Skocz do zawartości
Forum

Żal do rodziców chłopaka o rozstanie się z nm


Gość Ala33

Rekomendowane odpowiedzi

Witam:) Pisze tu ponieważ od długiego czasu męczy mnie pewien problem. Przez 2 lata spotykałam się z chłopakiem, bardzo mi na nim zależało, jemu na mnie też. Myślelismy o sobie całkiem poważnie. Wszystko układało sie dobrze. Az pewnego dnia niespodziewanie mnie zostawił. Okazało się, ze to zasługa jego rodziców, ktorzy nagadli na mnie dziwnych rzeczy. Dodam, ze miałam z nimi dobre kontakty zawsze i bardzo ich lubiłam. Mój swiat się wtedy zawalil, nie mogłam sobie poradzić z tym rozstaniem. Bardzo się załamałam, nie mogłam spać, jeść, pracować. On nie chcial mnie widziec. Wyjechałam na kilka miesięcy. W tym czasie mieliśmy kontakt i oboje doszliśmy do wniosku, ze chcemy byc ze sobą. Poprosił, żebym wrócila. Bardzo chciałam ale bałam się reakcji jego rodziców. Zaryzykowałam ale.... No własnie tu jest problem. jestem z nim nadal, kocham go ale nie potrafie im wybaczyć tego co się stało. Odcięłam się zupełnie, nie mam z nimi kontaktu. Mimo wielu zaproszen nie chodze tam. Praktycznie zero kontaktu. Jest mi z tym zle, gdyz wczesniej mialam z nimi bardzo dobry kontakt, czesto bywalam u niego. Planujemy ślub, wiem, ze on chce się oświadczyc. Ciesze się, jednak starsznie męczy mnie ta cała sytuacja. Nie potrafie się przełamac, isc, rozmawiać z nimi. Czuje się obca dla nich. Mam jakąś blokade. Wiem, ze to glupie, bo to jego najblizsi. Co mam zrobić???? strasznie sie męcze

Odnośnik do komentarza

Ala myslę że powinnaś spotkać się z rodzicami ,bądz co bądz ,przyszłego męża.Byc moze chcą Ci wyjaśnić dlaczego tak postąpilli .,a nawet jeśli nie ',to i tak kiedys bedziesz musiała się z nimi spotkać,
Będziesz zyła z ich synem nie z nimi.,nie musisz ichkochac wystarczy jak będziesz utrzymywała z nimi poprawne stosunki.
Wiekszy problem ...czy Twój przyszły mąż bedzie bardziej z rodzicami niz z Tobą.,warto o tym pogadać,jeszcze przed ślubem......bo jeżeli dorosły mężczyzna jest pod wpływem rodziców ,to żaden związek nie ma szans.

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze to głupie,że rozstaliście się,bo jego rodzice tak chcieli i za wszelka cenę do tego dążyli aż się im udało.....
Twój mężczyzna musi dorosnąć, musi wiedzieć,że takie zachowanie jest dziecinne, a gdzie zaufanie i gdzie znajomość? Przecież mówisz,że byliście ze sobą już 2 lata.... Tak jak napisała przedmówczyni musisz z Nim porozmawiać o tym,żeby więcej takich sytuacji nie było.
Pytasz c zrobić jak sobie z tym radzić.... Jedź porozmawiaj i powiedz im również,że masz żal o to jak się zachowali, bo to nie jest normalne,żeby ingerowali w wasze dorosłe życie...
A potem ? Sama zobaczysz jakie oni będą mieli do ciebie nastawienie, może akurat w porządku. Z resztą przecież to Wy macie żyć dla siebie a nie dla rodziców.... I PRZEDE WSZYSTKIM NIE Z NIMI, TO JEST WASZE ŻYCIE.
Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

moi rodzice nie akceptowali mojego partnera, uwielbiali go do czasu kiedy nie został moim partnerem. uważali ze jako przyjaciel ok, jako chlopak nie. nie przeszkodzilo nam to, choc moi mieszali... i to bardzo... najwazniejsze jest czeo ty i on chcecie. jezeli uczucie jest szczere i prawdziwe, z czasem sie przekonaja, albo zaakceptuja. decyzja o byciu razem lub tez nie powinna nalezec do was

Odnośnik do komentarza

Nie musisz tam chodzić i czuć się w jakikolwiek zobowiązana w stosunku do nich po tym, jak się zachowali.Pokaż im,że masz swoje zdanie,swoje życie i oni muszą to uszanować.Nie można przejść do porządku dziennego i gościć się z kimś w takiej sytuacji tak,jakby się nic nie stało.To im powinno być głupio,nie Tobie.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Witaj! Mialam I nadal mam podobna sytuacje do twojej Tesciowie robili co mogli zeby Zniszczyl moj zwiazek ( jestem w zwiazku 14 lat) epogeum nastapil kiedy uwczesny narzeczony I ja wzielismy slub ( nie pojawili sie) od ok 8 lat jestesmy odcieci( nie umiemy wybaczyc) przeszlam wiele az za.

Odnośnik do komentarza

No i jak radziłyście poszłam i jakoś przezyłam, zrobiłam to dla niego oraz żeby w końcu sie przekonać, przełamać. Nie czułam się najlepiej, bo od 1, 5 roku nawet słowa z nimi nie zamieniłam. Ale chociaz wiedzą, ze mamy swoje zycie, swoje zdanie. tym bardziej, ze on sie bardzo zmienił po tym wszystkim, spędza ze mna każda wolną chwilę, rodziców widzi rzadko, a nie jak kiedys duzo im opowiadał. także żyjemy bardziej już swoim życiem. Zamierzam chodzic ale narazie jedynie na wieksze okazje a kiedys moze....

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Alu bardzo dobrze, że przełamałaś się i byłaś u rodziców swojego chłopaka. Nie musisz od razu być w super relacji z przyszłymi teściami, ale warto zachowywać przynajmniej poprawne stosunki, gdyż każdy kryzys z rodzicami/teściami może przekładać się na Wasz związek. Przede wszystkim dla swojego dobra powinnaś postarać się wybyczyć im to co się zdarzyło.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Wybyczyć się raz na jakiś czas zawsze warto. Ja to nazywam ładowaniem akumulatorów.

Natomiast co to znaczy wybaczyć dla swojego dobra? Czasem wybaczenie nie ma nic wspólnego z dobrem, bo narażamy się na na nowe ataki i niechęć, a bywając w nieprzyjaznym domu dostarczamy pretekstu. Lepiej unikać, nie boczyć się, nie wypominać, ale nie stwarzać im okazji. W końcu to oni zawinili i powinni zadbać o odbudowanie relacji, a jeśli tego nie chcą to po co w ogóle się nimi zajmować, czy wybaczać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...