Gdzie szukać normalnych mężczyzn i czy tacy jeszcze istnieją?

[Stokky]

Ja tez uwazaw ze mezczyzna powinien byc mezczyzna a kobieta kobieta. A teraz to sie tak wszystko wymieszalo, kobiety cwicza i chca wygladac jak faceci chca byc samodzielne i niezalezne, pracuja w meskich zawodach a faceci odwrotnie chodza do kosmetyczk, solarium, ucza sie na fryzjerow i zakladaja obcisle koszulki i spodndnie. Mis ie osobiscie podoba byc slaba kobiea ktora potrzebuje opieki swojego mezczyzny i podoba mi sie ze moj mezczyzna jest mezczyzna, wiem ze moge sie czuc prz nim bezpiecznie.

[Lada]

No wszystko sie wymieszalo to fakt, ale chba nie jest jeszcze az tak zle z tymi facetami, rzeczywiscie spotykaja sie tacy ale to raczej yjatek z reguly, wiekszosc jest jednak normalna moim zdaniem

[pink elephant]

a moim zdaniem tacy faceci to prowokacja wbijanie szpili i zabawa ze spoleczenstwem szokowanie czasem celowe a czasem ukrywanie siebie, pewnie w realu sa smutni i ze stanem depresyjnym, niedowartosciowani

Daria zgadzam sie z Toba - ja lubie byc kobieta i pomimo ze nie mam figury modelki i urody Angeliny, lubie wiedziec ze facet jest facetem a ja jestem płcią "słabsza"

[Złośliwa]

zaznaczam że nie jestem feministką, daleko mi do tego. Lubię być kobieca choć moje zainteresowania są dalekie od kobiecych. Ale nie uważam że kobiety to płeć słabsza, bo w wielu przypadkach okazują się być dużo silniejsze od mężczyzn. Nie mówię tu o sile bo to oczywiste że mężczyźni będą silniejsi ale o charakterze. oczywiście nie ma co uogólniać bo zawsze zdarzą się wyjątki od reguły.
Co do równouprawnienia to jestem za ale w aspekcie równych szans na dobre stanowisko, takich samych płac, nie traktowania kobiety jako osoby o niższych kompetencjach czy gorszego pracownika.
Zdaje sobie sprawę że nie we wszystkich zawodach kobiety podołają bo nie wyobrażam sobie kobiety w kopalni pod ziemią, czy pracująca fizycznie na budowie czy przy odwiertach.
co do istnienia mężczyzn zniewieściałych to niestety jest ich co raz więcej. I nie sądze żeby to było dlatego, ze nie mają dla kogo być męscy czy starać się. Moim zdaniem wynika to poniekąd z mody na taki styl, braku silnych wzorców osobowych. Ale uważam że ŋłownie tu chodzi o modę i pewnego rodzaju styl życia. Ja osobiście nie lubię takich mężczyzn, nie podobają mi się. dla mnie mężczyzna musi być męski, musze czuć się przy nim bezpieczna a przy takim kolesiu jak z filmiku to nie wiem kto by kogo bronił wrazie czego:P

[Gość buquile]

Złośliwa, ta zwiększająca się "moda" na zniewieścienie i metroseksów nie pochodzi od mężczyn. Pochodzi od tych kobiet, które lubią takie męskie-dziewczynki. Bo gdyby taki jeden z drugim gadający o apaszkach, bucikach i kto z kim (ale nie homoś), nie mógłby sobie znaleźć dziewczyny, bo one by wybierały normalnych mężczyn - żaden by się długo nie ostał. Załóż firmę, która zacznie produkować i sprzedawać rzeczy, które wogóle ludziom nie są potrzebne i nie budzą ich zainteresowania. Jak myślisz, jak długo się taka firma utrzyma?
Przekładanie wajchy zainteresowań kobiet z normalnych mężczyn na metroseksów, bierze się w dużej mierze stąd, że coraz mniej potrzeba męskiego mężczyny kobiecie. Bo po co? Pensje za takie samo doświadczenie wyrównały się już dawno - więc kobieta finansowo sobie poradzi. Polska ma jedną z najmniejszych dzietności w Europie (1.7 dziecka na kobietę o ile dobrze pamiętam), więc na dzieci coraz mniej trzeba łożyć. Samowystarczalność finansowa kobiet i chęć uszczęśliwiania się bardziej przez pracę, niż relacje rodzinne, sprawia, że kryterium wyboru faceta schodzi z charakteru i zaradności na wygląd zewnętrzny. A u każdego mężczyny zaczynającego przesadnie dbać o wygląd - musi się to skończyć bardziej kobiecą aparycją.
Oczywiście w społeczeństwie homeostaza musi być wyrównana i więcej metroseksów i dziewczynek z siurkami skutkuje tym, że pojawia się nagle większa ilość lesbijek babo-chłopów. Niektóre skołowane dziewczyny, nadal szukające męskiego mężczyzny o dziwo znajdują go w nie "pitu-pitu kolegach" ale w kobietach z zaburzeniami hormonalnymi na sposób męski. Widać to szczególnie wyraźnie na zachodzi np w UK, gdzie widok kobiecej, młodej dziewczyny idacej za rękę z obrzydliwą starą lesbą, która z bliska niczym nie różni się od faceta-żula - jest bardzo częsty.