doświadczenie.

[Gość Jasmi]

moim zdaniem 5 lat to już nie tak mało

[franca]

Nie wiem, czy to cos da, ale przyjaciółka mojej mamy adoptowała dwoje dzieci, nie będąc z nikim w związku. Chyba więc powinna być taka możliwość...

[Gość OnPoiPrzed]

franca

Nie wiem, czy to cos da, ale przyjaciółka mojej mamy adoptowała dwoje dzieci, nie będąc z nikim w związku. Chyba więc powinna być taka możliwość...

Czyli jest możliwe i w praktyce. Super! Dzięki Franca! :)

Franca, czy mogłabyś dowiedzieć się więcej od przyjaciółki Twojej mamy, o ile to możliwe, jak wyglądał cały proces adopcji przez osobę nie będącą w związku? Co było najtrudniejsze, ile się czekało i czy są duże różnice w przypadku adopcji przez parę/małżeństwo a jedną osobą?

Dzięki! :)

EDIT: I w jakim wieku były dzieci podczas adopcji?

[franca]

OnPoiPrzed

Franca, czy mogłabyś dowiedzieć się więcej od przyjaciółki Twojej mamy, o ile to możliwe, jak wyglądał cały proces adopcji przez osobę nie będącą w związku? Co było najtrudniejsze, ile się czekało i czy są duże różnice w przypadku adopcji przez parę/małżeństwo a jedną osobą?

Ok, dowiem się. Tylko już teraz mogę Ci powiedzieć, że to były tzw. adopcje ze wskazaniem. Zaletę to ma taką, że to dużo sprawniej przebiega, niż standardowo. A wadę taką, że po odebrania dziecka rodzic biologiczny ma 3 miesiące czasu na przemyslenie decyzji. Ryzyko, że zmieni decyzję nie jest wprawdzie zbyt wielkie, ale właśnie z tego powodu część ludzi którzy chcą adoptować dzieci, rezygnuje z tej możliwości. Tak więc to zależy od decyzji danej osoby, czy chce podejmować to ryzyko, czy nie.

OnPoiPrzed

EDIT: I w jakim wieku były dzieci podczas adopcji?

W przypadku obojga dzieci zostały one odebrane ze szpitala, mając parę dni. A potem było to czekanie na ostateczną decyzję rodziców biologicznych, i dwie rozprawy sądowe.

[franca]

Przepraszam za zwłokę.
Dowiedziałam się czegoś jeszcze o tym okresie oczekiwania, po którym zapada decyzja o adopcji. Mama wcześniej mówiła mi o 3 miesiącach, bo słyszała jakies pogłoski na ten temat. To znaczy, na temat wydłuzenia sie tego okresu. Jednak w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym nadal jest mowa o 6 tygodniach. W tym czasie biologiczni rodzice nie mogą podjąć żadnej decyzji(tzn. usankcjonowanej prawnie). Po jego upływie odbywają się wspomniane juz wcześniej rozprawy sądowe, na podstawie których zapada decyzja o adpocji.

Jest to tzw. adopcja ze wskazaniem, czyli rodzic biologiczny sam wskazuje rodzica adopcyjnego, który jest według niego odpowiedni. Ale można zapytać: skąd on wcześniej ma wiedzieć o istnieniu osób chętnych do adopcji, a tym bardziej o tym, jakie te osoby są? No właśnie chodzi o to, że pośredniczą w tym pewne stowarzyszenia. I właśnie z pomocy takiego, sprawdzonego, działającego od wielu lat stowarzyszenia, skorzystała przyjaciółka mojej mamy. To stowarzyszenie właśnie wyszukuje rodziców adopcyjnych, stara się jak najlepiej dopasować ich do poszczególnych dzieci, które ktos chce oddać.

Zeby jednak upewnić się, co do tego okresu oczekiwania, czy nic się z tym nie zmieniło, mama zapyta o to przyjaciółkę. Tylko, że będzie się z nia widziała we wtorek, więc dopiero wtedy pogadają.

[Gość OnPoiPrzed]

Franca, dzięki!

[Gość Lebiotka]

a co chcesz adoptować?

[franca]

Jesli ta informacja się na coś przyda, to mama rozmawiała dzisiaj z przyjaciółką, i teraz jest już raczej na 100% pewna, że wspomniany tu wczesniej okres to 6 tygodni. W zeszłym tygodniu jednak nie mogła z nią się widzieć, dlatego dopiero teraz porozmawiały.