Witam. Na początku napiszę, że mam 15 lat. Pewnie po tytule myślicie, że mam problemy, bo chłopak zerwał ze mną? Nie, to nie w tym rzecz. Może zacznę od tego, że:
*Od jakiegoś czasu nie panuję nad swoimi emocjami, wszystko mnie denerwuje, nawet najmniejsza rzecz. Gdy się zdenerwuję, to muszę kogoś/coś uderzyć chociaż tego nie chcę. Często ofiarą tego uderzenia staje się moja młodsza siostra. Nie robię tego w pełni świadomie. Nie jestem dziewczyną agresywną na co dzień, nie pale, nie piję, nie jestem jedną z tych, którzy opuszczają lekcje, chodząc na wagary. Po tym wszystkim idę do pokoju, i najzwyczajniej płaczę, nie wiem czy to wada czy zaleta, ale jestem bardzo wrażliwa. Dodam, że u mnie w rodzinie nie jest za fajna sytuacja, dlatego też często płaczę. Nie mam żadnej przyjaciółki/koleżanki, z którą mogłabym porozmawiać, a tego mi bardzo brakuje. Przez to mam nie poważne myśli, ale za każdym razem rodzi się nadzieja na lepszą przyszłość, jednak nie przychodzi. Dobrze byłoby poznać kogoś takiego, ale nie wiem jak się do tego zabrać. Ogólnie polega na tym problem, psycholog? Nie wiem, nigdy nie byłam, ale myślę, że to nie wyjdzie, nie potrafię mówić komuś o problemach prosto w oczy. Już pisząc ten tekst łzy mi lecą...