Skocz do zawartości
Forum

Obsesja na punkcie kochanki


Gość Zmarnowana

Rekomendowane odpowiedzi

Jak to gdzie.robisz babce wyrzuty ze jest ze swoim mezem.co cie to obchodzi. To jej decyzja a ty pilnuj swojego faceta haha o ile go masz.
Jak ciebie zdradzi to wyrzucsz goscia za drzwi. Nikt ci nie bedzie walkowal zebys go nie wyrzucala.a wyrzucaj sobie. twoja sprawa.

Odnośnik do komentarza

Co?? Robię jej wyrzuty? Bzdury. Napisałam, że tego nie rozumiem. Jeśli TO uważasz za przejaw wyrzutów, to chyba nie wiesz, co znaczy to słowo. Tym bardziej nie zachęcałam jej do żadnej wrogości, wobec kogokolwiek. A skoro nie potrafisz wskazać fragmentu, który o tym świadczy, to znaczy, że widzisz w moivh postach tylko to, co chcesz widzieć.

Odnośnik do komentarza

piszesz w kilku wpisach. ze sie dziwisz. A co to ja obchodzi ze jakas kobitka z forum sie dziwi. Ona ma inny problem.A ty ciagle otym samym.po kiego to piszesz. Kazdy napisal swoje i dal spokoj. Ja tez. Tylko tobie cos nie pasi. To jest mezatka ktora kocha meza a tu co pojawia sie co chwile nie rozumiem dlaczego jeszcze z nim jestes. Co ci do tego. Ona jest z nim ale jak tak sobie poczyta ciebie franca to mozesz miec malzenstwo potem na sumieniu.Podumaj troche.

Odnośnik do komentarza

Ale Oni nie chcieli sie rozstawac. Mimo zdrady kochaja sie i chca byc ze soba trudno ci zrozumiec. Moze trudno bo moze nie mialas meza nie kochalas ty. wiesz jak jest. Nie chcieli sie rozstawac. Dwoje ludzi ktorzy sie kochaja. KOCHAJA. Wiesz co to znaczy.Wiesz.Nie wiesz.po prostu.

Odnośnik do komentarza

Zawsze jest tak że każda opinia coś wnosi z sobą,nie zawsze jednak opinia może pomóc,może być równie właściwa jak i nie,lecz zawsze wybór pozostaje po stronie cierpiącej osoby.
Zmartwiona współczuje ci przez co przechodzisz,nie jest tobie łatwo,czy pomimo wszystkiego dała byś radę wszystko powyrzucać i pokasować co przypomina ci przyjaciółkę?
Może masz w swoim otoczeniu osobę która by ci pomogła w tym? nieraz samemu jest trudno.
Często jest tak że szukamy przyczyn w sobie a nie zawsze one leżą w nas,niekiedy druga strona popełnia błędy których sama nie rozumie,zapewne gdzieś jest tego przyczyna,warto cofnąć się do początku znajomości,mąż wybrał ciebie bo jesteś wartościową kobietą.Poszukaj coś co Ciebie oderwie od tego,zrelaksuj się,wiem jak to brzmi w takiej chwili,przede wszystkim,poszukaj sposobu na uspokojenie się,udaj się do lekarza i podbuduj zaufanie do osób bliskich.

Odnośnik do komentarza

A pisz co chcesz.ja mam to gdzies. Tylko ze ja nie mam jeszcze zony i ni zrobisz mi zadnej krzywdy.Tylko ze ja facet ktory nigdy nie zdradzil swojej dziewczyny rozumiem ludzi ktorzy daja sobie druga szanse i nikogo cicho nie podpuszczam do zmiany decyzji.nie pisze kilku wpisow ze mam inne zdanie i jak to sie bardzo dziwie. taka jest roznica miedzy toba a mna.
Gdyby ludzie sobie nie wybaczali to dawno swiat poszedl by w diably
Jak ty wogole funkcjonujesz w tym swiecie z takimi pogladamiNie masz za funta zrozumienia dla innych..

Odnośnik do komentarza

I po co znowu do mnie napisałeś? Po to, żeby kolejny raz wmówić mi coś, o czym nie pisałam? Ile razy mam Ci przypominać, że nigdzie nie pisałam o niewybaczaniu? I, że pisałam nawet o pojednaniu?
Ja kogoś podpuszczam? Absurd. Równie dobrze mogłeś zarzucić to każdemu innemu, kto po prostu wyraził swoje poglądy, i już, tak jak ja. Przecież wiadomo, że tylko od niej zależy decyzja, co dalej zrobi z problemem.

Odnośnik do komentarza
Gość PSYCHOPATA

jakich wiele
Siewca miłości,radości i dobroci na forum.

Szkoda,że świat nie jest taki i ludzie razem z nim.
A istotnie sztuką jest wybaczyć człowiekowi zdradę i sztuką jest odbudować nadszarpnięte zaufanie. Co ciekawe zdrady pośród moich znajomych są wybaczane,zarówno od strony żeńskiej jak i męskiej. Powód? Strach przed pozostaniem w samotności,myśl,że jak nie ta,to żadna inna i swoja zaniżona samoocena (bo skoro partner zdradził,to ze mną musi być coś nie tak).
Niby mówią,że miłość wszystko wybacza,raczej nie,a ci co się łudzą,że czasem po zdradzie będzie lepiej niż przed często wychodzą na tym jak Zabłocki na mydle.
Nic nie sugeruję,ale tak jak Krzysztof napisał wyżej-każda opinia wnosi coś do wątku.

Odnośnik do komentarza

Franco gdybys nie skomentowala i oceniala mojej matki i bawila sie w psychologa to nie napisalbym do ciebie ani jednego zdania.Kurka czy ty musisz tak analizowac kazde zdanie.nikt cie o to nie prosi.Czy ja napisalem zebys dala mojej matce jakas rade. Nie napisalem.I ja nie mam problemy.Napisalem o tym po to zeby wesprzec i utwierdzic autorke wpisu ze dobrze zrobila .Nie chcialem z toba dyskutowac. To ty chyba lubisz decydowac za wszystkich.nara
Pozdrowienia dla autorki tekstu.

Odnośnik do komentarza
Gość Zmarnowana

Dziękuję wszystkim za komentarze. Miałam dużo czasu na przemyślenie czy dać mojemu mężowi drugą szansę. Podjęłam taką a nie inną decyzję i jestem z niej zadowolona. Powodów mojej decyzji jest wiele, m.in. te o których wspomnieliście w postach. Najważniejszym powodem jest to, że nadal się kochamy. A mój mąż zdaje sobie sprawę jak katastrofalne w skutkach było jego zachowanie i ma świadomość, że nie dostanie kolejnej szansy.

Krzysztofie, trochę źle mnie zrozumiałeś - kochanka mojego męża nie jest moją przyjaciółką. Problem polega na tym, że chciałabym nawiązać z nią głębsze, ale pozytywne relacje. I niestety nie mam nikogo z kim mogłabym o tym porozmawiać, ponieważ zdaję sobie sprawę, że brzmi to tak jakbym była wariatką. Moja chęć nawiązania (przynajmniej) znajomości ze swoją "oprawczynią" może wydawać się niezrozumiała. Ponadto o tym co się stało w naszym związku raczej nikomu nie rozgłaszałam. Tak jak radzisz, spróbuję się oderwać od myśli związanych z tą kobietą, jednak wydaje się być to bardzo trudne.

~PSYCHOPATA
jakich wiele
Strach przed pozostaniem w samotności,myśl,że jak nie ta,to żadna inna i swoja zaniżona samoocena (bo skoro partner zdradził,to ze mną musi być coś nie tak).

Poniekąd masz rację. To jest jeden z powodów.

Odnośnik do komentarza

Tak masz racje przepraszam,coś mnie ostatnio przyjaźń prześladuje,każdy ma swoje słabe punkty,o czym często myśli.
Postaraj się nie oceniać źle własnego zachowania,wierze w to że posiadasz wiele pozytywnych cech,o których mąż tylko zapomniał.W takich chwilach,jak zauważyłaś warto się oderwać od tych przyziemnych ocen i polegać na tym co mamy w środku,najważniejsze w tym wszystkim byś ty się czuła komfortowo.Często trudno to przychodzi nam,nieczęsto boleśnie,lecz są zawsze chwile o które warto powalczyć,nie zawsze przychodzi to z łatwością,choć wiem jak nieraz potrzebny jest spokój,zainwestuj w siebie z czasem pojawią się osoby,które będzie można wtajemniczyć i odrobinę złapać oddech w tak niełatwych momentach.

Odnośnik do komentarza
Gość dzieciak26

Moja rada, wybacz i zostaw w tyle wszystko co jest zbedne do przetrwania, a ona jest wam zbedna do zycia i tylko by przeszkadzala. (odwiedzin na portalach tez bym nie polecal, mozna sprawdzic np. na facebooku ze jestes najczestrzym gosciem)Taka moja rada. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Zmarnowana

Witam Pani Katarzyno, rozmowa była spokojna, ale i bardzo emocjonalna zarówno z mojej jak i jej strony. Rozmawiałyśmy ze sobą szczerze, czasami ze łzami w oczach, zachowując jednak dystans. Miałam wrażenie, że obie czułyśmy wobec siebie nutę współczucia. Kochanka mojego męża starała zrobić na mnie wrażenie pewnej siebie, zimnej kobiety, jednak w miarę upływu czasu przy rozmowie, zaczęły zdradzać ją przyjazne słowa i gesty. Wiem, że ma dużo problemów osobistych i myślę, że to było powodem chęci nawiązania romansu z żonatym mężczyzną. Ponadto poniekąd mi imponuje swoim charakterem i urodą.

Odnośnik do komentarza
Gość blinkKakadu

Ee pani Zmarnowana, prawda jest taka, że szukasz usprawiedliwienia dla mężusia, który teraz ma ubaw z was obojga, czy trojga, bo skoro zainteresował sie lepszą, ładniejszą - w twoim mniemaniu, to na pewno szukał czegoś czego ty mu dać nie mogłaś, wiec ona nie moze być taka zła.
Tak sobie myślisz, a prawda jest taka, że gdyby to była jakaś wywłoka z ulicy bylabys wsciekla, facet zrobił zwykły skok w bok tylko z fajnieszą babką trudno, nowa kobieta, nowe doznania, bo w domu z żoną już rutyna.

Chocby cie zdradzil z królową wielkiej brytani, powinnaś ją za kudły wytargać i opieprzyc ze niszczy małżeństwo, a nie w ciemnosciach siedzieć i ją sledzic w internecie, a podczas rozmowy cukrować, to jest smieszne.

A teraz, z innej beczki, a co jeśli uwierzy pani w los, może ona miała zostać pani przyjaciółką, ale on mial odejsc.. a pani zyskac przyjaciolke i nowe zycie. Ale kto wie czy nie powtorzy numeru z kim innym.

Powinna pani rzucic tego leszcza

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...