Skocz do zawartości
Forum

Nahios

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Trorlrorlr

Osiągnięcia Nahios

0

Reputacja

  1. Witam, od wczoraj pcham kulą, przed pchnięciem rozgrzewam się ok.15 minut, bardzo dokładnie, wczoraj zaczęłam pchać i nic mnie nie bolało, wszystko było OK. Ale gdy dziś się obudziłam nie mogłam wyprostować łokcia. To na pewno nie są zakwasy, gdy mam zgięty łokieć i chcę wyprostować to tak jakby jakaś kość przeskakiwała i to bardzo boli. Czy to coś poważnego?
  2. Ja idę do 3 gim, i mam ten sam problem. I dokładnie. Fajnie byłoby spędzać czas z ludźmi, ale najpierw ich trzeba znaleźć. I to jest problem. +też jestem wrażliwą osobą, chyba aż za bardzo ...
  3. Po pierwsze to jest dziewczyna więc "tępy" to nie trafne określenie, bo drugie, nie ładnie się naśmiewać z osób, które mają problemy. A co do samego problemu to nie wiem jak pomóc, miałam częściowo taki problem, ale im dłużej przebywałam w towarzystwie tych osób tym częściej wiedziałam kiedy pada sarkazm, a co do rodziny, skoro wiedzą, że masz taki problem i to wykorzystują, to porozmawiaj z nimi, że jest Ci smutno. :)
  4. Dokładnie jak napisała Pani wyżej, zajmij się tym co lubisz, spędzaj więcej czasu wśród znajomych, a na pewno o tym zapomnisz, staraj się nie myśleć o takich rzeczach, a może potrzebujesz z kimś porozmawiać? Jakbyś coś chciała, to ja służę pomocą :)
  5. Nahios

    Hit czy kit?

    hit :-) melonik?
  6. Nahios

    Życie marzeniami

    Możesz pisać kiedy chcesz...
  7. Nahios

    Życie marzeniami

    w sumie to nr gg mam pod postem :)
  8. Czytając ten tekst, myślałam, że to o mnie. Dokładnie taka sama sytuacja. Stres przed jakimkolwiek spotkaniem, albo się wykręcam, a jednocześnie chcę kogoś poznać. Nie wiem na czym to ma polegać. Ale najlepsze jest pierwsze wrażenie. Jak pójdziesz do nowej szkoły i nie będziesz się odzywać to prawdopodobnie tak zostanie do końca np. gimnazjum, a w liceum czy technikum znów będzie taka szansa, aby "zabłysnąć"
  9. Nahios

    Życie marzeniami

    Nie rób czegoś co Ci się nie podoba, a chcesz aby inni dzięki temu Cię zobaczyli. Sama nie rozmawiam za dużo z ludźmi, siedzę na kompie. Nie wmawiaj sobie, że jesteś brzydka, bo każdy na swój sposób jest piękny, jak chcesz to możesz pisać do mnie, możemy pogadać :)
  10. Witam, ja zaś mam 15 lat, jakieś 2 lata temu też krytykowałam sama siebie i coś mi jeszcze pozostało, ale jest lepiej. Nie wiem dlaczego nie możesz zaakceptować swojego wyglądu. Przy wzroście 178cm, waga 56kg nie jest duża, a to, że nienawidzisz samej siebie to z jakiegoś konkretnego powodu i wątpię, że jest to wygląd. Jednak co do charakteru to nie potrafię nic powiedzieć. Sama jestem "dosyć" aspołeczna, nie wychodzę za często z domu. Może pomoże Ci rozmowa z kimś, któremu możesz wszystko powiedzieć. Jak chcesz możesz do mnie napisać, chętnie porozmawiam. :)
  11. Totalny Kataklizm (takie sobie)
  12. ~botakjuzjest. z tego co pamietam, to masz takie problemy w domu jak ja. I ten sam problem ze nie potrafimy rozmawiac na tematy nas dreczace. Jak chcesz to mozesz ze mna pisac na gadu gdy masz ochote ;* Dobrze byłoby, ale nie mam żadnego kontaktu do Ciebie. @takajakas No to tak, przejściowe, no nie wiem. Mam tak od kilku lat, ale w tym wieku się nasiliło, być może to przejdzie, ale nie wiem. Czas pokaże. Zapisać się na zajęcia sportowe. Bardzo bym chciała, ale według moich rodziców to strata czasu, nic z tego nie wyjdzie. Oczywiście codziennie ich namawiam jak można, ale to zawsze się kończy kłótnią. Bo ja niby pójdę na te zajęcie 2 razy i mi się nie będzie chciało. Nie wiem skąd oni wiedzą co mi się będzie chciało, a co nie. To jest myślę, że jedyna szansa, żeby poznać jakiś ludzi. Wyrwać się z tego domu. Szczerze to nienawidzę tego domu, nikt tutaj mnie nie wspiera, siedzę tutaj zamknięta w 4 ścianach i nic nie mogę zrobić..
  13. Witam. Na początku napiszę, że mam 15 lat. Pewnie po tytule myślicie, że mam problemy, bo chłopak zerwał ze mną? Nie, to nie w tym rzecz. Może zacznę od tego, że: *Od jakiegoś czasu nie panuję nad swoimi emocjami, wszystko mnie denerwuje, nawet najmniejsza rzecz. Gdy się zdenerwuję, to muszę kogoś/coś uderzyć chociaż tego nie chcę. Często ofiarą tego uderzenia staje się moja młodsza siostra. Nie robię tego w pełni świadomie. Nie jestem dziewczyną agresywną na co dzień, nie pale, nie piję, nie jestem jedną z tych, którzy opuszczają lekcje, chodząc na wagary. Po tym wszystkim idę do pokoju, i najzwyczajniej płaczę, nie wiem czy to wada czy zaleta, ale jestem bardzo wrażliwa. Dodam, że u mnie w rodzinie nie jest za fajna sytuacja, dlatego też często płaczę. Nie mam żadnej przyjaciółki/koleżanki, z którą mogłabym porozmawiać, a tego mi bardzo brakuje. Przez to mam nie poważne myśli, ale za każdym razem rodzi się nadzieja na lepszą przyszłość, jednak nie przychodzi. Dobrze byłoby poznać kogoś takiego, ale nie wiem jak się do tego zabrać. Ogólnie polega na tym problem, psycholog? Nie wiem, nigdy nie byłam, ale myślę, że to nie wyjdzie, nie potrafię mówić komuś o problemach prosto w oczy. Już pisząc ten tekst łzy mi lecą...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...