Skocz do zawartości
Forum

Jak rozmawiać z mężem w młodym małżeństwie?


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem mężatka od 10 miesiecy, moj mąż odkąd pamietam ( znamy sie prawie 5 lat) lubil sobie wypic, okłamywal mnie, nie robił sobie nic z tego co do niego mowie.Zdecydowalam sie wyjsc za niego bo kocham go i myslslam ze malzenstwo go zmieni. Myliłam sie, nie ma dnia abysmy sie nie kłocili,ciagle jestesmy na siebie zli, sfrustrowani ( zwłaszcza ja). kłotnie wynikaja z tego , że moj maz codziennie pije(2-3 piwa), czesto ukrywa to przedemna. Ja nie jestem glupia,wyczuje od niego alkohol, on wtedy zaprzecza i kłotnia gotowa. Nie pozwole aby on mnie oszukiwal, nie zasluguje na to. Ja staram sie byc z nim szczera, nie okłamywac go, tego samego wymagam od niego. Mam juz dosyc, ciagle jestem smutna, zla, niechce mi sie nic, najchetniej bym uciekla gdzies daleko. Chcialabym chociaz raz obudzic sie i sie nie martwic, ale tak sie nie da, jestem mezatka od 10 miesiecy i obawiam sie ze nie dotrwamy do pierwszej rocznicy slubu. Ostatnio powiedzialam mu ze przestaje go kochac ( co nie jest prawda), chcialm zobaczyc jak zareaguje, czy bedzie walczyl o nasza miłosc, nie zawalczyl, wolal isc do kolegi i sie upic :( Juz nie wiem co mam robic, jak z nim rozmawiac, probowalam prosbo, grozba i nic, z dnia na dzien coraz gorzej, juz brak mi sil na to wszystko, czy on juz mnie nie kocha??? prosze poradzcie mi co mam robic, nie mam pomyslu na nic!

Odnośnik do komentarza

witaj,

myślę, że powinnaś z mężem porozmawiać poważnie o Was i o jego piciu, wygląda to na uzależnienie od alkoholu a to jest poważna choroba i może być coraz gorzej, radzę nie zostawiać tej sprawy, usiądź z nim spokojnie i porozmawiaj, jeśli nie będzie chciał rozmawiać to powiedz, że zastanawiasz się nad odejściem od niego, bo ten problem Cię przygniata i nie chcesz żyć z alkoholikiem(masz do tego prawo), jeśli wybierze alkohol a nie Ciebie to już sprawa jest jasna, przykre jest to wszystko, ale jeśli Cię kocha to zgodziłby się porozmawiać z Tobą i zgodzić np. na jakiś odwyk bądź terapię.

Odnośnik do komentarza

kazda nasza rozmowa konczy sie tak samo-kłotnią. Z nim nie mozna porozmawiac, nie widzi problemu, uwaza ze to ja stwarzam problemy, uwaza ze takie zachowanie jest ok, i nie powinnam sie czepiac go, ja juz nie moge tak zyc, to mnie niszczy, kiedys bylam wesoła, radosna, dzisiaj juz nie umiem cieszyc sie z niczego, nie umiem sie usmiechac, to wplywa tez na moje relacje z innymi, ciagle ktos mi zazuca ze nie umiem sie nawet usmiechnac :(

Odnośnik do komentarza

juz kiedys powiedzialam mu ze dojdzie do tego ze bede musisla dac mu ultimatum, albo My albo Picie-zasugierowal mi ze on nie przestanie pic, bo on lubi piwo i nie robi tym nic zlego nikomu. A mi??????? przeciez on mnie tym wykancza.
obecnie jestesmy w Niemczech, tutaj pracujemy, razem i to tez jest przykre, czesto jest tak ze przechodzimy obok siebie jakbysmy sie nie znali, zero odezwania sie do siebie, nawet nie spojzymy na siebie, bardzo mnie to boli, czesto zdarzalo mi sie plakac przez to w pracy, a on nic, mowi ze moje łzy na niego nie działaja. Chcialabym sie spakowac i wrocic do Polski, ale boje sie ze to bedzie juz naprawde koniec.

Odnośnik do komentarza

rozumiem, ważna jest tutaj skala problemu, napisałaś, że pije 2-3 piw dziennie, a dalej, że poszedł do kolegi się upić, dla mnie upić się to znaczy wypić więcej niż te 2 czy 3 piwa, więc ile on dokładnie pije?są kryteria dzięki którym można stwierdzić czy ktoś jest alkoholikiem, na tej stronie są one wypisane:
http://www.versusmed.pl/kryteria-uzaleznienia-od-alkoholu

Odnośnik do komentarza

wypicie 2 piw dziennie jest dla niego konieczne( wedlug niego kazdy facet tak robi), jak sie uda wypije wiecej. Wydaje mi sie ze jest on alkoholikiem, szuka okazji, wymysla pretekst zeby wyjsc, tylko po to aby wypic cos. Wczoraj po naszej kłótni poszedl do kolegi, wrocił pijany. Zamknelam dzwi do sypialni, zeby nie mogl wejsc, czesto tak robie jak wraca pijany,tez nie wiem czy dobrze robie w tej kwestii. Dzisiaj rano zauwazylam ze wstawil sam pranie z ubraniami ktore mial wczoraj zalozone jak byl u kolegi, tez to dla mnie dziwne, nigdy nie wstawial prania. Byl tak pijany i sie gdzies przewrocil i pobrudził, czy moze pod tym kryje sie cos innego???????????

Odnośnik do komentarza

po pierwsze nie powinnaś za niego wychodzić. Wiele kobiet myśli że one zmienią faceta a potem zderzają się z rzeczywistością. Ale trudno jesteście małżeństwem. Teraz trzeba się zastanowić jak tu zaradzić problemowi. Jak u niego w domu wygląda temat picia? Czy jego ojciec też pije? Bo jeśli tak to będzie ci bardzo trudno cokolwiek zrobić, bo on po tak został wychowany, tata pił piwo i nic złego się nie stało, mama to akceptowała - znaczy to jest norma. PRzyjżyj się jak wyglądają relacje u niego w domu.
PO drugie, warto abyś postawiła ultimatum i isę wyprowadziła na pewien czas. Może jak zobaczy że to nie przelewki to pójdzie po rozum do głowy. Poszukaj też jkiś organizacji zajujących się alkoholizmem.

Odnośnik do komentarza

tak, jego tata tez pije codziennie piwo, z tego co wiem to w mlodosci tez duzo pil. Jego mam jest tak zapatrzona w swojego synka ze szok, jak jej kiedys wspomnialam ze mam z nim problem to przepraszala mnie za niego a mu powiedziala ;tak nie wolno robic;-rece opadaja. jego tata nie ma rzadnego wplywu na niego, nie wiem dlaczego, kiedys mu zadalam pytanie czy nie moze czegos zrobic w tej sprawie to mi odpowiedzial- ;ja nic nie moge zrobic;i wyszedl z pokoju.
jakis czas temu chodziłam na terapie dla osob wspołuzaleznionych od osob pijacych, ale chyba nie sluzyla mi ona chyba, bylam ciagle nerwowa, ;nabuzowana;, wszystko mnie denerwowalo, pewnie nadal bym na nia chodzila, ale trzeba bylo wyjechac do pracy.
boje sie wyprowadzic, boje sie ze to bedzie juz naprawde koniec, jego meska duma nie pozwoli mu na to aby prosic mnie zebym wrocila do niego. Ale z drugiej strony mam straszna ochote wyprowadzic sie. co mam zrobic, pozwolic sobie aby on tak postepowal czy zaryzykowac i sie wyprowadzic????????? wiem ze nikt nie podejmnie decyzji za mnie:(

Odnośnik do komentarza

jak jest pijany to z nim wogole nie zaczynaj rozmowy to nie ma sensu w takim stanie a może on ma jakiś problem coś go gryzie może okaż mu więcej czułości spróbuj to z innej strony rozegrać. Mój mąż jest budowlańcem i też codziennie pije 1 piwo bo poprostu lubi nie upija się nim i nie pije coraz więcej "nie stacza się":) czasem jak jest w domu i widzę że otwiera piwo to proszę go żeby mi wlał do szklanki otwieram chipsy i siedzimy sobie gadamy. Jesteście krótko małżeństwem jesteście zapracowani może postarajcie się razem coś robić zbliżyć się do siebie bardziej na dodatek jesteście w obcym kraju to powinniście się trzymac razem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...