Czego nigdy nie zaakceptowalibyście w drugiej połówce?

[Gość Daria to ja]

Pytanie jak w temacie:
Czego nigdy nie zaakceptowalibyście w drugiej połówce?
jakiegos zachowania? cechy fizycznej? Bo ja ostatnio zaczełam sie nad tym zastanawiac ze zawsze cos mi nie pasuje a przeciez nie ma ideałów? Na co pryzmykacie oko w swoich 2 polowkach a co zdecydowanie moze stac sie powodem zeby jednak nie sprobowac zwiazku?

[austeria]

nie umiałabym być z osobą opryskliwą, zgorzkniałą, chamską. nie zdecydowałabym się też na związek z kimś kompletnie poddanym mamusi/ogólnie rodzinie. nie byłabym z ateistą lub z kimś kto nie potrafiłby zaakceptować mojej wiary, oraz z facetem, który mówiłby że "jest za młody na ślub" przez dobre lata, a do tego też z takim,który namawiałby mnie do tabletek anty,bo "w prezerwatywie mu niewygodnie".

[dadaaria]

a jesli mialby trudnosci w zalozeniu prezerwatywy? bo np moja kolezanka ma chlopaka ktoremu przy nakladaniu opada on sie stresuje i koniec zabawy

[austeria]

to jest coś innego

[Znikajaca]

ja nie zaakceptowałabym nie dobrego charakteru, arogancji i traktowania mnie przedmiotowo.

Co do wyglądu to nigdy nie pozwoliłabym mu mieć wąsów,brody i długich włosów

[czartacz]

ja nie zniosłabym braku zrozumienia, arogancji, wymądrzania się i nie słuchania moich racji, olewania, chamstwa i prostactwa. wygląd dla mnie nie ma znaczenia.

[Panda]

nie zaakceptowałabym osobowosci takiej hm... wyniosłej, gardzacej i nasmiewajacej sie ze slabszych, jakichs pokrzywdzonych przez los, nie zaakceptowalabym faceta ktory nie szanuje zwierzat

wyglad bez znaczenia lubie dlugie włosy :)

[SickAngel]

Skrajnych poglądów,skrajnej homofobii i rasizmu graniczącego z psychopatycznym zachowaniem względem innych narodów.
Agresji,braku dbałości o higienę tj.brudne paznokcie,ubrania i usyfione ciało,strach przed mydłem i wodą.
Tak jak Panda napisała-braku szacunku do ludzi i zwierząt.