Skocz do zawartości
Forum

Małżeństwo z antyterrorystą


Rekomendowane odpowiedzi

Gość kobieta nowoczesna

Odludek myślę ze mas problemy ze sobą! Wg ciebie kobieta która ma dziecko ma siedzieć w zamknięciu?
A poza tym co to znaczy ze może się bawić? Wg ciebie ma "prawo" być w klubie raz na.. hm.. rok? Śmieszne. Popieram France w 100%.
i czemu obrażasz ja i piszesz ze ma za swoje z tym pobiciem i cala sytuacja z mężem? Życzę abyś ty była w jej sytuacji i ktoś na cb takowa nagonkę robił. To forum od POMAGANIA!! Dzięki za uwage:)

Odnośnik do komentarza

~kobieta nowoczesna
Odludek myślę ze mas problemy ze sobą! Wg ciebie kobieta która ma dziecko ma siedzieć w zamknięciu?
A poza tym co to znaczy ze może się bawić? Wg ciebie ma "prawo" być w klubie raz na.. hm.. rok? Śmieszne.
i czemu obrażasz ja i piszesz ze ma za swoje z tym pobiciem i cala sytuacja z mężem? Życzę abyś ty była w jej sytuacji i ktoś na cb takowa nagonkę robił. To forum od POMAGANIA!! Dzięki za uwage:)

Dokładnie... Nic dodać, nic ująć, jeśli chodzi o podsumowanie całej tej sytuacji, która tutaj zaszła...

Odnośnik do komentarza

~stess
Franca ;) Atakujesz,widzę ;)
Tutaj miałam poczytać, prawda? Wniknęłam troszkę,ale nie bedę się wypowiadać (odnośnie naszej wczorajszej rozmowy).
;)

Siemka, stess, miło Cie znowu usłyszeć, niezależnie od sytuacji ;-) A że atakuję... Cóż... Czasem, gdy cos jest cholernie nie fair, ciężko znaleźć inne wyjście...

Odnośnik do komentarza
Gość kobieta nowoczesna

Motyw zazdrości? Bardzo realne:)
A i jeszcze jedno, odludku, napisałaś ze nie dorosla jeszcze na miłość? Po czym wnioskujesz? Po tym ze jej maz bzykal inna i po nim to spłynęło i jakby nigdy nic a ona po pocałunku miała poczucie wstydu i samoobrzydzenia? Poza tym tera to juz będzie rozwód, on ma inna, wiec nic dziwnego w tym ze ona też chce znaleźć szczęście?

Odnośnik do komentarza

franca

Siemka, stess, miło Cie znowu usłyszeć, niezależnie od sytuacji ;-) A że atakuję... Cóż... Czasem, gdy cos jest cholernie nie fair, ciężko znaleźć inne wyjście...

I Ciebie, uwierz ;)
(Choć znowu nie do końca zgadzam się z Tobą ;-))
W Odludkowym pisaniu, (ja) sens dostrzegam.

Odnośnik do komentarza

~kobieta nowoczesna
Motyw zazdrości? Bardzo realne:)
A i jeszcze jedno, odludku, napisałaś ze nie dorosla jeszcze na miłość? Po czym wnioskujesz? Po tym ze jej maz bzykal inna i po nim to spłynęło i jakby nigdy nic a ona po pocałunku miała poczucie wstydu i samoobrzydzenia?

Sama widzisz, że hipokryzje tu czuc na każdym kroku. Ta pierwsza wymieniona przez Ciebie rzecz ma być ok, a ta druga okropna? Daj spokój, przecież wiadomo, że jest zupełnie inaczej! Dlatego szkoda chyba w ogóle dyskutować z takim podejściem, no nie? Zwłaszcza, że gdy próbowałam, podobnie jak Ty:

franca
odludek
Jak dla mnie to ona nie dojrzała jeszcze do miłości

Hahaha! I to mówi osoba, której wyzywanie, bzykanie innych bab, i bicie nie przeszkadza w miłosci, a pocałowanie sie z kimś po tym, jak mąż sie wyprowadził, bardzo przeszkadza... Co takie, przesiąknięte hipokryzją podejście, ma wspólnego z troską o prawdziwą miłość?? Co hipokryta może wiedzec o miłości??

To nie spotkało się to z żadnym odzewem. Jak widzisz, czasem ludzie wolą przemilczać niewygodne dla nich kwestie...

Odnośnik do komentarza

~alibabaxpe
jak czytałam na profilu odludka, to ona nie jest zapraszana na imprezy a wiec odnoszę wrażenie (może błędne) ze ty Kasi zazdrościsz ze ma znajomyh z którymi może wyjść na impry..

Alibabaxpe, ja bym raczej wiązała to z innym jej wątkiem. Nosi tytuł: "Bulimia, tęsknota za domem i strach przed ludźmi". Jak przejrzysz sobie cały, to pewnie wiele Ci się rozjaśni...Jeśli nie wszystko w ogóle. Tobie też polecam, Kobieta nowoczesna...

Odnośnik do komentarza

franca

Daj spokój, stess! Przecież nie przeszkadzają jej bardzo złe rzeczy u jednej osoby, i jednocześnie bardzo jej przeszkadzają o wiele mniej złe u innej... Co to jest, jak nie hipokryzja? Jak można dostrzec sens w czymś takim?

O masz ! Znowu na mnie wrzeszczy ;-)
Dla mnie, Odludek powiedziała po prostu,że są siebie warci. Widzę,że ma całkiem odmienne zdanie, niż Ty. Ja też mam swoje, no cóż ;)
Wiele rzeczy nie umiem zaakceptować, bo mam może inne priorytety w życiu niż Kaśka.
Rozumiem,że bronisz tej , która szukając pomocy, założyła wątek. Franco , jedno jest bronić w ślepo wszystkich poszkodowanych przez los,a druga , przystanąć na chwilę i spróbować zerknąć obiektywnie. Ja nie mam zamiaru żałować ani Kaśki,ani jej męża. Mnie w całej tej historii, szkoda jedynie dziecka ;(

Odnośnik do komentarza

Franco ?;-) Zauwazyłam,że jak ktoś ma inne zdanie niż Twoje, to od razu, rzucasz zarzutami,że to znieczulica...
Ja np. tak tego nie odbieram. Pamiętaj,że na 1 post, może zareagować kilka osób, a każda z innym efektem. Kazdy ma inne zdanie i nie każdy będzie płakał razem z założycielką wątku. Co nie znaczy,że jak wnosi swoje "3 grosze", tak różne od większości, to jest jakiś trędowaty,odpychający,nieczłowiek,nierozumiejący,z brakiem empatii i (brakiem) chęci niesienia pomocy. Każdy myśli inaczej i inaczej wyciąga wnioski , ot i tyle ;-)

Odnośnik do komentarza

~stess

O masz ! Znowu na mnie wrzeszczy ;-)
Dla mnie, Odludek powiedziała po prostu,że są siebie warci. Widzę,że ma całkiem odmienne zdanie, niż Ty. Ja też mam swoje, no cóż ;)
Wiele rzeczy nie umiem zaakceptować, bo mam może inne priorytety w życiu niż Kaśka.
Rozumiem,że bronisz tej , która szukając pomocy, założyła wątek. Franco , jedno jest bronić w ślepo wszystkich poszkodowanych przez los,a druga , przystanąć na chwilę i spróbować zerknąć obiektywnie. Ja nie mam zamiaru żałować ani Kaśki,ani jej męża. Mnie w całej tej historii, szkoda jedynie dziecka ;(

Stess, nie chciałam na Ciebie wrzeszczeć. Ale proszę, nie mów mi, że oni są siebie warci, bo to nieprawda. Nie chcę znowu tego uzasadniać, od nowa pisac o tym, co ona zrobiła, i co zrobił on, bo bym sie powtórzyła nie wiem który raz. Faktem jest jednak, że jak się weźmie to wszystko razem do kupy, to nie można zrównać ze sobą ich postaw.

Oczywistą nieprawdą jest też to, że Odludek powiedziała, że oni są siebie warci. Nie, ona napisała:

odludek
bawić a szlajać się cały czas po klubach to różnica, miała męza a obściskiwała się niewiadomo z kim, więc raczej to ona jest chora a nie on

A to ZUPEŁNIE co innego. Potwierdza też to, co wcześniej o hipokryzji pisałam.
Przykro mi też, stess, że nie współczujesz kobiecie, która była wyzywana, zdradzana, i pobita przez własnego męża. Jeśli chodzi o mnie, to nie rozumiem, jak można jej tego wszystkiego nie współczuc.

Odnośnik do komentarza

~stess
Franco ?;-) Zauwazyłam,że jak ktoś ma inne zdanie niż Twoje, to od razu, rzucasz zarzutami,że to znieczulica...

O nie, nie w każdym. Ostatnimi czasy chyba tylko tutaj zdarzyło mi się tak napisać. I nie tylko ja mam takie wrażenie, jak widać, więc chyba jednak nie w moim nastawieniu leży problem.

~stess
Ja np. tak tego nie odbieram.

No nie wiem... Ok, może Ty tego tak nie odebrałaś, ale nie dziw sie tym, którzy jednak zareagowali inaczej... Przecież ona sama napisała, że ma GDZIEŚ to wszystko, co Kaśkę spotkało ze strony męża. Powiedz mi, jak można to inaczej zrozumieć, skoro nie jako przejaw znieczulicy? Bo ja naprawdę nie mam innego pomysłu.

Odnośnik do komentarza

~stess

O masz ! Znowu na mnie wrzeszczy ;-)
Dla mnie, Odludek powiedziała po prostu,że są siebie warci. Widzę,że ma całkiem odmienne zdanie, niż Ty. Ja też mam swoje, no cóż ;)
Wiele rzeczy nie umiem zaakceptować, bo mam może inne priorytety w życiu niż Kaśka.
Rozumiem,że bronisz tej , która szukając pomocy, założyła wątek. Franco , jedno jest bronić w ślepo wszystkich poszkodowanych przez los,a druga , przystanąć na chwilę i spróbować zerknąć obiektywnie. Ja nie mam zamiaru żałować ani Kaśki,ani jej męża. Mnie w całej tej historii, szkoda jedynie dziecka ;(

Stess, nie chciałam na Ciebie wrzeszczeć. Ale proszę, nie mów mi, że oni są siebie warci, bo to nieprawda. Nie chcę znowu tego uzasadniać, od nowa pisac o tym, co ona zrobiła, i co zrobił on, bo bym sie powtórzyła nie wiem który raz. Faktem jest jednak, że jak się weźmie to wszystko razem do kupy, to nie można zrównać ze sobą ich postaw.

Oczywistą nieprawdą jest też to, że Odludek powiedziała, że oni są siebie warci. Nie, ona napisała:

odludek
bawić a szlajać się cały czas po klubach to różnica, miała męza a obściskiwała się niewiadomo z kim, więc raczej to ona jest chora a nie on

A to ZUPEŁNIE co innego. Potwierdza też to, co wcześniej o hipokryzji pisałam.
Przykro mi też, Stess, że nie współczujesz kobiecie, która była wyzywana, zdradzana, i pobita przez własnego męża. Jeśli chodzi o mnie, to nie rozumiem, jak można jej tego wszystkiego nie współczuc.

Odnośnik do komentarza
Gość zyczliwaznajomakaski

Posluchajcie to co ta dziewucha wyprawia przechodzi LUDZKIE POJECIE!!!
jestem jej znajoma, mamy siebie w znajomych na fb a o tym watku dowiedzialam sie przypadkiem bo kiedys korzystalam z netu na jej telefonie..
otoz dzis rano na FB dodala fotke jej z jakims facetem. byl mlody, sciety na "jezyka" i on ja calowal w policzek a ona sie usmiechala.. nie za szybko jak na czekanie na sprawe rozwodowa???!!
wierzcie lub nie - ja od sb nie moge dodac linka bo to ochrona praw osobowych czy cos.
Ja tam do niej i jej meza stracilam szacunek.. pzdr!

Odnośnik do komentarza

~zyczliwaznajomakaski
Posluchajcie to co ta dziewucha wyprawia przechodzi LUDZKIE POJECIE!!!
jestem jej znajoma, mamy siebie w znajomych na fb a o tym watku dowiedzialam sie przypadkiem bo kiedys korzystalam z netu na jej telefonie..
otoz dzis rano na FB dodala fotke jej z jakims facetem. byl mlody, sciety na "jezyka" i on ja calowal w policzek a ona sie usmiechala.. nie za szybko jak na czekanie na sprawe rozwodowa???!!
wierzcie lub nie - ja od sb nie moge dodac linka bo to ochrona praw osobowych czy cos.
Ja tam do niej i jej meza stracilam szacunek.. pzdr!

Weź się kobieto opanuj. Nawet, jeśli to wszystko, co piszesz, jest prawdą, to co z tego? Jakie to ma teraz znaczenie z kim Kasia spędza czas? Zajmij sie lepiej swoją rodziną, bo w ten wątek chyba nic nie wniesiesz.

Odnośnik do komentarza

franca

nie mów mi, że oni są siebie warci, bo to nieprawda.

Nieprawda, wg kogo ?
Każdy czyta i sam wyciąga wnioski, po swojemu.

franca
Nie chcę znowu tego uzasadniać, od nowa pisac o tym, co ona zrobiła, i co zrobił on, bo bym sie powtórzyła nie wiem który raz.

Hmm, nie musisz tego robić, gdyż:
- czytać umiem
- wnioski wyciągać, również
Uzasadniać mi nie trzeba niczego:)
No chyba jedynie tylko w jednym celu,żeby mnie "zmusić" do myślenia większości. To trąca już niepowodzeniem, uprzedzam :)

franca
Faktem jest jednak, że jak się weźmie to wszystko razem do kupy, to nie można zrównać ze sobą ich postaw.

Biorąc to wszystko do kupy, wychodzi taki misz-masz,że głowa pęka. Niedojrzałość emocjonalna , dwojga pełnoletnich, gdzie biedne jest dziecko.

franca
Oczywistą nieprawdą jest też to, że Odludek powiedziała, że oni są siebie warci. Nie, ona napisała:

odludek
bawić a szlajać się cały czas po klubach to różnica, miała męza a obściskiwała się niewiadomo z kim, więc raczej to ona jest chora a nie on

A to ZUPEŁNIE co innego. Potwierdza też to, co wcześniej o hipokryzji pisałam.

Mówisz,że oczywistą nieprawda? Ja tak odebrałam i co ja na to poradzę? Przecież głowy se nie utne...
Odludek wcale nie ubliżyła Kaśce,ani nie pożałowała jej męża.
Dla mnie jest jasne, że wg niej, bawić się,a "bawić", to wielka różnica.
Franco, wszystko zależy od tego, jacy jesteśmy.
Nie widzę tam hipokryzji. Nie umiem się jej nawet doszukać.

franca
Przykro mi też, stess, że nie współczujesz kobiecie, która była wyzywana, zdradzana, i pobita przez własnego męża. Jeśli chodzi o mnie, to nie rozumiem, jak można jej tego wszystkiego nie współczuc.

Nie wkładaj myśli ,ani słów w moje usta, kiedy ich nie wypowiedziałam i nie pomyślałam... Bo to nieładnie. Zarzucasz mi coś,czego ja nie zrobiłam, dlaczego?

Odnośnik do komentarza

~stess
Biorąc to wszystko do kupy, wychodzi taki misz-masz,że głowa pęka

No nie wiem, jak można nazywać to wszystko misz maszem. Przecież sama pełna zdrada jest znacznie gorsza od pocałunku. Tego chyba tłumaczyc nie trzeba. A on oprócz tego ją wyzywał, nie potrafił z nia normalnie rozmawiać, nie zgadzał się na terapię małżeńską, a na koniec ją pobił. Z tego więc najwyraźniej wynika, że ciężar jego przewin był znacznie wiekszy, niż jej. Dodatkowo, jej pocałunek był po tym, gdy jej mąż się od niej wyprowadził, jeszcze jej przy tym mówiąc, że powinna się z tego cieszyć. A także po jego innych, wymienionych wyżej występkach. A chronologia, oczywiście, również MA ZNACZENIE. Nie wiem, jak można by go za to wszystko usprawiedliwić. Przeciez z tego wszystkiego ewidentnie wynika, że to on od dawna niszczył ich małżeństwo, a na koniec kompletnie go nie uszanował.

~stess
gdzie biedne jest dziecko.

Ale gdzie tu jest powiedziane, że z tym dzieckiem działo lub dzieje się coś złego?

~stess
Odludek wcale nie ubliżyła Kaśce,ani nie pożałowała jej męża.

Jak to nie? A na innego co wskazuje ten fragment?

odludek
bawić a szlajać się cały czas po klubach to różnica, miała męza a obściskiwała się niewiadomo z kim, więc raczej to ona jest chora a nie on

skoro napisała, że Kaśka jest chora, a on nie? I jak tu nie mysleć o hipokryzji, biorąc pod uwagę to, co oboje zrobili do tej pory? Przeciez ona ewidentnie do niego ewidentnie przykłada zupełnie inne normy moralne, niż do niej.

~stess
Nie wkładaj myśli ,ani słów w moje usta, kiedy ich nie wypowiedziałam i nie pomyślałam... Bo to nieładnie. Zarzucasz mi coś,czego ja nie zrobiłam, dlaczego?

Przepraszam, może źle Cię zrozumiałam, ale sama napisałaś, że współczujesz TYLKO dziecku. Wyciągnęłam stąd wniosek, wydaje mi się, że zupełnie logiczny, że skoro tylko jemu, to nikomu innemu juz nie.

Odnośnik do komentarza

franca

No nie wiem, jak można nazywać to wszystko misz maszem.

Widocznie można. Jedni tak odbiorą, inni inaczej. Nic dziwnego.

franca
Przecież sama pełna zdrada jest znacznie gorsza od pocałunku.

Odnośnie zdrady, to temat rzeka. Jedni uważają,że zdrada (mentalnie), jest przyczyną rozwodu, albo być powinna. Inni się grzmocą gdzie i z kim popadnie i nie robi to na nich wrażenia, a jeszcze inni, za zdradę uważają cos innego. Raczej mierzyć się tego nie da, tak, jak robisz to Ty ;)

franca
Z tego więc najwyraźniej wynika, że ciężar jego przewin był znacznie wiekszy, niż jej.

Wcześniej mierzenie, teraz ważenie :)
Poza tym, zapominasz o jednym, tak na marginesie... Znasz wersje jednej strony i nic więcej. To dla ścisłości.

franca
Dodatkowo, jej pocałunek był po tym, gdy jej mąż się od niej wyprowadził, jeszcze jej przy tym mówiąc, że powinna się z tego cieszyć.

Hmm, czyli co? Skoro mąż,czy żona się wyprowadza , mówiąc takie rzeczy, to druga strona jest usprawiedliwiona i może nawet komuś do wyra wskoczyć ?
Nie rozumiem dlaczego tłumaczysz mi zachowanie (jej)? On zdradza, ona zdradza i co tu mam zrobić, zapłakać ?

franca
Nie wiem, jak można by go za to wszystko usprawiedliwić.
Przeciez z tego wszystkiego ewidentnie wynika, że to on od dawna niszczył ich małżeństwo, a na koniec kompletnie go nie uszanował.

A ktoś go za to usprawiedliwiał ??
Niszczyli je konsekwentnie - razem.

franca][quote~stess
gdzie biedne jest dziecko.

franca
Ale gdzie tu jest powiedziane, że z tym dzieckiem działo się lub dzieje się coś złego?

Franco, na Boga !!!
Uważasz,że to dziecko ma szczęśliwe i pelne milości i poczucia bezpieczeństwa dzieciństwo ??? Wybacz,ale chyba przestanę kontynuować ten temat tutaj, na wątku. Skoro Ty nie widzisz krzywdy dziecka, pod żadnym kątem, to... sorry.

franca
~stess
Odludek wcale nie ubliżyła Kaśce,ani nie pożałowała jej męża.

Jak to nie? A na innego co wskazuje ten fragment?

odludek
bawić a szlajać się cały czas po klubach to różnica, miała męza a obściskiwała się niewiadomo z kim, więc raczej to ona jest chora a nie on

skoro napisała, że Kaśka jest chora, a on nie? I jak tu nie mysleć o hipokryzji, biorąc pod uwagę to, co oboje zrobili do tej pory? Przeciez ona ewidentnie do niego ewidentnie przykłada zupełnie inne normy moralne, niż do niej.

Ja pisałam jak zrozumiałam, wydawało mi się,że jasno? Ale jak widać, nie...
Szlajać , a bawić, to jest różnica !
Skoro zachowuje się podobnie do swojego męża - to są siebie warci i koniec. Jeśli ma męża chama, to raczej wyjściem z sytuacji, nie jest robienie mu tego, co on jej robi, tylko - separacja.
Naprawdę uważasz, ze zachowanie "ząb za ząb", to jest rozwiązywanie problemów, ludzi dorosłych ?

franca
Przepraszam, może źle Cię zrozumiałam, ale sama napisałaś, że współczujesz TYLKO dziecku. Wyciągnęłam stąd wniosek, wydaje mi się, że zupełnie logiczny, że skoro tylko jemu, to nikomu innemu juz nie.

Nie czytasz ze zrozumieniem !:-(
Napisałam,że nie będę żałowała ani Kaśki,ani jej męża. Wróć i poszukaj, jak lubisz i chcesz...
Nie będę żałowała , skupiała się i pisała na ich temat. Szkoda mi dziecka, bo dziecko nie jest niczemu winne. Muszę głośno mówić, że współczuję , komu i dlaczego, bo co? Bo inaczej będzie,że nie mam uczuć ? Nie staję po niczyjej stronie i w czym tkwi problem? Sami doprowadzili do tego co jest. Przecież czytając co się działo w domu, to czysta patologia. I nie ubliżam nikomu! Tak to wygląda i już. Mam takich sąsiadów. Tylko im, odebrali już dzieci.

Odnośnik do komentarza

Na koniec taka refleksja...
Jeśli mówicie o hipokryzji, pomaganiu, współczuciu itd...to bądźcie konsekwentne na przyszłość.
Nie chce mi się szukać i cytować,ale robiłyście gdzieś powyżej osobiste wycieczki, do (chyba) Odludka.
To jest chwyt poniżej pasa i to jest bardzo obrzydliwe :(

Spokojnej nocy ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...