Skocz do zawartości
Forum

Matka alkoholiczka


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Prosze mi pomoc moja matka jest alkoholicza potrzebuje mnie jak nie pije i nie ma co jesc a jak jej sie troche polepszy to idzie do swoich kumpli i chla dalej i po tem znow to samo.Podobno chodzi na terapie,ale twierdzi ze głupia z niej robia,a jak nie ma co jesc to wtedy wie za ma dzieci i oni musza jej pomoc.Byla skierowana na leczenie odwykowe,ale oczywiscie nie poszla bo ona nie pije my wszyscy do okola glupoty gadamy mam jej dosc,ale moje sumienie nie pozwala jej nie pomoc prosze doradzcie mi cos

Odnośnik do komentarza

Ja mam ojca alkoholika. Pije odkąd pamiętam. W domu ciągle byłam w strachu i w nerwach, dlatego szybko założyłam własną rodzinę. Nie pomagam mu nic i on wie że na moją pomoc niema co liczyć. Nie mam żadnych wyrzutów do siebie, on mi w życiu też nic nie dał, wręcz przeciwnie, nawet zabawki potrafił sprzedać by mieć co pić. Zwraca się do swojej siostry gdy niema co jeść bo całą kasę przepił z kumplami, którą dostaje z mops-u! Ja cioci mówie i mi jej żal że jest taka naiwna i mu cokolwiek daje. Nieraz słyszałam jak mówił do kumpli że może tą reszte pieniędzy przepić bo zadzwoni do siostry i mu da jedzenie, także spoko. Dlatego ja odradzam cokolwiek dawać. Potrzebuje pomocy to niech się zwróci do mops-u. Tam alkoholikowi nie odmówią tylko normalnej rodzinie.

Odnośnik do komentarza

Dziwią mnie te panie z mops-u, ponieważ u nas w mieście alkoholizm jest traktowany jako choroba i nie odmawiają takim ludziom pomocy(za to odsyłają z kwitkiem pełne rodziny bez patologi którym niestarcza na przeżycie od pierwszego do pierwszego). Kto waszą rodzinę utrzymywał gdy byłaś dzieckiem? Mój ojciec prawie cale życie nie pracował, za to moja mama od świtu do nocy. On był tak zwanym "darmozjadem" a mieszkanie było dla niego jak darmowy hotel. Uważam że mój ojciec w sądzie by zemną nie wygrał.

Odnośnik do komentarza

U nas pracował tato a matka siedziała w domu wczesniej to jakos sie starala a potem jak my bylismy troche wieksi to pamietam tylko matke jak piła.Tato tez za kołnież nie wylewał,ale wiedział ze ma dzieci,a gdy ja wyszłam za maz to matka po pewnym czasie odeszła od ojca.Poszła do goscia co tez chlal.Tato sie załamał i pił coraz gorzej pracowal i nie zapominał o dzieciach wnukach,a ona zapomniała przypomniała sobie o nas jak zmarł jej kompan.Gdy zginal tata to nawet na pogrzeb nie przyszła tego jej nie moge wybaczyc ciagle jej to wypominam uwiez ciezko mi jest nie mam wsparcia wnikim tylko maz jakos mnie wspiera nie ma nic gorszego jak byc dzieckiem alkoholika

Odnośnik do komentarza

szamanka, trafilam na to forum szukajac wiadomosci o dobrych kosmetykach do stylizacji wlosow a jestem w temacie???:) nie obcym mi......jestem alkoholiczka, trzezwiejaca od 8 lat,powiem ze swojego doswiadczenia, ze gdybym miala dalej kim manipulowac i obwiniac za swoje zycie to bym raczej napewno pila jeszcze dzis albo byc moze bym sie zapila na smierc,traf chcial ze i moja corka i najblizsza rodzina odsuneli sie odemnie, ja nie bylam na tyle beszczelna zeby siegac po pieniadze socjalne kiedy jeszcze resztkami przepitej mozgownicy wiedziala ze mam zdrowe rece do pracy .... macie dziewczyny obie zupelna slusznosc, pieniadze ktore daje sie czynnym akoholikom do reki to wyrzucone w bloto pieniadze , ale nie tylko tego rodzaju pomoc spoleczna kuleje, chcociazby przyklad zakatowanych dzieci w rodzinie zastepczej, nie ma i nie bylo sprawiedliwosci bezgranicznej na ziemii, a najlepiej zaczac od siebie cos zmieniac, tak wiec szamanka NIE JESTES MATCE NIC DLUZNA,NIE MUSISZ JEJ DAWAC PIENIEDZY ANI KARMIC jest dorosla i zdrowa skoro ma zdrowie pic.taka cecha DDA czyli doroslego dziecka alkoholika powoduje ze cchemy byc lepsi niz to czujemy, wcale tego szamnka nie chcesz a zmuszasz sie do tej pomocy, nie rob tego slonko, wiedz ze taka pomoca pomagasz matce dalej pic, pozbawiasz ja ponoszenia konsekwencji picia, kimniki tez o tym pisze wspominajac ciotke ktora wspiera alkoholika w jego chorobie, jest taka karykatura alkoholika ktory siedzi nad przepascia na galezi i ja sam podcina a rodzina , instytucje i stoja nizej i podpieraja jego dupsko, a ja jestem za tym zeby spadl porzadnie na 4 litery, ma szanse sie wtedy podniesc i isc w inna strone, jest tez przykra statystyka ze co 100 alkoholik zaskakuje o co chodzi w jego szalonej glowie(bo to jest choroba umyslowa) i jak zaskoczy ze to nie swiat ma sie zmienic tylko on to juz idzie z gorki i tak bylo w moim przypadku, dzis mam cudowne relacje z bliskimi, dobra prace , czuje sie szczesliwa i pozyteczna , swoja droga dziewczyny , jestem tez DDA tez mialam w domu alkohol, przemoc ze strony taty i przyzekalam sobie ze niiigdy nie bede taka jak on , a ile roznych cech i zachowan z domu rodzinnego wynioslam w dorosle zycie zobaczylam dopiero jak zaczelam poznawac siebie na terapi i we wspolnocie AA, mam sponsorke i jestem na programie 12 krokowym, mam tez woje podopieczne, i tak sie kreci:)pozdrawiam was cieplo i chetnie podziele sie czyms co doswiadczylam moj adres email bea39@tlen.pl

Odnośnik do komentarza

Wiem, rozumie Cię. Ja nie mam żadnej radosnej chwili wspomnień z ojcem. Marzyłam o tym by niemieć ojca, niż mieć takiego. Moim zdaniem nie każda sprawa założona dzieciom o alimenty kończy się przyznaniem ich. Ja na twoim miejscu poszłam bym do tych pań z mops-u i powiedziała swoje jeśli one tak podchodzą do sprawy. Poradzenie się prawnika jeśli chodzi o alimenty też nie zaszkodzi, a może akurat cię uspokoi. W zależności jak stoisz finansowo, są możliwości z darmowych porad( tacy publiczni radcy prawni). To czy chcesz jej pomóc to będzie twoja decyzja, bo pisałaś że sumienie ci nie pozwala powiedzieć jej "nie", ale moim zdaniem to te przychodzenie po pomoc nigdy się nie skończy, jeśli nie będziesz stanowcza. Mnie osobiście mojego ojca w niczym nie jest żal, za dużo krzywd mi wyrządził, zniszczył całe dzieciństwo.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Tak jak napisała Bea - nie czuj się odpowiedzialna za życie swojej matki. Napisałaś, że dostała skierowanie na odwyk, ale nie poszła, bo nie widzi swojego problemu, to jej decyzja - Ty tego nie zmienisz.
Zastanów się nad możliwością uczestniczenia w mitingach DDA - będziesz miała możliwość porównania doświadczeń z innymi osobami w Twojej sytuacji i na pewno uzyskasz wsparcie.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dziekuje wam za te slowa nie wiem czy dam rade jej odmówic czytajac poprostu sie popłakalam wiem ze przydalyby sie spotkania w grupieDDA,moze by mi pomogły pozbierac sie bo oprocz tego ze mam matke na głowie to mam pod opieka brata najmłodszego ktory polowe zycia przesiedział wiezieniu.Wiem ze zabrzmi to smiesznie ale tak jest on sam nie moze byc bo zraz ma klopoty on chyba najgorzej ucierpial na pijanstwie naszej matki.Najstarszy brat tez ma takie pociagi jak nasza matka i nie da sobie przetumaczyc ze robi zle cale moje zycie to porazka przy tym wszystkim trzyma mnie moje dziecko i maz to sa moje szczescia

Odnośnik do komentarza

Często nie mamy wpływu na zachowanie naszych rodziców,niestety można być blisko a i można sprawić by nas znienawidzili,jednakże od okoliczności szamanka nie bądź bierna są miejsca w których można uzyskać wsparcie...niestety czasem wymaga to wiele wysiłku z naszej strony musimy okazać się bardziej odpowiedzialni od naszych własnych rodziców...szkoda że masz takich braci bez wsparcia...mimo to staraj się walcz...moja matka piła 20lat tak na ostro,jedyną pomocą był dzielnicowy,zawsze znajdzie się ktoś kto ci pomoże ale dużo wysiłku przed tobą i nie zrażaj się niepowodzeniami.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...