Skocz do zawartości
Forum

Tęsknota za mężem będącym na misji w Afganistanie


SepkA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jutro miną 2 miesiące odkąd nie widziałam swojego męża, który wyjechał na misję do Afganistanu (nie dlatego, że chciał jechać tylko go zmusili "albo chcesz pracować albo jedziesz na misję"). Wiem, że ma taką pracę i to rozumiem, jednak nie rozumiem tego jak można stawiać faceta pod ścianą i kazać mu jechać gdzieś wbrew jego woli.
Bardzo za nim tęsknie. Jak dzwoni udaję, że wszystko jest w porządQ, że sobie świetnie radzę. jednak w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Co wieczór chce mi się płakać (więc to robię, ale tylko wtedy jak nasza trzyletnia córka tego nie widzi). Wiem, że istnieje 'grupa wsparcia', ale nie potrafię się 'publicznie' opowiadać o swoich kłopotach i problemach...

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Na jak długo Twój mąż wyjechał do Afganistanu?
Rozumiem Twoją tęsknotę - pamiętaj jednak, że Twojemu mężowi jest też ciężko.
Postarajcie się o możliwie jak najczęstszy kontakt, wysyłaj mu zdjęcia Waszej córeczki. Możesz również wieczorami pisać coś w rodzaju pamiętnika - spisuj tam wszystko co chciałbyś powiedzieć mężowi, gdyby był blisko.
Pamiętaj, że każdy dzień zbliża Was do upragnionego spotkania.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Wiesz w wojsku to jak z pracą na magazynie tam podpisujesz odpowiedzialność materialną choć podobno nie zawsze,w przypadku wojska papier na zgodę w przypadku wyjazdu w celu zabezpieczenia misji pokojowej,zależnie od przydziału i jednostki.Bądź dobrej myśli i nie martw się na zapas,często to strefy zmilitaryzowanie bezpieczne,jedynie życie na kontrakcie to duże wyrzeczenie jak i poświęcenie,bądź dumna z męża,wiele osób różnie do tego podchodzi,w każdej chwili kiedy to możliwe wspieraj go tym że go kochasz na luzie,najbardziej żołnierz cierpi w chwilach kiedy jest poza granicami kraju miotany rozterkami słuszności i tęsknoty,wywołujące dodatkowe stresowe decyzje i sytuacje obcym otoczeniem z dala od najbliższych mając w sercu jedyną myśl powrotu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...