Jak zaakceptować swój wygląd?

[Gość takatak]

Nie mogę zaakceptować swojego wyglądu. Mam wielką twarz, trochę nadwagi - nie mogę na siebie w lustrze patrzeć.... Jak się zaakceptować? Czuję się taka obrzydliwa.....

[Gość on_i]

Ciało człowieka to tylko złudzenie, wyobrażenie świadomości o sobie samej. Po co ci przejmować się złudzeniem?

[Gość takatak]

Nie wiem... Staram się o tym nie myśleć... Ale jak widzę zdjęcia na których jestem ze znajomymi... MASAKRA

[Gość Jai]

Może byś coś robiła w związku z tą nadwagą, np. ćwiczenia, odpowiednie odżywianie?...

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
A czy są jakieś elementy Twojego wyglądu, z których jesteś zadowolona? Jeśli tak, to skup się na nich i je podkreślaj.
Pozdrawiam

[Gość Nieznana.dusza]

Witam. Nazywam się Ewelina, mam 14 lat i jestem w 1 klasie gimnazjum. Moim problemem jest to, że nie potrafię zaakceptować siebie - swojego wyglądu i charakteru. Czuję, że zataczam błędne koło i jestem coraz bardziej załamana. 4 miesiące temu zaczęłam się odchudzać - od zawsze miałam problemy ze swoją wagą, unikałam patrzenia na siebie w lustrze. Nareszcie udało mi się schudnąć 10kg, teraz ważę 56 kg przy wzroście 178cm. Wiem, że to mało, ale nadal nie mogę zaakceptować swojego wyglądu, co wprowadza mnie w jeszcze gorszy nastrój bo po prostu nie wiem, co zdobić, aby poczuć się lepiej. Nadal nie mogę na siebie patrzeć i boję się, że wprowadzę się w jakąś chorobę. Czasem wpadam w okropną histerię, płaczę i nie mogę oddychać a to tylko dlatego, że nienawidzę samej siebie.
Miałam nadzieję, że wszystko się zmieni, kiedy schudnę, ale nic z tego.

Do tego dochodzi też kwestia mojego charakteru. Jestem dosyć aspołeczna, nie lubię wychodzić z domu, mam tylko jedną przyjaciółkę, z którą nie utrzymuję już takich kontaktów, jak kiedyś. Myślę, że ma mnie dość.
Jestem straszną egoistką, cały czas zadręczam sobą swoich rodziców, którzy mają większe problemy niż moje kompleksy. Dwa lata temu prawie się rozwiedli, kiedy mama dowiedziała się, że tata jest hazardzistą i narobił długów na 100tys zł. Teraz jest już lepiej, ale obydwoje muszą strasznie męczyć się w pracy, przez co chorują, moja mama chwilami nie wytrzymuje, bo ciężko tyra przy sprzątaniu. Nie mamy zbyt bliskiej rodziny, mój tata był w domu dziecka więc od jego strony nie mam nikogo. Natomiast rodzina mamy...chwilami szkoda gadać. Mieszkają daleko, nie mają jak nam pomóc.

Co zrobić, żeby zaakceptować siebie i nie być taką egoistką, jak teraz ?

[Adi30]

Najlepiej to spróbować poczuć się dobrze samemu ze sobą, bez względu na to co nas otacza. Także swój wygląd

[Nahios]

Witam, ja zaś mam 15 lat, jakieś 2 lata temu też krytykowałam sama siebie i coś mi jeszcze pozostało, ale jest lepiej. Nie wiem dlaczego nie możesz zaakceptować swojego wyglądu. Przy wzroście 178cm, waga 56kg nie jest duża, a to, że nienawidzisz samej siebie to z jakiegoś konkretnego powodu i wątpię, że jest to wygląd. Jednak co do charakteru to nie potrafię nic powiedzieć. Sama jestem "dosyć" aspołeczna, nie wychodzę za często z domu. Może pomoże Ci rozmowa z kimś, któremu możesz wszystko powiedzieć. Jak chcesz możesz do mnie napisać, chętnie porozmawiam. :)